Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawdziwa miłość

Polecane posty

Gość gość
Nie wiem co robić. Może wszystko się ułoży, przestanę mieć wątpliwości, założymy rodzinę. Bo jak miałabym go zostawić? Podporządkował dla mnie całe życie, remont, tyle włożył w ten związek a ja miałabym go porzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wyobrazasz sobie, że następne 40 lat będziesz codziennie żyła z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne i niezrozumiałe są nasze uczucia. Jesteśmy z kimś szczęśliwi , a rozmyślamy o pierwszej miłości i o tym co by było gdyby. Gdybyśmy byli z tą pierwszą miłością to rozmyślalibyśmy o jakiejś innej utraconej czy niespełnionej miłości i o tym co by było gdyby. Itd.... Prawda jest taka, że z tą pierwszą czy inną niespełnioną miłością wcale nie musiało być lepiej niż z aktualnym partnerem czy partnerką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam prosty test. Jest nim jedno pytanie. Czy chcesz być z tą osobą czy nie. To wystarczy. Gdy zaś ktoś odpowie, że chce ale.... Tu nie ma żadnego ale. Jak się ale pojawia, to coś jest na rzeczy. Albo się chce z kim być albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko przypadkiem nie kieruj sie litoscia to najgorsze co mozesz mu zafundowac. dajcie sobie jeszcze czas, czy juz macie termin slubu? mieszkacie juz razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.36 Masz rację. Krótka piłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy, a termin mamy właśnie ustalić na dniach. Wiem, to co mówicie jest proste, wóz albo przewóz. A dla mnie to nie jest proste. Wstydzę się tego, że mam wątpliwości ale nie umiem już nad tym zapanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat to jest proste. Albo chcesz z kimś być albo nie. Skomplikowane to może być np dla żony, która zdradza mąż, a ona ma niepełnosprawne dziecko, raka i obloznie chorego ojca. Ona rzeczywiscie ma skomplikowana sytuację. Inne wypadki tompoprostu głupie tŁukaszenka. No i wiele zwiazkow jest ze strachu przed samotnością, albo, że lepszy rydz niż nic. Każdy jest kowalem swego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz sie czego wstydzic. ustalcie termin na tyle bezpieczny, zebys ewentualnie miala jeszcze czas na oswojenie sie z watpliwosciami lub wycofanie. juz pisalam wyzej, ze watpliwosci to dla ciebie cenna wskazowka. nie lekcewaz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym się zastanowiła A w zasadzie co ci w tym twoim narzeczonym nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz mu powiedziałam że mam kryzys. Że z jednej strony chciałabym rodziny, dziecka. A z drugiej chciałabym uciec do jakiegoś wielkiego miasta, coś w życiu osiągnąć, zobaczyć. Nie chcę "wpędzać go w lata", ale nie wiem, czy porzucenie go to byłaby słuszna decyzja. Może nie byłabym szczęśliwa bez niego. Na początku związku czułam motyle. To wszystko moja wina, mogłam wczesniej się zastanowić nad tym wszystkim, nie teraz, tak późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go nie kocha w pełni to wszystko może przeszkadzać. Mina nie taka, za głośno je, za głośno kicha, źle odkłada pastę do zębów, krzywo siedzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to nie jest niczyja wina, ale macie różne wizję przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jaki problem aby się przeprowadzić wspólnie do dużego miasta? Uwiązana jesteś czynś w obecnym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma przejąć rodzinną firmę. Zawsze chciałam mieszkać w dużym mieście, ale może to tylko wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się nad wszystkim ponownie, wypisz za i przeciw zwiążku, wady i zalety narzeczonego i podejmij właściwą i trafną decyzję. Prosto raczej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że te wady i zalety nie są równoważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×