Dzieci są okłamywane

Wmawia się dzieciom, że istnieje coś takiego jak miłość, podczas gdy to nieprawda. Jak byłam małą dziewczynką to mówiono mi, że tatuś kocha mamusię, bo jest dla niego wartościową towazyszką, lubi z nią rozmawiać, spędzać czas i czuje, że na swój sposób czyni go lepszym człowiekiem. Że nie chciałby żadnej innej kobiety, nigdy. Później dorosłam i dowiedziałam się,ze mężczyźni postrzegają kobiety jako żałosne "worki na spermę", że nas cały czas zdradzają i szukają coraz to młodszych partnerek. Że te listy miłosne w epoce romantyzmu pisane były przez wynajęte kobiety. Że mężczyźni nigdy nie potrafili tak naprawdę kochać. I po co mnie oklamywano jako dziecko? Po co karmiono fałszywą wizja pięknego świata? Czuje się oszukana.