Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Polki się feminizuja?

Polecane posty

Gość gość
21:08 A po co ogarnięty facet miałby brać za żonę taka ambitną, niezależną, a nie jak piszesz "Karyne"? Więc dla "feministek" pozostają nieudacznicy, stąd ich narzekanie, jacy beznadziejni są faceci. Nie, faceci mają swój rozum i takich przemądrzałych bab po prostu nie chcę i nie potrzebują. I co nam zrobicie? XXX No właśnie napisałam, że nie weźmie, więc o co Ci chodzi? Czemu nie weźmie też napisałam. A Karyna, to wiadomo, gardzicie nią i tym czym się zajmuje, ale to łechce Wasze ego. Jak oglądanie Warsaw Shore, albo patostreamów, czujecie się od niej lepsi. A w kraju gdzie realna przeciętna pensja oscyluje w granicach 2500zł to ważne, żeby chociaż na własnym podwórku czuć się dumnym samcem alfa. Oczywiście zapewne zaraz jakiś napisze, że takimi kwotami to on się podciera, a karyne bierze na yacht na karaibach. Z góry przyjmuję to do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Cały twój wywód świadczy o tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Tylko, że jeszcze w tym pokoleniu kobiety nie są dla mężczyzn równorzędnymi jednostkami. Są podludźmi, XXX To odnosiło się do stosunku mężczyzn do kobiet. My dla Was jesteśmy podludźmi. XXX Tych prawdziwych mężczyzn nie ma XXX To odnośnik do wypowiedzi z 20;42, gdzie opisany był prawdziwy mężczyzna i określiłam tą wypowiedź górnolotnymi p*****lotami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaloze sie ze gdyby posluchac, to wiele historii o zupelnie innej wymowie moznaby bylo poznac. X Czyżby kolega ze stulejarskiego kółka wzajemnej adoracji bracia samcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:13 No, akurat pisałem o ogarniętych facetach, więc tych zarabiający jednak trochę więcej. I takiego faceta stać na to, by dokonać wyboru. Oczywiście raczej nie weźmie królowej dyskoteki w Pcimiu, tylko dziewczyne po dziennikarstwie czy innej politologii. Która realia życia szybko ściągną na ziemię i zostanie tą, kogo feministki nazywają pogardliwie kurą domową. I pewnie będą żyli długo i szczęśliwie, w odróżnieniu od "feministki", który będzie chodowac koty. Wiem o czym mówię, bo sam żyje w takim związku, a także wielu moich znajomych, a także ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- "przetrwało to w języku- to co babskie jest słabe i gorsze, większość wulgaryzmów jest w rodzaju żeńskiego, a określenie srom? Sromota to nieszczęście" - wiara, nadzieja, milosc, ojej, mozna sie tak bawic jezykoznastwem a i tak nic z tego konkretnego nie wyniknie. ale autorka nie ma zamiaru skonczyc z pokazywaniem wlasnych uprzedzen. X Nie bądź baba, nie płacz jak baba, baba z wozu koniom lżej, choć chłop jak żaba, lepszy niźli baba,gdzie baba rządzi, tam czeladź błądzi. To wszystko subiektywne uprzedzenia? Weź się nie ośmieszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Czy wybory takich nie innych kobiet są podyktowane łechtaniem ego, czy czymś innym? xxx No, akurat pisałem o ogarniętych facetach, więc tych zarabiający jednak trochę więcej. I takiego faceta stać na to, by dokonać wyboru. Oczywiście raczej nie weźmie królowej dyskoteki w Pcimiu, tylko dziewczyne po dziennikarstwie czy innej politologii. Która realia życia szybko ściągną na ziemię i zostanie tą, kogo feministki nazywają pogardliwie kurą domową. I pewnie będą żyli długo i szczęśliwie, w odróżnieniu od "feministki", który będzie chodowac koty. Wiem o czym mówię, bo sam żyje w takim związku, a także wielu moich znajomych, a także ich dzieci. XXX Jeszcze mi powiesz, że nie ma pogardy w tej wypowiedzi? chociażby wobec "feministek"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:40 Nie przeczę jest. Ale do feministek i to rozumianych właśnie w taki sposób, z pewnością nie do wszystkich kobiet. Ale dlaczego miałbym szanować kogoś, kto postępuje głupio ( oczywiście głupio w moim rozumieniu), nie roszczę sobie pretensji do mądrości absolutnej. Facetów też nie wszystkich szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie, ze Polki bardzo sie feminizuja, juz w lo mialam cala klase takich feministek, az sama bylam nieraz zszokowana zuchwaloscia niektorych dziewczyn. Ja jestem typ ukrywajacy sie, tzn nie ujawniam sie, facet mysli, ze ja uległy muł itp., cicha, niesmiala, ale jak ktos probuje sie mna rzadzic to zaczynam olewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:02 W liceum, nawet na studiach owszem, potem z tego wyrastają, jak w starym filmie "Bez miłości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- "Cały twój wywód świadczy o tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem" - bredzisz, babo. nie umiesz PISAC w sposob JEDNOZNACZNIE ZROZUMIALY. polecam przyjrzec sie ponizszym: a) Tylko, że jeszcze w tym pokoleniu kobiety nie są dla mężczyzn równorzędnymi jednostkami,(PRZECINEK, nie KROPKA) są podludźmi.(KROPKA, zamykajaca jedna mysl przewodnia jak i cala sentencje) b) Tylko, że jeszcze w tym pokoleniu kobiety nie są dla mężczyzn równorzędnymi jednostkami. Są DLA WAS podludźmi... ewentualnie: JESTEŚMY podludźmi - chociaż to by było automatyczne samozaoranie, wiec rozwijając: JESTEŚMY DLA WAS podludźmi... - to sa zdania jasno i jednoznacznie przekazujace intencje i tresc. ale to trzeba umiec, a nie oddawac sie w opieke sil wyzszych i telepatii, zeby sie ludzie domyslali, o co autore nieumiejetnie uzywajacej jezyka wlasciwie chodzi... primo: NIE OBWINIAJ INNYCH O WLASNE BLEDY. secudno: NIE ROB Z SIEBIE TELEPATKI. nie obchodzi mnie z jakiej patologii pochodzisz, ze taki obraz swiata ci wpojono, powinnas sie starac wyrosnac ponad to - ale wlasne uprzedzenia nadal dla ciebie sa wazniejsze niz zdrowy rozsadek. lub umiejetnosc jasnego przekazywania informacji. tak czy siak - skoncz udawac telepatke. chcesz sie jednak bawic jezykoznastwem? - nie badz baba - juz od malenkosci chlopcom wpajane jest, ze nie wolno im ani okazywac emocji i uczuc, ani sie nimi kierowac. kogo bardziej to krzywdzi? niewyrazanie emocji, duszenie ich w sobie - poczytaj jaki "zbawienny" efekt psychologiczny ma to na jednostki ludzkie. strzelilas sobie w kolano, bo to rowniez oznacza, ze babom WOLNO BYLO O WIELE WIECEJ, jesli chodzi o negatywne zachowania - gdzie rownosc? hmm? szkodzenie tylko chlopcom i w dalszej przyszlosci - mezczyznom wychowanym na takich "madrosciach". - nie płacz jak baba - jak wyzej. dodatkowo istnieja wyrazenia "zmezniej", "badz mezczyzna", rowniez uzywane na negowanie zachowan tylko i wylacznie meskich. znawczyni porzekadel od siedmiu bolesci. wiec jak sie nie obrocic - tak tylko w przykladach ktorych uzywasz mezczyzni sa celami negowania i negatywnosci. rownosc, psiakrew, i takie babsko narzeka na jego brak - dorosnij. - baba z wozu koniom lzej - z ciekawych czasow porzekadlo. interpretacja: pozbycie sie osoby niepotrzebnej. w dawnych czasach mezczyzni powozili zaprzegami. niezaleznie od pory roku i panujacej pogody, czesto do powozenia trzeba bylo po prostu uzyc duzej sily fizycznej, dodatkowym zalezacym od losowosci plusem byly spotkania ze zbojcami, wiec zawod stangreta/woznicy wiazal sie scisle z zagrozeniem zycia. dzieki za przypomnienie, a mogli mezczyzni baby zaprzegac do tej roboty, dopiero byloby teraz robienie z siebie ofiar. ciekawostka - pracowici byli jak PSZCZOLY. calosciowo odniesienie do czasow, ktore byly DAWNO temu. byloby ciekawie, gdyby wrocily. ale KULTURA do ktorej tak sie odnosisz, juz dawno zmienila sie od tamtych czasow WIELE RAZY. jeszcze to do ciebie nie dotarlo, czy nie jestes w stanie znalezc innych powodow, zeby czuc sie urazona? dla chcacego nic trudnego, kolokwialnie mowiac. wiec skoro tak bardzo chcesz, to tylko pokazujesz jaka jestes uprzedzona - nie pierwszy raz, wiec nie spodziewam sie niczego innego. uprzedzona i wykoslawiajaca swiat tak, zeby pasowal do jej uprzedzen. zenujace. ps glod, mór, pogrzeb - ach jej, jak to wiele negatywnych slow jest rodzaju meskiego, ach jej, jakie to krzywdzace. pojmujesz co to sarkazm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontynuujac: 22:26 - "Czyżby kolega ze stulejarskiego kółka wzajemnej adoracji bracia samcy?" - znowu ryjesz pare metrow w dnie morskim. jedna sprawa to wycieczki personalne, babo, druga to obrazanie osob trzecich, ktore nawet nie powinny byc wciagniete w dyskusje. prymitywizm i chamstwo, i ty sie usilujesz okreslac slowem "kobieta"? co za absurd i bezpodstawnie wysokie mniemanie o sobie. 20:40 - "Jeszcze mi powiesz, że nie ma pogardy w tej wypowiedzi? chociażby wobec "feministek"?" - latwo zwracac uwage innym o pogardliwe wypowiedzi, latwo. zapominasz o glebokiej pogardzie, uprzedzeniach i forsowaniu wlasnych ocen i oczekiwan - tez czesto pogardliwych - jakich dokonujesz w wiekszosci swoich wypowiedzi. wiec jesli chcesz kogos oceniac, nie zapominaj o sobie. zachowujac sie tak jak zarzucasz innym - nie masz podstaw do robienia z siebie ofiary, powinnas sobie odpuscic tego typu dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zasadzie co dał ten feminizm kobietom? To że teraz same płacą za coś co kiedyś kupował mąż? Brak związków, brak miłości, brak rodziny, brak dzieci? Tyle strat tylko po to aby być niezależna? Chyba sobie to inaczej wyobrazalyoczko.gif x No jasne, bo kiedyś wszystkie małżeństwa były zawierane z miłości, chyba nie wiesz człowieku co mówisz. to ze sama zarabiam na swoje utrzymanie i nie potrzebuję łaski pana i władcy. A mąż kupował albo nie, jak mu się chciało Gdybym chciała liczyć na byłego meża to nawet butów bym nie miała. I nie gadaj bzdur o związku i miłości bo wiele takich związków istniało i istnieje tylko dlatego że te kobiety miały wpojone że nic nie znaczą bez faceta oraz że kobieta musi mieć męża. Miłość, związek - raczej życie obok obcego człowieka bez szacunku i miłości, tak przeważnie wyglądały te tradycyjne małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak bracia samcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, jak postrzegane są feministki jest tak wynaturzone. :) Dokładnie tak jakby przedstawić typowego prawaka jako gościa o półmózgu, zazwyczaj karłowatego, z wielkim brzuchem, małym przyrodzeniem i brzydką kartoflowatą twarzą. Podbudowującego się tym, że ktoś go oporządzi (i gromadkę jego dzieci- spłodził, czyli choć małe to jakoś działa), tak jak robiła to jego mamusia. No i jeszcze uważał go za dzielnego, bohaterskiego, a głównym jego problemem są kobiety, który potrafią wykonać tę samą pracę co on i zarabiać tyle co on. Przecież kobiety w Polsce wyjątkowo wcześniej się wyemancypowały. W pozytywizmie były 2 prądy - asymilacja żydów i emancypacja kobiet. Kobiety MUSIAŁY się wyemancypować, bo faceci po tych wszystkich powstaniach byli wybijani albo zsyłani na Syberię. Od zawsze też pracowały tak jak mężczyźni - przynajmniej na roli. I to ciężko. Feministki chcą RÓWNYCH praw. Kto temu może się sprzeciwiać? Tylko bardzo zakompleksieni faceci lub też kobiety - nikt nie narzuca wam modelu rodziny. W drugą stronę owszem - zaciekła walka. Na dobrą sprawę można być feministką i prowadzić tradycyjny dom, ale nie jest to efektem przymusu społecznego, a wyboru. I nawet to, że można być dumnym z takiego wyboru zawdzięcza się tym, które uczyniły to wyborem - a nie przymusem. Mam wrażenie, że wszystkie moj***abki i prababki były feministkami, były silne. Co nie znaczy że nie kobiece. Kobieta jest przede wszystkim człowiekiem. I ma różne aspiracje. Tak, jak prawacy mają aspirację być tatusiami, tak kobiety mogą mieć aspirację do bycia mamusią ograniczoną. Albo określoną warunkami, w jakich zdecydują się na dziecko i na opiekę nad nim. Co nie zmniejsza w żadnym wypadku miłości do dziecka czy męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Feministki chcą RÓWNYCH praw" poczytaj sobie chociazby konstutycje. prawa sa rowne. nierownosci sa spoleczne oraz, to nie do przeskoczenia - biologiczne. jednak procz praw, powinny byc rowniez rowne odpowiedzialnosc i obowiazki. z pominieciem biologicznych, no na to co niby poradzic? moze z rozwojem nauk medycznych zacznie to powoli zanikac, ale to ciagle nieokreslona przyszlosc. wiec niestety, przypisywanie sobie rownych praw z jednoczesnym zrzucaniem obowiazkow i odpowiedzialnosci tylko na jedna strone nie jest zadna walka o rownosc, tylko walka o dominacje. jesli komus nie odpowiada tradycyjny podzial rol w tradycyjnej rodzinie - trzeba sobie poszukac partnera - partnera, nie zywiciela, obroncy i pocieszyciela. sa tacy, jednak wymagajacymi specjalnego traktowania zwolenniczek "rownych praw" ale nierwonych obowiazkow i odpowiedzialnosci sami moga byc niezainteresowani - bo niby czemu mieliby byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich to obowiązków nie dzielą kobiety? z tego co zauważyłam, większość obowiązków spoczywa NA KOBIETACH i dlatego mężczyźni się buntują, bo nie mają ochoty na odwalanie swojego kawałka roboty czyli poświęcanie czasu na dzieci, a nie np. pasję czyli np. sprzątanie (bo przecież jeśli oboje pracują, oboje brudzą, to oboje sprzątają) albo inne regularne branie udziału w obowiązkach w domu z racji biologii jeśli kobieta decyduje się na dziecko, to ONA SIĘ POŚWIĘCA, nie inaczej kobiety nie szukają żywicieli, łaskawców, którzy przyniosą wypłatę i to będzie cały ich wkład we wspólne życie :) tak, trudne czasy przyszły - więcej się wymaga od mężczyzn, niektórzy źle się z tym czują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie macie obowiązkowej służby wojskowej, jakie to macie niby obowiązki? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żydzi rzadzą swiatem, feminizm to ich dzieło, chcą osłabić gojów, samice myślą wyłącznie w kategoriach imperatywu genetycznego- gadzim mózgiem i rządzą nimi emocj****at norm społecznych pozwala te krnąbrne istoty opanować, mężczyźni wszystko wymyślili, albo dostali od reptilian itp. czy naprawde nikt nie widzi że równouprawnienie i danie kobietom władzy do ręki powoduje tylko upadki społeczeństwa, wartości, miłości, obniżenie szczęścia społecznego i wychowywanie chorych dzieci o złych wzorcach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No, akurat pisałem o ogarniętych facetach, więc tych zarabiający jednak trochę więcej. I takiego faceta stać na to, by dokonać wyboru. Oczywiście raczej nie weźmie królowej dyskoteki w Pcimiu, tylko dziewczyne po dziennikarstwie czy innej politologii. Która realia życia szybko ściągną na ziemię i zostanie tą, kogo feministki nazywają pogardliwie kurą domową. I pewnie będą żyli długo i szczęśliwie, w odróżnieniu od "feministki", który będzie chodowac koty. Wiem o czym mówię, bo sam żyje w takim związku, a także wielu moich znajomych, a także ich dzieci." x Taki facet to nie jest ogarnięty facet. Tylko facet zakomplelsiony, który bierze sobie mało ambitną niunie, bo inaczej nie potrafiłby jej zaimponować. I to ile zarabia taki facet, nie ma tu znaczenia. Znaczenie ma fakt, że on musi się dowartosciowac tym że lepiej zarabia, a niunia siedzi w domu i gotuje i sprząta. Mężczyzna który zna swoją wartość, bierze kobietę inteligentna i ambitną. I jest dumny z tego że zarówno on jak i ona są ogarnięci i coś w zyciu osiągają. Czasem obydwoje zaczynają od niewielkich zarobków, jeśli to są młodzi ludzie i oboje dochodzą do życia na poziomie swoją pracą. I są z siebie dumni, ona że ma ogarnietego faceta, a on że ma ogarnieta żonę. Mnóstwo jest takich par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lecz się inaczej nie będziesz miał gromadki dzieci, bo nie wierzę, że kogoś zafascynuje Twoja osobowość dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyżej do gościa od reptilian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:44 rozsmieszasz mnie. jesli kobieta decyduje sie na dziecko... dobrze wiedziec, ze twoim zdaniem mezczyzna nie ma absolutnie zadnego prawa decydowac, czy w ogole chcialby miec czy nie miec potomstwa. decyzja nalezy do kobiety i klekajcie narody. no to skoro decyzja nalezy do kobiety(sugerujesz dokladnie to, tylko do kobiety, nie odwracaj pozniej kota ogonem), to niby jakie to POSWIECENIE? chce - ma. i za przeproszeniem - niech sie wypcha. zaprzeczasz sama sobie - kobieta chce, to sie wielce poswieca - niby po co, dla kogo, skoro SAMA CHCE? to raczej mezczyzna w tym wypadku poswieca sie dla zachcianki jasnie naboznej ksiezniczki - bo ona chce. ONA CHCE wiec on ma zapierdzielac i pomagac przy JEJ zachciance. nie, nie obchodzi mnie ze nagle zmienisz zdanie i postanowisz napisac, ze chodzilo ci o cos innego. napisalas dokladnie to co chcialas napisac. i zostalo napisane - znajdz sobie PARTNERA. ale PARTNERA a nie zywiciela, obronce i pocieszyciela, ktory bedzie "partnerem" jedynie wtedy, kiedy bedzie ci tak wygodnie. od mezczyzn i owszem, wymaga sie wiecej, natomiast od kobiet - coraz mniej, dodatkowo usilnie walcza o to, zeby od nich nie wymagano nic. wiec z tego co zauwazylem wszystkie obowiazki oraz odpowiedzialnosc nie tylko za wlasne, ale i za kobiece dzialania i decyzje coraz czesciej kobiety spychaja wylacznie na mezczyzn. - "jakich to obowiązków nie dzielą kobiety" - zle zadane pytanie. co statystyczna, uscisle, staystyczna polka wymaga od mezczyzny? inicjacji, adoracji, starania, wielbienia, bronienia, sponsorowania, mieszkania, samochodu, odpowiedzialnosci - czesto nie dajac nic, nie majac tego samego. ma wystarczyc wyglad. i jeszcze o rownym traktowaniu najczesciej trajkota - absurd. nierownosci spoleczne. ale wymaga sie coraz wiecej od mezczyzn, a wymagac czegos od kobiety to najczesciej - nie zawsze, ale najczesciej - posypia sie gromy i inektywy. wiec: chcecie rownosci spolecznej? na pewno? 00:46 NIGDY nie mialyscie nawet obowiazku sluzby wojskowej, wiec nie szczekaj o obowiazkach, nigdy zadnej nie przystosowywano od urodzenia do bycia miesem armatnim. 00:48 - ... nie wiem nawet czy to skomentowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku w jakim społeczeństwie ty żyjesz, że masz takie statystyki? Chyba je wyciągasz z kuli od wróżbity Macieja, albo z własnej dupy. Ten świat który opisujesz jest równie autentyczny jak ten kraj lat dziecinnych, w którym kobiety były inne, lepsze, a mężczyźni zawsze o nie dbali i szanowali. I jeszcze robisz kurwę z logiki! Historycznymi dowodami podpierasz się kiedy Ci wygodnie, a kiedy nie to nie. Stosujesz nadinterpretacje. Jesteś agresywny. Czas zapisać się na jakiś sport chłopie:) Może wyjdziesz trochę do ludzi, zmęczysz się, to zrobi Ci się lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mężczyźni to zło tego świata agresja roszczeniowosc i wiara w swoja wielkość i seks zakrywa im wszystko. Wywołują wojny rządzą w polityce nie po to żeby było lepiej tylko dla władzy i pieniędzy. No i to ich przekonanie, że jak mają k****a to już jest szczyt osiągnięć. Trzeba ich obsługiwać i najlepiej udawać głupia żeby oni lepiej się czuli. A poszło won. Jeszcze czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:50 Masz jakieś porąbane pojęcie o małżeństwie i w ogóle o życiu. Po co facetowi, który potrafi zarobić prawdziwe pieniądze miała by być potrzebna żona, która będzie biegała do jakiejś marnej pracy, typu nauczycielka, będzie zmęczona i zestresowana, a więc z seksem też będzie marnie. A życie układa się nie w ten sposób, aby imponować żonie czy kolegom, ale by żyć wygodnie i szczęśliwie. Jeśli myślisz, że celem życia jest imponowania, to chyba masz jakieś kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu ta pogarda i ten brak szacunku... Mężczyźni, który nienawidzą kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:58 Jaka pogarda, co ty bredzisz. A kobiety to ja kocham :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka uważa ideę małżeństwa za żart i broni wolnej miłości. Wszystko jest dla niej dobre, jeśli pozwoli kobiecie uwolnić się od zniewolenia macierzyństwem. Broni wyzwolenia kobiet, ale głównie od praw moralnych. Są to słowa sprzed pięćdziesięciu lat. O książce Simone de Beauvoir. Świat poszedł do przodu panowie, a Wy dalej pleciecie te same banały. Polska się jednak uwsteczniła w ostatnim ćwierć wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30 Świat poszedł do przodu i wrócili do głosu obrońcy tzw. praw moralnych, czyli pilnowania genitaliów, by nie zostały użyte nielegalnie. A feministki moherowe nie tylko są przeciwko wolnej miłości, ale osiągnięcia feminizmu chcą wykorzystać do unikania seksu, nawet tego w małżeństwie. Bo po to jest im potrzebna niezależność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:28 - "Historycznymi dowodami podpierasz się kiedy Ci wygodnie, a kiedy nie to nie" - nie bredz. nie ja wyciagam mocno leciwe ARCHAIZMY i na nich opieram wlasne poczucie "krzywdy". I to w dodatku biorac je na wartosc idiotycznie podana, bez zadnej sensownej interpretacji. jestes uprzedzona, to juz wiadomo, ale w dodatku pokazujesz coraz wiekszy idiotyzm, a prosilem: NIE ODWRACAJ KOTA OGONEM. teraz masz wyniki potwierdzajace wyraznie wlasna glupote. - "Stosujesz nadinterpretacje. Jesteś agresywny" - primo stosuje interpretacje, secundo odnoszac sie do czasow powstania danych "madrosci ludowych" ukazuje ich tlo historyczne. jestes zbyt uprzedzona zeby to pojac, poniewaz kloci sie to z twoim obrazem swiata, jedynym prawdziwym i jedynym godnym agresywnego forsowania na innych. agresja? dopiero zaczynam odpowiadac na agresje. wiec skoncz selerzyc jakbys na diecie z potluczonego szkla i trocin byla, babsko. i nie probuj sie powolywac na logike, skoro tylko od swieta probujesz stosowac jej prawidla. za cieniutka w uszach jestes na to, zeby sobie fizjonomie wycierac slowami ktore cie znaczeniem po prostu przerastaja. 06:49 - mizoandria w tak czystej postaci, ze tu sie przyda psychiatra a nie psycholog. z tak ciezkim fantayzmem nie ma co dyskutowac, takim osobom mozna conajwyzej pomoc wziasc leki. 08:58 - przeczytaj sobie wypowiedz z 06:49, przestan wlasna pusta nienawisc racjonalizowac oderwaniem od rzeczywistosci. 10:30 - wyzwolenie od praw moralnych? nie widze powodu, zeby w takim razie i mezczyzni sie spod ich jarzma na wolnosc nie wyrywali. skutki tego dopiero beda interesujace:D 11:22 - "...osiągnięcia feminizmu chcą wykorzystać do unikania seksu, nawet tego w małżeństwie" - alez niech sobie unikaja. tylko nie rozumiem pozniejszego zdziwienia, kiedy same sa unikane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×