Gdybyście jeszcze raz miały wychować swoje dziecko, co byście zmieniły wiedząc..

Moje dzieci mają niespełna 4 lata, ale na pewno wcześniej zabrałabym smoczek i zmuszała do gryzienia pokarmów. Obecnie mamy wadę zgryzu, niewyraźną mowę i trudności z gryzieniem twardych rzeczy. Nie pozwalałabym na siad w kształcie litery "W" - nie miałam pojęcia, że jest szkodliwy, a moje dzieci od początku w ten sposób siadały. Jeśli chodzi o kwestię wychowania "na ludzi", póki co nie zmieniłabym nic.

Mam czworo i tak: karmiłabym piersią conajmniej do 6 msc, jak najpóźniej podałabym słodycze i słodkie napoje, więcej dyscypliny ale i więcej czasu aktywnie spędzanego razem, więcej czytania, mniej tv. Zawsze dużo nosiłam i przytulałam, więc tutaj akurat nie mam sobie nic do zarzucenia i dziwię się, że ktoś napisał że by już tego nie robił. Najmłodszy syn ma pół roku i na pewno nie popełnię takich błedów żywieniowych, chociaż starszym niby nic nie dolega, ale mimo wszystko.

Nie podawałabym smoczka bo gdy kp podawałam smoczek, i w efekcie miałam coraz mniej pokarmu aż w końcu zanikł.A starszych bym bardziej goniła do obowiązków domowych.

Bylabym surowsza.. wiecej dyscypliny, obowiazkow. Nowe zabawki tylko z jakiejs okazji a nie na codzien. Mam dobre dziecko ale mocno sie stawia i nie szanuje tego co ma. Spedzalabym z nim wiecej czasu. Przy drugim staram sie ubiknac tych bledow ale pewnie wynikna nowe.

-karmiłabym dłużej piersią, przynajmniej do 3 roku życia -nie szczepiłabym w I dobie i później szczepionkami skojarzonymi -więcej czasu na rozmowy, czytanie i słuchanie -mniejsza nerwowość przy karmieniu (już po kp) -wdrażanie do wspólnych prac -znalazłabym normalnego/mądrego pediatrę