Syn i synowa

Mój syn ma już 32 lata,synowa 27. Robią karierę, mieszkają razem od 4 lat, od 4 tez sa zaręczeni. Biorą ślub w czerwcu. Ale wnuków brak. Dzisiaj syn powiedział, że owszem mają w swoich planach dziecko ale nie w najbliższych latach, bo dopiero za 4 lata spłacić kredyt na rozkręcenie interesu. Chciałbym być babcią. W jego wieku powinnien mieć już dziecko. Pocieszcie mnie...

Zawsze mógł zostać księdzem i wtedy też byś babcia nie została ;-) to ich życie oraz ich decyzja nie ma co się wtrącać. Jak chciałaś byś babcia trzeba było urodzić więcej dzieci któreś na pewno by cię babcia uczyniło. Równie dobrze mogą nie chcieć mieć dzieci w ogóle a tobie mówią że za parę lat aby mieć święty spokój .

Moja teściowa tak się wtrąca, że czasem myślę, że czym później dzieci tym lepiej j:o

Słabe provo, kolejne o teściowej tylko od tyłu, 0/10

Pewnie, ze 0/10.

Nie rozumiem co znaczy "bo ja chce być babcią" ? A może oni nie chcą być rodzicami ? Maja sobie zrobić dziecko tylko dlatego że babcia chce ?

Nie ma, ze "chce", powinno być "chciałabym". Skoro to jest ich decyzja to niech tak pozostanie :) Weź pod uwagę tez to, że mogą mieć problemy z zajściem w ciążę i dlatego tłumacza się tym czym się tłumacza. A o takich rzeczach nie zawsze jest łatwo rozmawiać i się przyznawać, bo to boli.