Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jemu chodziło tylko o sex?

Polecane posty

Gość gość

Wszystko zaczęło sie jakis czas temu ,spodobalismy sie sobie bardzo, Po jakimś czasie zaczął sie do mnie odzywac,kiedys pytał się mnie czy ma mówic dziendobry ja nie chciałaam z nim gadac to wyszedł zły,zacząl mnie zaczepiac wzrokiem w rózny sposób.,kiedys przechodziłam obok niego pocałował mnie w policzek.,po jakims czasie podszedł by zagadac,ale ja nie chciałam z nim gadac i udałam ze go nie widze.,robił wszystko bym zwracała na niego uwage,po jakims czasie znowu chciał podejsc zagadac,tez to olałam,patrzył na mnie takim powaznym wzrokiem .,,kiedys mijalismy sie naprzeciwko zaczął patrzec mi głęboko w oczy takim powaznym wzrokiem..,Po jakims czasie przestał tak sie zachowywac wobec mnie,jak zauwazył ze go ignoruje,i nie widze go.Tak samo traktował mnie jak ja jego,,przedwczoraj zaczął zwracac na mnie uwage niespodziewanie.odpuscil ale tylko na chwile,i znow zaczyna zwracac na mnie uwage tj wczesniej.,a dzisiaj juz mniej., dodam ze ma zone,a dyskretnie sie wobec mnie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ma zone to sie od niego odczep ,daj mu do zrozumienia zeby spadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję jego żonie, mieć takiego męża :O Na pewno chodzi mu o seks. Męska świnia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonatemu chodzi tylko i wyłącznie o sex. zapamiętaj. Mnie też adorował żonaty z pracy i zaproponował sex. Oczywiście nie wprost tylko zaczął opowiadać o swoich pożal się Boże poglądach filozoficznych i życiowych, że w życiu trzeba być trochę egoistą, że chce przeżyć coś szalonego, że w życiu trzeba łamać zasady i przekraczać granice, że w jest szaro i nudno, że ma przyzwolenie. Czego to oni nie wymyślą. Facet po 40 a taki płytki, myślał że spotkał naiwniarę. Ja dla zabawy przytakiwałam i popierałam :) Aż w końcu pogoniłam go. Nadal się ślini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×