Zgubiłam kształty po cesarce, czy da się do nich wrócić?

mama nowa wczoraj gdyby tak było, faceci nie zakładaliby tematów że ich żony zmienily sie po slubie, i takie tam. zaniedbasz się to i mężowi się znudzi xxxxxxxxxxxxx Nie mam więcej pytań:O twój mąż widzi w tobie tylko wygląd? Ty się obsesyjnie boisz, ze poszuka innej zgrabniejszej

O Jezu.. nie, nie boję sie obsesyjnie. po prostu gadki ze meza juz masz .. no mam, ale to co napisałam nie świadczy o.tym ze zaraz się boję że pójdzie do innej, facet jak się zaniedba tez przestaje się podobać kobiecie prawda? nie mówię o chorobach etc. taka jest prawda. pozs tym maz dziennie mowi ze juz by chciał uprawiać seks bo mu się tak podobam, a te moje obawy no coz, za malo w siebie wierzę, martwię sie czym się da, jednym kichnieciem dziecka, nieogarnietym domem az po własne ciało.

Nie dorosłaś ani do bycia żoną, ani matką. Jesteś rozchwiana emocjonalnie jak nawiedzona trzynastolatka

no pewnie, bo przejmuje się wszystkim to kd razu taki osąd.

No najbardziej to ty akurat przejmujesz się doopą, bo już się nie będziesz podobać itd. Zrozumiałabym to gdyby upłynęło juz sporo czasu, ale ty półtora tygodnia po porodzie oczekujesz, ze figura będzie cud miód. No więc powiedz jak cię określić? Poza tym sama piszesz, ze ważysz nawet więcej niż przed ciążą, więc jakoś nie bardzo wierzę w tą rzekomą utratę tłuszczu

a co ma do tego upłyniety czas? zauważyłabym to dopiero po pół roku? nigdzie nie napisalam ze juz bede ćwiczyć, ze juz cos tam innego, a martwię się najbardziej zdrowiem dziecka i jej rzeczami, a że nie o tym jest temat to wychodzi na to, jakbym ciało stawiała na 1 miejscu. zbyt surowo oceniacie.

a ważę już tyle samo co wcześniej.

No to skoro ważysz tyle samo, to jakim cudem niby zgubiłas tłuszcz? Wychodzi na to, ze u ciebie on nic nie waży skoro tracisz go, a waga wciąż ta sama. Nie wiesz co ma do tego upływa czasu? A to, ze gdyby minęły 2-3 miesiace, to mogłabyś się martwić, że nie wracasz do swoich kształtów. A ty zawracasz sobie tym głowę tydzień po porodzie, gdzie ciało dopiero jest na początki drogi w powrocie do formy. Łeb zryty

kończę, nie ma sensu

Masz rację, skończ.