zgubiłem dziś portfel a ktoś go znalazł i zostawił w biurze rzeczy znalezionych

Było to w Monachium, zostawiłem go na stole na hali dworca po posiłku i poszedłem, gdy wróciłem za 15 min i podszedłem zapytać do kasjerek czy ktoś nie znalazł portfela, podeszła do mnie jakaś starsza pani i powiedziała, że jakis Pan znalazł portfel i powiedział, że zaniesie go do " lost and found" na dworcu taki odpowiednik biura rzeczy znalezionych. Poszedłem tam i okazało się, że tam był :) były wszystkie dokumenty, i nawet pieniądze nie zginęły, było 40 euro. Jak widać dobrzy ludzie istnieją. Wróciłem z tym portfelem spowrotem i stała tam dalej ta starsza pani pokazałem jej portfel pieniądze i cała zawartość. Bardzo się ucieszyła i zaczęliśmy rozmawiać po angielsku, przemiła osoba. Powiedziała, zebym teraz ja też odwdzięczył się tym samym drugiej osobie, że dobro istnieje i że ono dane drugiej osobie pewnego dnia powróci i abym się dziś pomodlił. ogólnie miałem dziś wielkie szczęście:)

Minetke starej trzeba było strzelić więcej pożytku jak z modlitwy

Fajnie, cieszą takie informacje! Sama tez kiedyś oddałam portfel- miałam 13 lat, w środku było 750 tys ( przed denominacja) i dostałam 50 tys za znaleźne. Fajne uczycie oddać i fajne dostać z powrotem. Cieszy mnie twój dzień