Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zdarzyło się wam aby mąż szarpał was za włosy, pluł, bił po twarzy i wrzeszc

Polecane posty

Gość gość

wrzeszczała wyzywając od suk i nic nie znaczącego ścierwa. Po czym za włosy szarpał by was abyście upadły na ziemie i tak was ciągnął za nie. Co byście zrobiły wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szok. Wezwij policje, zrob obdukcje wystaw go za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na trzeżwo czy pod wpływem , miał powód czy nie, zresztą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś nie wrzeszczysz na tesciowa tylko męża wymyslałaś?... 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezwalam policje. Maz byl potulny przy nich jak baranek i policja nic nie stwierdziła i odjechala a on to powtorzyl ze zdwojona siłą zebym pamietala aby wiecej tego nie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nigdy. Uciekaj szybko i daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A policjanci nawrzeszczeli na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli twoj maz jest muzulmaninem to nie panikuj u nich to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za włosy czy ubranie tak, i nie bił mnie nigdy po twarzy, czasem w głowę albo w ramię czy w plecy. Trzeba nauczyć się żyć z takim facetem i wszystko będzie ok. Nauczyłam się jak odpowiadać, co mówić i w jaki sposób i teraz jest dobrze ale trzeba kilku lat na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezwij ponownie policje, niech go zabiora i wystawia niebieska karte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mąż nie. Ale tatuś tak. Oddałam. A ciebie 13:45 nieźle p****ało. Tobie to może odpowiada, ale nie mów innym, że się z takim kimś da żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo a wy łykacie na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koniecznie provo .Pytałam czy trzeżwy czy pijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat prowo, juz bylo tu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto to zakłada nie wie że tak naprawdę bywa, niekoniecznie za włosy ale tak . Alkoholicy nie wiedzą co robią i kogo maja przed sobą , niestety Przeżyj to sama a zobaczysz. Polecam ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzysz komuś życia z np.alkoholikiem? Polecasz nawet ?! hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takiego chłopaka jako nastolatka. Nie miałam w nikim oparcia. Matka mówiła, że najwyraźniej zasluzylam i że mam go zostawić w spokoju, bo to fajny chlopak. Jestem z pozoru z dobrej rodziny, ale matkę mam patologiczna do spodu. Byłam bita, szarpana za włosy, popychana, wręcz rzucana. Jak próbowałam po prostu się z nim nie spotykać to czekał na mnie pod szkołą, przyjeżdżał do mojego domu, ciągnął na siłę do siebie. Byłam też w strasznie złym stanie psychicznym. Udało mi się z nim zerwać dopiero kiedy otrzymałam oparcie w sumie od obcej mi osoby. Próbowałam uciec z jego mieszkania, on mnie wciągal za włosy po schodach do środka. W końcu ucieklam bez butów, bez okularów (jestem praktycznie ślepa), bez telefonu. Wróciłam po te rzeczy z wyżej wymieniona mi osobą, a ponieważ był to dorosły facet to mój już wtedy były wszystko mi oddał. Chodziłam do szkoły z siniakami na szyi od duszenia, z siniakami na twarzy, kustykajaca. Chłopak w moim wieku, jego ojczym miał wszystko w d***e, matka pływała na statkach. Nikt mi się pomogl, dopiero obca osoba zaproponowała mi pomoc nic nie oczekując w zamian. Chciałam to zgłosić na policję, ale miałam 17 lat i moi rodzice musieli to zrobić, ale uznają do dziś, że przesadzam, a to byl super chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53Czy ty ten temat założyłaś ?napisali tu, że prowokacja więc odpisałam w tym samym tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 jeżeli ktoś temat zakłada jako provo to tak, jeżeli nie to cofam bo wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 Wspolczuje takich wspomnien i tego jak zachowali sie rodzice. Ale dobrze, ze ktos pojawil sie na Twojej drodze i Ci pomogl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×