Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziallena28

Zdrada czy nie?

Polecane posty

Gość Madziallena28

Hej dziewczyny! Post będzie dość długi, ale bardzo potrzebuję jakiejś kobiecej rady... Mam 28 lat a od ponad dwóch lat jestem mężatką i właściwie od początku małżeństwa towarzyszyły nam jakieś spięcia i nieporozumienia. W związku z tym rok temu wyprowadziłam się na pół roku z naszego mieszkania aby trochę odpocząć od męża oraz przemyśleć sobie trochę spraw. Właściwie od samego początku małżeństwa mój mąż nalegał na posiadanie dzieci, ja nie tylko nie zgadzałam się na to ale również regularnie odmawiałam mu stosunków, uważam że jeżeli między dwojgiem ludzi jest źle to seks w niczym nie pomoże a może nawet zaszkodzić. Dodatkowo mąż jest fetyszystą i bardzo lubi kiedy w łóżku mam na sobie rajstopy lub pończochy, ja natomiast uważam, że to chore i powinien się z tego leczyć, złości mnie, że potrzebuje takich rzeczy żeby być podnieconym w łóżku dlatego praktycznie nigdy nie spełniałam jego fantazji. Następnie wróciłam na ok. 3 miesiące ale szybko zorientowałam się, że nic się nie zmieniło między nami i wciąż się nie dogadujemy, z tego też powodu nadal odmawiałam mu seksu. W międzyczasie u męża zdiagnozowano depresję (bardzo dużo pracował, do tego doszły nasze problem), niestety byłam nawet świadkiem jego próby samobójczej. Kiedy zaczął się leczyć na depresję, przy okazji jakiegoś spięcia między nami ponownie postanowiłam od niego odejść bo miałam już dość tych problemów i jego depresji. Wykrzyczałam mu w nocy, że go nie kocham i odchodzę a następnego dnia przyjechała moja mama i zabrała mnie i moje rzeczy. Wiem, że bardzo przeżył moje odejście ale chyba dzięki lekom na depresję udało mu się to jakoś przetrwać. Minęło kolejne pół roku, aż w końcu zagroził, że jeżeli nie wrócę to on złoży pozew bo ma już dość tego stanu zawieszenia jaki jest między nami. Po powrocie zapytałam go czy w tym czasie mnie zdradzał, na co on odpowiedział, że absolutnie nie ale korzystał z sex czatów (wiecie takie kamerki gdzie laski się rozbierają za pieniądze) a dodatkowo płacił jakiejś blogerce za zdjęcia stóp w rajstopach i pończochach... Nie wiem co mam zrobić, jestem załamana. Uważam, że to co zrobił było zdradą, ona natomiast twierdzi, że małżonkowie mają obowiązki wobec siebie, a jednym z nich jest wspólne mieszkanie ze sobą i troską o drugą osobę i skoro ja nie wywiązywałam się ze swoich obowiązków to dlaczego on miał to robić... Pomóżcie, czy według was to co zrobił było zdradą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest zdradą. Ja to się mu dziwie że on cię nie zdradził i nie kopnął w te niezdecydowaną d**e. Marnujesz temu facetowi życie i pisze ci to kobieta. To z Tobą jest coś nie tak.Odchodzisz wracasz odchodzisz weź się babo zdecyduj. Pończochy w łóżku przeszkadzają? Jestem kobietą i dla mnie jest to super seksi. Z tobą jest coś nie tak poważnie. Ten facet ma anielską cierpliwość do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie byliście" razem, więc jaka to zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kocha ciebie, gdyby kochał nie potrzebowałby żadnych fetyszy, zadowoli go byle jaka, byle miała jego fetysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piaskun
Jeśli jesteś kobietą a nie projektem to proszę przeżyj całe życie w samotności, albo ****aj z dopiskiem, bo żaden mężczyzna nie zasłużył sobie na tak nędzna partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłaś męża w chorobie, nie jesteś już jego żona, złamałaś przysięgę piczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MKD
Dziewczyno, jak to czytam to nie mogę uwierzyć, że takie kobiety w ogóle istnieją... Przeszkadza Ci fetysz u Twojego ukochanego? To chyba raczej Ty powinnaś się leczyć. Nie, Twój mąż Cię nie zdradził, Twój mąż w kontrolowany sposób radził sobie ze swoim popędem. Weź zostaw chłopa w spokoju bo zniszczysz go do końca. Pozdrawiam, koleżanka z dużo dłuższym stażem w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem, ale pozwole sobie wyrazić swoje zdanie. To co zrobił nie jest całkiem w porządku wobec Ciebie, ale uważam, że w tej sytuacji nie powinnaś mieć o to do niego pretensji. Gdyby był spełniony seksualnie z Tobą, to napewno by tego nie zrobił. Absolutnie nie uważam, że należy spełniać wszystkie seksualne zachcianki drugiej osoby, ale moim zdaniem Twój mąż nie oczekiwał od Ciebie jakiś niemoralnych praktyk seksualnych. Oczywiście Tobie mogło się to nie podobać i trzeba było o tym z nim rozmawiać, jednak uważam, że w małżeństwie powinno się spełniać fantazje seksualne drugiej osoby, albo też iść na kompromisy. Moim zdaniem w Twoim małżeństwie brakuje rozmów, zamiast rozmawiać, to uciekasz do mamy jak nastolatka, kiedy coś nie wychodzi. Chyba jeszcze nie dorosłas do roli żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Btw. Zdrada jest wtedy kiedy uprawia się seks z kimś innym zamiast z partnerem. Kiedy partner nie chce to żadna zdrada. Przy przysiędze małżeńskiej nikt nie przysięga abstynencji. 00 Ty za to przysięgałaś być w zdrowiu i chorobie. Więc jeśli ktoś zdradził to Ty męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piaskun ma rację. Ciebie interesuje jedynie ''zdrada'' męża a nie widzisz własnego zachowania w tej sytuacji. Jesteście młodym małżeństem, to czas na wspólne docieranie i przeciwstawianie problemom a nie ucieczki do mamy. Ile Ty masz lat?28, nie 18? Musisz odpoczywać od niego a kochasz go w ogóle? Seks zawsze wpływa pozytywnie na relację, badania wykazały,że już dwa tygodnie bez niego i jakiejkolwiek bliskości, czułości osłabiają więź między partnerami,jak znajdę dam dokładny link. Rajstopy, pończochy to miły dodatek avnie jest żadna perwersja i wiedziałaś o tym wcześniej. O wszystkich sprawach powinniście rozmawiać. Zostawiłaś go w chorobie. Zanim przeczytałam cały opis, myślałam że chodzi o to,że po powrocie zastałaś go w domu z inną kobietą a on robił co mógł, ratował tym czym mógł by Cię nie zdradzić fizycznie i jeszcze sam się do tego przyznał. Jeśli naprawdę go nie kochasz tak jak mu wykrzyczałaś to po co braliście ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziallena28
Ale było tak źle między nami, że nie byłam w stanie się z nim kochać!!! Padało tyle słów z obu stron i były takie kłótnie, że nie byłam w stanie się przemóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz go. Spakowałaś zabawki i uciekłaś po ratunek do mami. Mądra matka nie ozwoliłaby Ci wracać i chlipać w podusie w swoim panieńsim pokoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było źle między wami, nie miałaś ochoty się kochać, to rozumiem, ale to już nawet nie chodzi o seks, ale Ty zamiast z nim rozmawiać, to wolałaś uciekać do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to była zdrada emocjonalna, która jest gorsza od tej fizycznej. Uważam że on jest seksoholikeim i nie potrafi słuchać Twoich potrzeb. Każda kobieta czasami nie ma ochoty na seks i to jest normalne i Twój mąż powinien to zrozumieć, a nie udawać depresję i pozorować samobójstwo żeby wzbudzić w Tobie poczucie winy. On po prostu nie potrafi rozmawiać i słuchać dlatego to małżeństwo od samego początku było nie udane skoro były spięcia. Po ślubie to ludzie nie potrafią bez siebie żyć i są w miłosnym uniesieniu,a nie że się kłócą to po co ten ślub braliście?! Co do dzieci to Cię rozumiem nie każda kobieta od razu ma instynkt macierzyński to przychodzi z czasem a takie wymuszanie niczego dobrego nie wróży. Dobrze że odetchnęłam w miejscu gdzie możesz liczyć na zrozumienie, nie wyobrażam sobie życia z takim facetem na co dzień. Weź rozwód, znajdziesz lepszego który będzie dla Ciebie podporą i nie będzie zachowywał się jak dzieciak. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chyba nie może znieść pomyj jakie na nią spływają i zaczęła odpowiadać sama sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie,tak jakby sobie odpowiadała :D A na poważnie,to zadna zdrada w skali 10-cio stopniowej to może jeden.No a z tym pończochami to dopiero wyjechałaś!O zgrozo a co by było jakby chciał byście sex oralny uprawiali( w jego stronę)co akurat to mozna zrozumieć ostatecznie bo wiele kobiet nie moze się przełamać ale pończochy?! Z tej całej historii na razie za mało wiemy dlaczego nie chcesz z nim być jak na razie piszesz same drobnostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziallena28
Nie odpowiadam sobie sama... Faktycznie, dośc enigmatycznie opisałam nasze problemy bo uznałam, że nie jest to ważne w kontekście problemu który przedstawiłam. Generalnie mój mąż był bardzo zaborczy i zazdrosny. Bardzo nie lubił kiedy wychodziłam np. na imprezy firmowe i zakładałam cienkie rajstopy i szpilki bo twierdził, że dla niego tego nie robię a robię to dla obcych ludzi. Awantury o to zdarzały się dość często i to był jeden z powodów dla których odeszłam. Wiązało się to również z brakiem szacunku wobec mnie oraz obrażaniem mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo o tym napisać w pierwszym poście. Opisałaś skutki a później przyczyny, nadal jednak nie odpowiadasz czy go kochasz? Nic nie usprawiedliwa jednak braku rozmowy i twoich ciągłych ucieczek. Całe życie przed wszystkimi problemami uciekasz? Masz 28 lat, dorośnij i sama zmierz z problemami, wyszłaś za mąż, nie jesteś już mała córeczką, za którą rodzice rozwiążą problemy. Wszystko co Ci nie odowiada, to że czujesz się źle, powinnaś z nim omawiać, tłumaczyć. Teraz musicie ustalić co dalej. Czy ratujecie małżeństwo(może terapia) czy rozstajecie się. PS. robienie z seksu kary/nagrody,wydzielanie go ZAWSZE kończy się źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo to tak jest,moją żona do pracy się wypindrzy na maksa ale w domu byle jak jest ubrana a dla ludzi obcych perfekt i tak samo u Ciebie nawet pończoch nie chcesz ubrać by go podkręcić w łózku.Ogólnie wyczuwam raczej,że już nie kochasz go za całokształt i już przestałaś się starać i po prostu szukasz wymówek niepotrzebnie.Jeśli to już wygasło to po prostu musisz skończyć ten etap bo i tak z tej mąki chleba nie będzie ot co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Dlaczego na wyjścia chciało Ci się starać, zakładać cienkie rajstopki,stroiłaś a fetysz męża uznawałaś za perwersję i nie zgadzałaś się? Wzbudzałaś jego zazdrość, odmawiałas seksu a on i tak Cię nie zdradził. Drugi miałby Cię w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeśli to prawda oczywiście bo szczerośc popłaca do pewnych granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to złoto. Nawet jeżeli Cię nie szanował, robił awantury to pewnie miał jakieś swoje powody których Ty chyba nawet nie przeanalizowałaś. Jeżeli jest z Tobą szczery i faktycznie zrobił tylko to o czym napisałaś to jesteś pieprzoną szczęściarą. Chcesz odejść to odejdź, dlaczego od razu się z nim nie rozwiodłaś? Myślę, że masz coś za uszami o czym nie wspominasz i dręczą Cię wyrzuty sumienia, gdyby było tak źle jak mówisz to zostawiłabyś go w cholerę. Leczenie z upodobań seksualnych to jakieś nieporozumienie... Ilu miałaś facetów? Nie dałaś mężowi tego czego potrzebował to zaczął szukać tego gdzie indziej. Dziwi Cię to??? Myślałaś, że świat będzie się dostosowywał wyłącznie pod Twoje widzimisę? Pewnie jesteś dziewczynką z bogatej rodziny która była zawsze rozpieszczana i wszystko było dla niej. Zostaw go, zrobisz MEGA mu przysługę a sama może trochę nauczysz się życia, byleby nie było za późno...... 28 lat? Nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli ktos w tym ukladzie nadaje sie do leczenia to chyba tylko ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O takich sprawach jak dzieci, ile i kiedy rozmawia się przed ślubem. Jesteś katoliczką, wzięłaś ślub kościelny i dziwi Cię,że mąż chce mieć dzieci? Masz 28 lat, kiedy chciałabyś zostać matką? Też sądzę,że chodzi o coś więcej niż o to co tu przedstawiłaś i to z Twojej strony. '' W związku z tym rok temu wyprowadziłam się na pół roku z naszego mieszkania aby trochę odpocząć od męża oraz przemyśleć sobie trochę spraw. Właściwie od samego początku małżeństwa mój mąż nalegał na posiadanie dzieci, ja nie tylko nie zgadzałam się na to ale również regularnie odmawiałam mu stosunków,'' jak dla mnie w tym fragmencie zawarty jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadasz sobie sama i nawet nie kłam ;-) styl wypowiedzi jest identyczny, punkt po punkcie wypisałaś swoje zarzuty wobec męża tylko,że to tylko ty je widzisz. Nie spodziewałaś się pewnie,że ludzie wsiądą na Ciebie a myślałaś,że pocieszą i zaczną jeździć po niewiernym mężulku a tu zonk. Musisz być nieźle toksycznym babskiem i mówi Ci to kobieta tylko dwa lata od Ciebie starsza. Sama dostałabym depresji jakby mąż nie chciał mieć dzieci i odmawiał mi seksu miesiącami. ;-) Nie mówiąc o ucieczkach do teściowej. Albo zręczne provo albo głupia Ty. Nie kochasz go i przyznaj to wreszcie. Uwolnij tego faceta od siebie, jeszcze ułoży sobie życie z kim normalnym a ty dzwoń po matkę. Niech zabiera rzeczy i Ciebie bo nie dorosłaś do małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty go zdradziłaś, bo potrzebował twojej pomocy w chorobie a ty s*******i5aś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autorka to kolejny paszczur jak.inne na tym forum dodatkowo z brzydkimi nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×