Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie kochm swojego męża, w zasadzie NIGDY nie kochałam

Polecane posty

Gość gość

Małżeństwem jesteśmy od zaledwie 3 lat. Wcześniej byliśmy ze sobą drugie tyle. Wydawało mi się, że jesteśmy idealnie dobrani. Oboje ambitni, z dobrą posadą i zarobkami powyżej średniej. Ślub był tylko kwestią czasu, w końcu tak się kochaliśmy! Jak teraz o tym myślę, to wydaje mi się, że to nie była miłość, a presja otoczenia: wszystkie koleżanki były już po ślubie, miały już dzieci. Nigdy nie lubiłam zbytnio odstawać od reszty. Pierwsze kilka miesięcy po ślubie było całkiem w porządku. Do czasu, gdy Kuba stracił pracę. Całymi dniami siedział w domu, a mnie zaczęła irytować sama jego obecność. Obowiązek spłacania kredytu spoczął na mnie, tak jak cała reszta kosztów. On sam stał się nie do zniesienia. Mięczakowaty, stracił całe męstwo. Miałam wrażenie, że na mnie „wisi”. Oczekuje ciągłej adoracji. Miałam wrażenie, że on potrzebuje mnie bardziej aniżeli ja jego. Liczyłam na to, że kryzys ustąpi gdy znajdzie pracę. Niestety, nic się nie zmieniło. Irytuje mnie jego chrapanie, to, że nie myje po sobie naczyń, że wchodzi do mieszkania w obłoconych butach, mlaszcze przy jedzeniu. Nie mam żadnej przyjemności z przebywania z nim. Wyjątkiem są spotkania ze znajomymi i rodziną, wtedy przybieram maskę kochającej żony. Weszło mi to w nawyk, nie umiem już inaczej. Nie chcę przyznać się do porażki. Jedyną osobą z którą dotychczas o tym rozmawiałam była moja siostra. Stwierdziła, że na pewno inny facet zawrócił mi w głowie, mam więc się z nim „wyżyć”, a potem potulnie wrócić do męża. Bo mąż to mąż. Bzdura!!! Nie ma żadnego innego faceta. Mój mąż po prostu mnie nie pociąga. Mój mąż mnie nudzi i irytuje. Nie kocham go, ale jest mi z nim wygodnie. Łącząc nasze dochody, prowadzimy życie na bardzo dobrym poziomie. Stać nas na dalekie podróże. Mamy wspólnych znajomych, którym nie mogłabym spojrzeć w twarz po rozwodzie. Piękny dom, którym musielibyśmy się dzielić. Czasem odnoszę wrażenie, że prowadzimy po prostu wspólne gospodarstwo domowe, ale jest to czysto rachunkowa kwestia, a nie miłość. Czy mój mąż próbował o tym ze mną rozmawiać? Tak i nie. Na początku próbował przebić się przez tę ścianę, która pomiędzy nami stanęła, ale szybko odpuścił. Sypiamy wyłącznie obok siebie, a nie ze sobą. Prowadzimy grzecznościowe rozmowy przy śniadaniu, jednocześnie prowadząc zupełnie osobne życie. A gdy przychodzą znajomi, zakładamy maski idealnego małżeństwa. On włączył się w moją grę i tylko czasem wydaje mi się, że patrzy na mnie z żalem. Nie kocham już męża, ale nie chcę się z nim rozwodzić. Wiem, że to co teraz napisze spotka się z potępieniem, ale chce zajść w ciążę. Z mężem oczywiście. Wiem, że dziecko będę kochać, że zapewnimy mu wszystko czego będzie potrzebować. Męża kochać nie muszę. Mam prawo prowadzić taki tryb życia jaki jest dla mnie wygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czizas
bla bla bla 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rób sobie z nim dziecka zaraz znajdzie się kochanek i będziesz miała i dramat bierz rozwód i nie bądź pazerna na pieniądze bo to szybka droga do katastrofy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia kur'wa jesteś i tyle, nie ma nic gorszego niż takie fałszywe stadne bydło które idzie za resztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam mnóstwo takich fałszywych bab, chociażby wśród moich koleżanek.30stka się zbliżała to trzeba było na szybko złapać jakiegoś frajera, bo co ludzie "powiedzom" jak się nie ożenisz, jak nic stara panna stracona dla świata. a potem wysłuchuję przy winie opowieści jak to nienawidzą swoich mężow itp. nic nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś braki w wychowaniu widzę. To jak Ciebie widza inni jest dla Ciebie najważniejsze. Smutne masz życie i pier#$##sz je na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób sobie dziecka! Myślisz, że jak przelejesz miłość na dziecko to zagłuszysz brak miłości do męża? Poza tym dziecko doskonale będzie odczuwało twój brak miłości do swojego ojca. Taki wzór rodziny chcesz przekazać? Poza tym dopiero po narodzinach dziecka możesz poczuć totalną niechęć do męża, taką że sobie trudno to wyobrazić. Twoje małżeństwo się rozpadnie to tylko kwestia czasu. Nie powołuj dziecka na świat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sielanka bedzie trwala do konca swiata hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dochody? To w koncu stracil prace i znalazl cos, czy nie? Sciemniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale najlepsze w tym wszystkim jest to przejmowanie sie co powiedza i pomysla znajomi BUAHAHAHAHAHEHEHEHEHE :D tepaki, jakby to cos zmienialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Ci powiem tyle. Idealy po tej ziemi nie chodza. Nawet jak znajdziesz innego faceta po okresle szalonej milosci-trwa to tak maksymalnie do pol roku, rozowe okulary w koncu Ci spadna i dostrzezesz tez wady jego osoby, ktorych na poczatku w ogole nie widzials bo bylas tak szalenczo zakochana. Wady najlepiej sie widzi po wspolnym zamieszkniu. Jak moje kolezanki narzekaja na mezow to ja im mowie sluchaj zmienisz faceta ale i tak po czasie bedzie Cie wkurzal w czyms wiec jaki to ma sesns tego co masz przyjamniej znasz. Dla mnie u faceta wazne jest to czy w razie potrzeby choroby lub innych wypadkow losowych bedzie przy mnie i bedzie mnie wspieral czy zawinie sie bardzo szybko. Teraz prowadzicie singielskie zycie ale jakbys miala z nim dzieco to Ci sie piorytety zmienia bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłości to są, ale w harlequinach..a życie to życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla dziecka nie ma nic gorszego jak dorastanie w atmosferze braku miłości pomiędzy rodzicami..Myślisz,że dziecko tego nie zauważy, że mamusia gardzi tatusiem?!?Nie róbcie tego dziecka, bo tylko go szkoda!! ogranicz babo swoje egoistyczne zapędy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz że znajdziesz w ciążę i co? Przez mechaniczny seks skoro mąż cię nie podnieca? Mąż znajdzie sobie kochankę i prędzej czy później odejdzie bo kto by wytrzymał z taką babą jak ty. Żal mi chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc prowo, chociaz takie wykształcone i zaradne kobiety tez bywają bardzo głupie życiowo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli teraz raczej nie uprawiacie seksu, a jak będziesz chciała dziecko to będzie nagle pyk i gotowe, zaskoczysz?A gdzie bliskość, intymność pomiędzy dwojgiem ludzi, a przez to wzajemne wsparcie? Jesteś naprawdę żałosną laską!Tylko pamiętaj, że organizm może spłatać figla i pomimo wszystko możesz nie zajść, bo będziesz "podświadomie zablokowana". Znam wiele takich przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda chłopa tylko, a ty jesteś głupia s*ka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej jest szczera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga nie przejmuj się, ja funkcjonuje w takim małżeństwie od 20 lat, mamy trójkę dzieci i nie przyszło mi nawet do głowy,żeby się rozejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce dziecko żeby powielic geny kolesia którym gardzi dziecko nie bedzie mlaskac ani halasowac w nocy, o nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach te związki z rozsądku, jedna wielka porażka..a potem głupie baby lamentują, że coś jest nie tak....facet powinien cię kopnąć w dupsko z całej siły!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×