Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie piersią. Porozmawiajmy rozsądnie o odporności

Polecane posty

Gość gość

Karmię piersią i mój synek ciągle choruje -przeziębia się, łapie wszystkie wirusy. Innych problemów zdrowotnych nie ma.  Koleżanka od początku karmi mm, ja troszkę to krytykowałam właśnie że względu na choroby... ale jej córka ani razu nawet kataru nie miała i teraz koleżanka ciągle mówi że poświęcałam się jak męczennica a nic z tego nie ma. I tak się zastanawiam czy kp rzeczywiście daje taką odporność i ochronę przed innymi chorobami w dorosłości... Właśnie staramy się z mężem o drugie dziecko i sama już nie wiem czy wybiorę kp. Dodam ze ja i mąż nie chorujemy i nie chorowaliśmy dużo w dzieciństwie... Porozmawiajmy bez fanatyzmu. Czym karmiłyście i czy Wasze dzieci chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie pojedyńcze przypadki nic nie wnoszą. W moim otoczenie jest na odwrót. To dzieci mm dużo chorują. Poczytaj sobie badania że dzieci kp mają większą odporność i lżej przechodzą choroby. Może zacznij jeszcze jakoś wspomagać odporność swojego dziecka, zapytaj pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak kp to ambrozja na całe zło. Karmią cycem i oczekują cudów a potem płacz bo dziecko choruje. Skąd wiesz że na mm by nie chorowało??? Odporność to nie tylko kp. Czas się douczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój na mm i rzadko choruje ale ja nie mam świra że ma nie chorować wcale bo to nie realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówi się o tym jak małe są różnice w odporności między dziećmi karmionymi kp a mm. Wszystko dlatego żeby zachęcać matki do kp. Wystarczy porównać badania. Dzieci na mm mogą być równie zdrowe ale najlepiej straszyć matkę że skoro nie kp to dziecko będzie chorować. Co do cukrzycy, nadciśnienia itp. to na to ma wpływ o wiele więcej czynników a jak ktoś zachoruje po 40 r.ż. to nikt nie jest w stanie stwierdzić czy to przez sposób karmienia w okresie noworodkowo-niemowlęcym. Nie ma takich badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko na mm ani razu nie było chore, a wg mądrości z Kafe powinien byc chory bez przerwy:) douczcie sie, fakt. W miażdżącym stopni decydują geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też ciagle na piersi a już był 3 razy w szpitalu niedawno zachorował na anginę ale na szczęście skończyło się leczeniem domowym. Dodatkowo ma słaba morfologię i muszę mu podawać żelazo. Ma 7 miesięcy a ja staram się zdrowo odżywiać i biorę witaminy. Nie wierze w cudowne działanie kp i żałuję że się męczyłam a teraz go nie mogę odstawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 10l i zadnych problemow ze zdrowiem, jest tez jedna z najlepszych uczennic. Tylko w szpitalu dostawala puers, w domu juz mm. Wiadomo, ze miewala infekcje drog oddechowych, czy zapalenie okrzeli/ ucha( ucho tylko raz), ale tobylo 2- 3 razy w roku wiec w normie. No i pewnie sama sie przyczynilamdo tego, bo puerwsze dziecko, nieopatrznie przegrzewane. Teraz mam syna. Ma 18 mcy, przez tydzien karmiony mieszanie, potem tylko mm. Jak na razie mial 3 razy katar ( gdy wychodzily mu zabki), poza tym ok. Ja nie krytykuje matek, niech karmia jak chca. Ja mam34 lata, urodzona jako skrajny wczesniak ( 980g, 36cm) i w szpitalu dostawalam mieszanke a w domu krowie. Zyje, mam sie dobrze, zadnych powaznych chorob, alergii. Jedynie mam wage wzroku i jako dziecko zawsze bylam mniejsza od rowiesnikow ( wygladalam na dwa lata w tyl) choc intelektualnie bylam do przodu , ruchowo tez w porzadku ( nie potrzebowalam rehabilitacji, sama zaczelam chodzic majac 14mcy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiać miło, ale pojedyncze opisane przypadki mało co dają. To, co napisze kilka przypadkowych ( nie znamy reszty ich zachowań, środowisk, genów) osób na kaferii nie powinno decydowac o tym, jak masz karmić. Żeby wyciagnac wnioski trzeba sięgnac do autorytetów, badań powaznych instytucji naukowych, statystyk - a one wszystkie jdnoznacznie sa za kp. No i oczywiscie nie jest to jedyny ( choc bardzo istotny) czynnik wpływajacy na odpornośc. Co do pytania - dwojke dzieci karmilam bardzo długo, sa dorosłe, nie chorowały w dzieciństwie, nie chorują teraz. Ale na to na pewno wpłynelo tezztego hartowanie, duzo ruchu na powietrzu, sensowna dieta i dobra atmosfera w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i trójka mojego rodzeństwa nigdy nie byliśmy karmieni piersią i nie chorowaliśmy ani jako dzieci ani jako dorośli. Owszem jakieś infekcje się zdarzały, ale nigdy rodzice nie byli z nami na dyżurach w przychodni czy na izbie przyjęć. Moi rodzice do tej pory wspominają, że jako dzieci nie mieli problemów z naszymi chorobami, bo w zasadzie nie chorowaliśmy, a jak już coś złapaliśmy to szybko przechodziło. Jesteśmy zdrowi, wszyscy po studiach, nie chorujemy, wszyscy mamy dzieci. Ja mam córkę, która ma 4 lata, piersią karmiona 1,5 roku i choruje tak samo jak jej kuzyn na mm. Mieszkamy w jednym domu to wiem kiedy jest chory, a kiedy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma półtora roku . Prawie od początku na mm. Raz był chory. Zapalenie krtani. Tyle że ja go zdrowo żywię. Bez słodyczy i mało cukru. Syn kuzynki był na piersi do półtora roku i mają z nim tragedie. Co chwilę w szpitalu, zapalenie płuc. Myślę że rodzaj karmienie nie ma wpływu na odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy kp synek był chory tylko raz i to troszeczkę. Za to mąż 3 razy był tak chory że wracał z siatką pełna leków. Mały ani razu się od niego nie zaraził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odporność z tym się mogę zgodzić ale nie rozumiem gadania że kp przesądza o naszej przyszłości bo bez tego mamy niższe IQ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to opinia matek z kafe ma być bardziej wiarygodna od badań? Wypowiedzą się same mamuśki od mm jakie to ich dzieci zdrowe i mądre i to ma być dowód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam o wplywie kp na zdrowie. Wlasnie czesto ludzie mysla, że jak dziecko kp to w tym momencie nie bedzie lapalo infekcji. Jak jest chore to rozczarowanie i zastanawianie sie, czy warto kp. A co z długodystansowymi plusami kp? "korzyści z karmienia malucha piersią rozciągają się na całe jego późniejsze życie. Dzieci, które nie otrzymywały mleka mamy mają wyższe ryzyko zachorowania na przewlekle schorzenia o podłożu immunologicznym, jak astma i atopia, cukrzyca typu 1, celiakia oraz nieswoiste zapalenia jelit, do których zalicza się chorobę Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Są też bardziej zagrożone białaczką. Niektóre badania sugerują, że karmienie piersią może zmniejszać ryzyko otyłości nie tylko w dzieciństwie i okresie nastoletnim, ale również w wieku dorosłym, że ma związek z niższym ryzykiem nadciśnienia tętniczego, zaburzeń lipidowych (zbyt wysoki poziom cholesterolu), cukrzycy typu 2 i chorób układu sercowo-naczyniowego." Każdy robi jak uważa. Mam dwoje dzieci, oboje kp. Corka nigdy nie chorowala praktycznie. Synek za to zaczal łapać infekcje gdy poszedl do przedszkola. Kp wiedzac, ze nie daje to przecież 100% gwarancji ochrony przed infekcjami, liczy sie wiele rzeczy, uwarunkowania genetyczne np. Patrzylam na to karmienie raczej właśnie w perspektywie zalet dla zdrowia w dalszej przyszlosc. Mam tez pytanie autorko, czy swoje starsze juz dziecko karmisz zdrowo, domowymi obiadami, zdrowymi przekaskami itd? Czy może robisz zupe w proszku, bo skoro dziecko i tak choruje mimo zdrowej diety, to po co sie meczyc o gotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem KP to odpornosc na teraz Bo w mleku dostarczane da bilurbiny( chyba tak to sie nazywa) I to jest mocny dodatek do odpornosci genetycznej ktora dziecko ma w trakcie KP - to sie nie kumuluje na pozniejsze, dorosle zycie. Nie jestem specjalista ale tak mi sie wydaje. Dzieci na mm Tez moga byc bardzo odporne bez KP( tak jak dzieci KP moga byc nieodporne) Osobiscie bylam moze 1-2 dni na cycku (teraz 30l) I nie choruje wcale, no moze przeziebienie raz, dwa na rok, maz podobnie. Mam znajoma ktora ma 2 dzieci od poczatku na mm-oba przeszly przez Zlobek I prxedszkole prawie bez infekcji. Ja bardzo chcialam karmic swoje dzieci KP ale mi 2 razy nie wyszlo:(:( pierwsza corka przed zlobkiem zachorowala raz na infekcje. w zlobku troche chorowala ale nie bylo ani razu antybiotyku, teraz w przedszkolu Malo choruje. Co do mlodszej nie powiem Bo za mloda zeby cokolwiek powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedy bylam fanatyczka karmienia piersia (jestem juz babcia), poniewaz nam - mlodym matkom - wmawiano, ze nie karmjone piersia dzieci choruja, gorzej sie rozwijaja psychicznie i fizycznie. Z pespektywy czasu i doswiadczenia jestem przekonana, ze karmienie piersia jest z pewnoscia dobre dla dziecka, ale nie ma znaczenia na jego rozwoj albo odpornosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze raz powtórzę - jaki jest sens kierowania się wyrywkową, pojedynczą opinią pani X czy Y? Dlaczego pytać na takim forum, a nie na specjalistycznym, gdzie wypowiadaja sie doswiadczeni ( nie napodstawie jednego przypadku) pediatrzy,naukowcyz powaznych osrodków? Poczytac na ten temat cos madrego, sparwdzic źródła? Przeciez wystarczy kliknac w internet. Czy naprawde uwazaciem, ze to zdanie pani Kowalskiej, ktora akurat przeglądada kafeterię powinno decydowac o tym, jak ma byc karmione wasze dzicko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1sze dziecko kp , relatywnie malo choruje. 2 dziecko tez kp, infekcje co miesiac ale okazalo sie ze jest alergikiem z poczatkami astmy. Ma dopiero 1.5 roku i jest na lekach p.alergicznych i jest mega poprawa. Jak bedzie potem to nie wiem ale swoje przeszlismy w jego pierwszym roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a w jakim wieku jest dziecko? Czy ma sie od kogo zarazac ( rodzenstwo, zajęcia dla maluchow etc) czy tak lapie " samo z siebie"? Bo jesli to drugie to obstawiam ze przegrzewasz lub alergik. Rowiesniczka mojej corki jak byla mala to caly czas chorowala ale jak zobaczylam kilka razy ta mala to rece zalamalam. Ubrana jedna pore roku do przodu. Jak sie urodziło drugie dziecko to niestety nie wyciagneli wnioskow zadnych bo w domu gdzie bylo ok 23 stopnie maly mial na sobie rajstopy grube i spodnie dresowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoje dzieci. Pierwszy syn mm - bardzo mało chorował oprócz kataru nic. Drugi syn kp- w porównaniu do brata dużo gorzej z odpornością ale podpinam to pod fakt, że starszy brat z przedszkola przynosił mu niespodzianki. Jeśli chodzi o wygode- kp o niebo lepsze. Spali identycznie, nocny sen tak samo dobry ale bez szykowania mieszkanki, zabieranie ze sobą wszedzie całe tobolu rzeczy- tylko piersi ;) o niebo lepiej kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kp i nie choruje ale myślę że to loteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiśka6
Badania wskazują, że kp jest najlepszym co możesz dać dziecku, ale jak to z badaniami bywa - wyniki nie będą odzwierciedlały stanu faktycznego dla 100% dzieci. Zdarzy się, że jedne będą na mm mniej chorować inne na kp. Jednak wg mnie warto karmić piersią :) trochę się go obawiałam i przyznam, że początki były trudne, ale wszystko się rozkręciło. Oczywiście wspomagałam się laktatorem i lactosan mama ze słodem jęczmiennym i owocem kopru, ale udało się karmić Córeczkę ponad 10 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdania, że natura jest doskonała i wie co robi. Karmienie piersią to jednak jeden z bardzo wielu czynników wpływających na nasze szeroko rozumiane zdrowie. Nie ma dwóch takich samych dzieci, każda ciąża, nawet tej samej mamy jest inna, inne są warunki i okoliczności pojawienia się na świecie i wzrastania. Spłycanie odporności tylko do kp to wielkie uproszczenie. Niemniej, moim zdaniem warto, bo to stosunkowo łatwe do zrealizowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatomeczka
Ja na początku karmiłam jedynie piersią, ale pojawiły się kryzysy laktacyjne i przerzuciłam się na butelkę:/ i zaczęły się choroby:/rozruszałam laktację i odkąd karmię piersią, to mały jest o wiele zdrowszy, więc teraz profilaktycznie przyjmuje środki na laktację, odstawiając całkowicie butlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiamisia123
A ja jestem zwolenniczką karmienia piersią i uważam, że pozytywnie wpływa to na odporność dziecka. Dlatego warto karmić piersią jak najdłużej i walczyć o laktację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwojkidzieciakow
Przyłączam się do zwolenniczek karmienia piersią. Jak pierwsze dziecko karmiłam piersią, to nie miałam żadnych problemów z chorobami, a przy drugim karmionym mm rozpoczęły się wycieczki do lekarza. A jak są problemy z laktacją, to warto powalczyć o nią, np. za pomocą prolaktanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem "mamuśką od mm" jak to ktoś napisał,ale wypowiem się o czymś innym. O sobie. Mama karmiła mnie piersią. Odkąd pamiętam chorowalam. Jestem alergikiem od dziecka. Kiedy w wieku 30 lat zaszlam w ciążę przyszła cukrzyca ciążowa i nadciśnienie tętnicze. Jak to wytłumaczyć? Przecież wg badan kp zapobiega rozwojowi cukrzycy i nadciśnienia? W niczym mi ten magiczny nektar z cycków nie pomogl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po moich dziciach zaueazylam ze kp to napewno daje odpornosc na czas karmienia. Synek karmiony 9 miesiecy i po odstawieniu dopiero zaczal chorowac ale nie czesto ( ma 3,5 roku i byl 2 razy chory, bez antybiotykow) khaki GB jhhjgg kj. Corka karmiona juz prawie 2 lata i nie byla ani razu chora. Jetem ciekawa jak bedzie kkiedy corke odstawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko i koleżanki na kp 9 miesięcy. Dużo obydwaj chorują. Aktualnie u nas bostonka, u niej przeziębienie. Inna moja koleżanka kp rok i dziecko czasem.katarek ma. Różnie z tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×