Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgaslamwdzien

Mąż mnie nie chce? Wypalił się?

Polecane posty

Gość zgaslamwdzien

Mam 31 lat, od 8 jestem żoną. Pochodze z małego miasteczka, dla obojga z nas to pierwszy chlopak-dziewczyna, znamy się od 15 lat i chodziliśmy całe liceum. Za 2 miesiące mieliśmy się wprowadzać do nowego domu, ja w czerwcu obroniłam dr, on świetnie radzi sobie w firmie, nie mamy jeszcze dzieci, choć staramy sie już sporo.... A tu nagle tydzień temu on mi oświadcza, że się wypalił, że mamy różne charaktery i nie pasujemy do siebie ;/ Że spotyka się z kimś, że nie chce mnie, wyprowadził się do rodziców, po 3 dniach wrócił, zapewniał i znów kontaktuje się z tamtą i się znów wyniósł. Rodzice za wszelką cene chcą godzić. Boże, dlaczego mnie to spotkało? Ostatni rok był cieżki dużo pracy, dom, maż częst wychodził na pilkę ręczną, potem bieżnie, teraz sama nie wiem gdzie bywał...On ciągle powtarza, że w nim zgasło, że ma mętlik... Co robić? Rodziny nasze pohukują, ja ryczę, kocham go. Jestem niezależna finamsowo. Help girls ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniec to koniec, nie ma co takiego związku ciągnąć dalej, bo to jak bić zdechłego konia aby szedł dalej, nie skuteczne, rozwód i ruszaj dalej dziewczyno, taki life

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przywizesz go przeciez do kaloryfera, zeby z toba zostal. Do tanga trzeba dwojga. Jedyne co ci radze to zachowaj godnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie jest to czasem tak, ze nigdy z nikim innym nie byliscie? Wiesz, taki kryzys wieku sredniego wcześniej moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozejść się, jedyne rozwiązanie, 31 lat to nie tragedia, jeszcze masz szanse ( niedużą ale masz ) aby kogoś bardziej pasującego poznać, nie trać życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znudziłaś mu się i tyle, nic z tego już nie będzie, każdy w swoją strone, daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pasujecie chyba, TY nielubisz tej jego biezni widze, a skoro on ta wychodzil to i on ciebie przestal lubic ;/(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolapolaja
Ooo jakbym o sobie czytała ;) 12 lat temu mnie to spotkało, dziś mam kochającego 'konkubebta' hehe, dziecko i święty spokój ;) Glowa do gory pani doktor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, że Ciebie to spotkało, ale z tego nic już nie będzie... Na szczęście młoda jesteś i jeszcze sobie kogoś znajdziesz. Mnie mąż zostawił jak miałam 31 lat i roczne dziecko. 12 lat razem, w tym 6 lat małżeństwa, bez pracy. Po 5 latach mam narzeczonego i za rok pobieramy się, obecnie mam bardzo dobra prace, ułożyło się. Tylko odwagi, nie wolno się bać i załamywać. Nie masz wyjścia bo jak ktoś napisał do tanga trzeba dwojga, nie zmusisz go i musisz to sobie uświadomić. Przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektyne spojrzenie
zgaslamwdzien dziś Po co dalej w tym siedzisz dziewczyno? Przyznaj porażke, opatruj rany psychiczne i ruszaj dalej. Zdarza się, a że raz źle wybrałaś partnera życiowego z jakiegoś powodu to nie znaczy że drugi raz nie wybierzesz lepiej. Głowa do góry i ruszaj z życiem, bo wierz mi ale ono bardzo szybko ucieka. Jesteś jeszcze w miare młoda i możesz ułożyć sobie jakoś życie, więc nie trać czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to swinie ;/ moj poszed do mlodsxej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perspektywy negatywne
bo stajecie się nudziarami przez bycie czepialskie i marudne, wiecznie nie zadowolone, dlatego was zostawiają, ile można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Perspektywy negatywne - czasem jest tak, że taki właśnie mężuś ma za dobrze, bo żona dogadza, dba o dom, dzieci, zarabia, dba o siebie.... I taki szuka dziury w całym, tylko jak się zorientuje co zrobił i jak miał dobrze to często jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mylisz się, kobieta jak się czuje pewna że już faceta ma to staje się nudna, a do tego jak się czepia o bzdury, marudzi, ma różne durne zachcianki, a do tego sypie się wyglądem no to wybacz ale facet niewiele traci odchodząc od takiej ględzącej lochy, może tylko zyskać odchodząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaGladkowska
Takie zycie, jest rutyna, dzieci dom, wazne, zeby znalezc w tym wszystkim czas dla zwiazku. Bardzo mi zal takich kobiet, ale po 30 jeszcze jest spora szansa na odzysk ;) Tu autorka nie ma dzieci, wiec duuuuzo latwiej bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu ludzi trzymają różne kwestie - ale poza uczuciem to najczęściej albo dzieci albo kasa. Dziwi mnie, że mając w planach wspólny dom - zakładam, że to wspólna duża inwestycja (kredyt?, budowa to cały proces...) i co nagle tak się wycofuje? A co z domem? Jest mu obojętne? Jesli tak, to zastanawiające gdzie ulokował tak mocne uczucia, ze gotów jest oddać całą kasę ... z uczuciami nie wygrasz. Jednak jesli jest tylko zmęczony, niepewny to zawsze można isc na terapie i próbować to poukładać. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona rozwiodła się ze swoim eks mężem dokładnie w takiej sytuacji - z tym, że on nie miał kochanki. Dom, dobre prace, wszystkie cele osiągnięte po 30-ce, tylko on nie mógł mieć dzieci. Dużo czasu wolnego, który spędzali osobno. Oboje popadli w dryf. Oddalali się od siebie coraz bardziej, aż małżeństwo wyschło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie ją oszukiwać. 31 lat i młoda, jasne. Już jest stara i na rynku matrymonialnym niewidoczna. Jak tego nie uratuje to 99% zostanie już sama. Faceci jak są do wzięcia to szukają dziewczyn do max 27 lat, no chyba, że pod 50 to się jeszcze taką starą po 30 zainteresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nów___
Ale wymyślacie. Jest dużo beznadziejnych, młodych kobiet i mają chłopaków, mężów, to tym bardziej średnio atrakcyjna kobieta po trzydziestce może wyjść za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z archiwum ABC

baby z 'doktoratami' 😮 domem się zajmuj, dziećmi - a nie czymś, co rozwala kobietom związki i w ogóle nie jest im potrzebne. wszystkie! znane mi 'doktorki' (inna sprawa, że ten tytuł wart dziś mniej niż przedwojenna matura) - są same - przeważnie po rozwodzie zresztą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Ales mundura, mylisz magistra z doktorem. Poza tym szkoda ze autorka nie odnajdzie już tego tematu bo mogłaby nam opowiedzieć jak ułożyły sie jej losy. Moim zdaniem skoro facet nie mógł sie zdecydować i raz wracał raz odchodził tzn ze ten kolejny związek tez nie przetrwał. Poza tym doszło do zdrady wiec rozwód z jego winy. Ciekawe jak to sie skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko9

Ciekawe co tam slychac u autorki, jak sie jej losy potoczyly. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi

No właśnie co z autorką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×