Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chłopak nie ma dla mnie czasu

Polecane posty

Gość gość

Jestem z chłopakiem 1,5 roku. Jest moim wymarzonym od gimnazjum I nikogo nigdy nie kochałam jak jego. On jeździ na tirach za granicę więc w domu jest tylko co drugi weekend chociaż I tak w niedzielę wieczorem wyjeżdża I czasami jest 1 dzień w tygodniu Ale ja chodzę do klasy maturalnej. Mam dość sporo do szkoły I na godziny poranne więc codziennie wstaje o 5:20 mimo tego potrafię z nim siedzieć w środku tygodnia do 24 byle żeby spędzić z nim jak najwięcej czasu. Od paru tygodni wydaje mi się że jestem CZYMŚ MIĘDZY OBOWIAZKAMI A PRZYJEMNOŚCIĄ. przykładów jest dużo Ale porusze to na przykładzie dzisiejszego I wczorajszego dnia. Wczoraj był piątek A on akurat jest do wtorku. Obiecał mi że wyrobi się wcześniej niż o 18, czekałam na niego od 17 . O 18 dzwoniąc do niego pytam się gdzie jest I mówi że już wychodzi spod prysznica będzie za 10 minut. (Drogą ode mnie do niego samochodem to jakieś 4 minuty) I przyjechał dopiero o 20 tłumacząc się tym że miał dużo roboty I nie mógł się wyrobić w domu. No to ok. Dzisiaj godzina 17 on miał grać na meczu. Dziwne jest to że o godzinie 16 jest wyrobiony na mecz i nie ma żadnego problemu Ale jakby miał do mnie przyjechać to pewnie przyjechalby o 20 mówiąc znowu że miał dużo roboty Jego siostra miała po mnie przyjechać żebym chociaż była na drugiej połowie meczu. Czekam od godziny 17:30 dzwoniąc do niej I nic. Mój chłopak pod koniec meczu przypomniał sobie żeby powiedzieć siostrze że ma po mnie jechać:) pozni3j pojechaliśmy do jego drugiej siostry. No ogólnie super z***biscie I wgl bo jego rodzina to jest najważniejsza i powinniśmy u nich najlepiej siedzieć 24/h. Siedzieliśmy tam do 23 chociaż mówiłam mu od początku że chce wcześniej wrócić I ciagnrlam go do domu od 21.Ale nic. Pełen energii wszystko super. Przyjechaliśmy do domu. On spi:) mówię mu żeby nie spał albo żeby chociaż mnie przytulił A on odwrócił się dupa do mnie i kimono dalej. Obudził się po ponad godzinie, jak ja już się przebieralam w piżame I położyłam się na łóżku. Jutro mamy jechać na zakupy I zapytał się mnie o której ma jutro przyjechać po.mnie A ja odpowiedziałam że nie słyszę co mówisz bo śpię. A on p*****ln*l drziwami z tekstem zastanów się nad swoim zachowaniem I mówię ci to po raz ostatni I pojechał do domu:))) Nie mam już sił. Kocham go bardzo. Uprzedzam że rozmowy nic nie dają bo tocze walke od paru tygodni I wciąż ja jestem wszystkiemu winna. Rozplakac się przed nim też jest daremne bo zawsze kiedy to robię słyszę że zachowuje się jak dziecko i żebym się ogarnęła.. Nie potrafię go zostawić Ale co mogę zrobić!?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro toczysz walke w taki sposob, ze kiedy facet Ciebie o cos pyta, co wymaga konkretnej odp. albo chociaz zdzwonimy sie o 8.00 a Ty odpowiadasz, ze spisz to daruj, ale jestes niedojrzala do zwiazku. Facet stawia siebie na 1. miejscu, rob tak samo, tym bardziej, ze ze masz mature. Spotykaj sie z nim tylko wtedy, kiedy to Tobie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darkdu
Jest jaki jest, ale on nie chce zrobić z siebie niewolnika. Na pewno ma swoje zajęcia i obowiązki i nie będzie przylatywać do ciebie na twoje żądanie. Osobną sprawą jest wasz związek na odległość. Spotykacie się tylko na chwilę i tak na prawdę marnujecie najlepszy czas. Nie będziecie mieli fajnych wspomnień tylko chwile oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×