Bylam u tescow na imprezie sama bo maz w Norwegi na kontrakcie

Spotkalam tam tez brata meza tez sam bo jak powiedzial ze zona robi jakas specjalizacje i wyjezdza w kazdy piatek a wraca w niedziele. Impresa byla super zaproszeni goscie przybyli, atmosfera byla wspaniala ale moj czas wyscia na ostatni tranwaj sie zblizal, gdy to szwagier uslyszal to powiedzial zebym jeszcze chwile zostala to mnie podwiezie. to tak zrobilam i go posluchalam, juz prawie bylismy na miejscu i zaprosilam go na kawe nie odmowil ale powiedzial ze na sama kawe to nie warto wychodzic z samochodu. Pierwsze wychodz a potym zobaczymy, troche na tej imprezie wypilam to i roznosci mowilam. Nie myslalam o tym ale mu powiedzialam zeby spelnil moje zyczenie, zapytal jakie, ja mu powiedzialam A on do mnie kochanej szwagierce nigdy niczego sie nie odmawiaMial polnocy zeby mnie zaspokoic i zadowolic. Po sniadaniu znow to samo i to duzo mocnij. Powiedzialam mu tak szwagierku ty wiesz dokladnie czego i ile ja potrzebuja, musisz czesciej przyjezdzac i mnie dopieszczac. Przyja do wiadomosci i przyzegl ze bedzie sie staral