Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozszerzanie diety posiłek przed czy po karmieniu piersią

Polecane posty

Gość gość

Drogie Mamy, na samym początku gdy zaczynam rozszerzać diete, podac zupkę ( kilka łyżeczek ) przed czy po karmieniu piersią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako odzzielny posiłek tylko. Np o 8.00 mleko o 11.00 zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed. Dajesz na początek np 2-3 łyżeczki, żeby sprawdzić czy nie uczula, potem dokarmiasz piersią „do pełna”. Potem jak już dajesz pełną dawkę posiłku, to już nie dajesz piersi czyli zastępujesz papką jedno karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Testowanie nowości między posiłkami. Same popijacie zupę mlekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupa czy owoc to oddzielny posiłek. Jak dasz kaszę to możesz dokarmic mlekiem ale nie po warzywach. Jak ci dziecko zwymiotuje to nie bedziesz wiedziała czy od nowości czy od wybuchowej mieszanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast. Nie przed, nie po tylko zamiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok godziny po karmieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po karmieniu. Proponujesz nowość i po tez mozesz podac piers jesli dziecko zechce. Jak ktos wyzej napisał- do godziny po karmieniu. Fziecko ma poznac nowy smak a nie najesc sie mniej kalorycznej i wartosciowej marchewki, na to bedzie miec jeszcze czas. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast to podaje sie przy odstawianiu dziecka od piersi, a nie przy rozszerzaniu diety, szczegolnie na jej poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw pierś, pozniej posiłek tak ok 30 - 60 min. Poczytaj na ten temat u Hafiji albo u Mamy Lekarz na instagramie też jest o tym. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, żadne "zamiast". Pierwsze miesiące rozszerzania diety służą uczeniu się smaków, konsystencji, radzenia sobie ze stałymi pokarmami w buzi, "oswajaniu" układu pokarmowego z nimi. Dziecko nie musi się nimi najadać. Ja bym zaczęła od prób między posiłkami czyli wtedy, kiedy dziecko nie jest ani bardzo głodne ani najedzone. Jak z czasem zacznie jeść więcej to wtedy spróbuj powoli zastępować mleko. I nie panikuj jeżeli któregoś dnia dziecko odmówi nowości albo będzie chciało dojeść mleka - ma do tego prawo, to zupełnie normalne. Nie trzymaj się sztywno tabelek, że ten miesiąc to takie i takie produkty, że powinno być tyle czy tyle gramów itd. Zaufaj intuicji, zaufaj swojemu dziecku. TEORETYCZNIE większość roczniaków w ciągu dnia już nie pije mleka (tylko rano i przed zaśnięciem), więc rozszerzanie diety możesz mniej więcej ukierunkować na taki cel, ale nie za wszelką cenę. Znam dzieciaki, które zrezygnowały z mleka wcześniej i takie, które popijały mleko w ciągu dnia po ukończeniu roku (szczególnie jak mama karmiła piersią) i ze wszystkimi jest wszystko ok:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa..."zamiast" - czyli najkrótsza droga do odstawienia dziecka od piersi. A potem teksty, że dziecko mi się SAMO odstawiło, SAMO zrezygnowało z piersi... Ja na samym początku podawałam posiłki stałe około 30-40 minut po karmieniu. Na dzień dzisiejszy moje dziecko ma roczek, ma piwonie rozszerzoną dietę, ale nadal karmie piersią - mały chętnie popija również w ciągu dnia, nie tylko rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tak, bardzo często po obiedzie czy kolacji zjadam "na deser" jogurt naturalny, o zgrozo jeszcze wymieszany z owocami czasem. Dziecko ma się uczyć, że posiłek to jest posiłek, a nie przegryzka pomiędzy karmieniami, więc rozszerzając dietę podajemy jedzenie przed karmieniem piersią, a jeśli dziecko zje całą porcję to już piersią dokarmiać nie trzeba, chyba logiczne. W ten sposób dziecko uczy się, że to, co dostaje ma służyć zaspokojeniu głodu, i jest tym samym co pierś, i tak, właśnie na tym polega potem powolne i naturalne odstawianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mówimy o ROZSZERZANIU diety (czyli kp plus dodatkowo pokarmy stałe) czy o odstawianiu od piersi - wtedy rzeczywiście posiłek stały jest zamiast kp. Tylko potem matki płaczą, że chciały dłużej karmić a dziecko samo się odstawiło i laktacja zanikła. Tak czy inaczej przez pierwszy rok to mleko jest podstawą żywienia więc nie powinniśmy go zastępować tylko właśnie rozszerzyć dietę o dodatkowe posiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawą jest karmienie piersią- ale to nie znaczy że każdego posiłku ma być po kilka łyżeczek, zaraz popitych mlekiem. Mi położna doradzała zaczynać, jak zwykle, od minimalnych ilości- żeby spróbować czy nie uczula, jak dziecko reaguje itd, ale to przecież pierwsze dni! Wtedy dajemy takie pokarmy jakiś czas po karmieniu piersią, żeby dziecko nie zgłodniało bardzo i nie było rozdrażnione, ale żeby miało już pobudzony apetyt. Wiadomo, dwoma łyżeczkami się nie naje, ale dostaje np. pierwsze dni po dwie łyżeczki ziemniaka czy marchewki, a po paru dniach jak wiemy że dobrze toleruje- już mały słoiczek tej marchewki do której dodajemy dwie łyżeczki jakiejś nowości. A mały słoiczek dla takiego malucha to już posiłek. Karmienie piersią u mnie dominowało, bo przez pierwsze 2 miesiące był jeden dodatkowy posiłek- ZAMIAST karmienia, czyli jedzenia z piersi 4-5 razy dziennie, plus jakaś zupka/obiadek, czasem dodatkowo owoce. Potem dwa dodatkowe posiłki, np. rano kaszka bezmleczna z owocami a po południu- obiadek. Kiedy miały rok, to dalej większość posiłków to było mleko z piersi, jak zjadły mało to dojadały. Laktacja mi od tego nie zanikła bynajmniej, tak samo jak nie zanikła mi przez to że dzieci przesypiały całą noc- dopasowała się do tego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku po karmieniu piersią jakieś 30 minut, tak będę robić, dziękuję Dziewczyny za pomoc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po cholerę karmić cycem po 6 miesiącu, chyba tylko z wygody i oszczędności, może na temat wypowie się też w końcu matka która karmi mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma sie wypowiadac matka karmiaca mm, skoro autorka pyta o rozszerzanie diety przy karmieniu piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×