Co zrobic gdy rodzina diewczyny nie pasuje do mojej?

Hej, jestem ze swoja dziewczyna od 2 lat. Ona spelnia warunki do malzenstwa. Roznimy sie jednak jesli chodzi o wykrztalcenie, zarobki, rodzine. Mam wykrztalcenie wyzsze, ona srednie. Ona zarabia 3x mniej niz ja co w niektorych przypadkach prowadzi do konfliktow bo jej brakuje np. pieniedzy na urlop przez co ja jej ciagle pozyczam. Duzo funduje ale juz raz popelnilem blad fundowania urlopow swojej bylej dziewczynie po czym, kiedy sie rozchodzilismy, ona stwierdzila ze "zmuszalem" ja do tych drogich urlopow, na ktore ona sobie nie mogla pozwolic i ze nie prosila o to abym jej fundowal. Dlatego nie chce fundowac urlopu swojej obecnej dziewczynie tylko pozyczam jej pieniadze kiedy jej brakuje. Nie jest to jednak problem ktory mi bardzo przeszkadza. Jesli by zostala moja zona i tak bym jej fundowal. Bardziej obawiam sie innej sprawy: moja rodzina jest zamozna, wykrztalcona. Jej rodzina jest biedna,rozni sie bardzo od mojej. Oni pala papierosy, jednego za drugim. Maja dlugi ktorym po czesci obciazyli moja dziewczyne, czesc jest bezrobotna, czesc pracuje fizycznie za marne grosze w magazynie wody mineralnej. Rodzenstwo tez pali i pije (nie sa alkoholikami ale czesciej sa pijani). Moja dziewczyna roznie sie od nich: pracuje, nie pali, nie pije, wie jak sie zachowac, dba o mnie, gotuje, kocha mnie bardzo a ja ja. Jednak moja rodzina jest zupelnie inna-rodzina lekarzy, nie palacy, nie pijacy, zamozni. Moja rodzina nie poznala jeszcze ani moja dzieczyne ani jej rodzine (mieszkaja za granica). Moje pytanie do was jest czy wchodzic w zwiazek malrzenski z moja dziewczyna, biorac pod uwage to co napisalem wyzej? Mowi sie ze zeniac sie z dziewczyna, zenisz sie z jej rodzina... Nie mam pojecia jak by chociaz mialo wygladac nasze wesele: dwie rodziny ktore zupelnie do siebie nie pasuja. Moi rodzice z pewnoscia odradzaliby mi malzenstwa z moaja dziewczyna ale co moja dziewczyna moze za jej rodzine? Co uwazacie na ten temat?

Można wyjść z patologii ale patologia z człowieka nie wyjdzie.

pies mnie ugryzł,zszyje pan ranę?

Masz wyższe wykrztałcenie, powiadasz?

doktorze bo ta maść na blizny nic nie daje ,potrzebuję nową receptę

MalRZenski?! A co to jest?

Albo jej wcale nie kochasz albo jesteś męska cipka i nie masz jaj skoro się takimi rzeczami przejmujesz

nie mów tak do pana doktora on jest w porzo

wykrztalcenie :D Buhahahahaha, a słownik może masz? :D

A kto powiedzial ze jestem doktorem? Widze ze sami naukowcy sie znalezli ktorzy sie bardziej przyczepiaja do bledow ktore popelnielem przy pisaniu na klawiaturze zamiast skupiac sie na pomocy.

Tak w porzo i ma wyrzsze wykształcenie i chce zwrzeć związek małrzeński.Ktoś tu fantazjuje.

Nie mam wyższego wykrztałcenia ale wstydziłbym się wysłać post z takimi błędami.

szczerze mowiac jestescie naprawde dowcipni. Masc ci moge przepisac a mysle ze masz zupelnie inne problemy przy ktorych ci niestety nie pomoge. PS meska ci**a. Hmmm, czy tu nie ma czasem bledu ortograficznego-co specjalisci sadza?

przecież napisał pan,,rodzina lekarzy'' doktorze ja nie mam problemów ,pozdrowienia od córki ,

wpradzie nie musze sie "specjalistom" tlumaczyc, ale pomysleliscie ze moze nie jestem polakiem? Ciekawy jestem ile wy popelnicie bledow ortograficznych piszac ten post po niemiecku

Namow dziewczyne na dalsze ksztalcenie, zeby kiedys wiecej zarabiala. Nie zenisz sie z jej rodzina, tylko z nia.

haha, co robi niemiec na polskim forum??

No tak, jesli rodzina lekarzy tzn. z definicji ze ja rowniez jestem lekarzem. No gratuluje ostrosci umyslu Panie Sherlock Holmes.... Pozdrawiam rowniez corke i zycze szybkiego powrotu do zdrowia-niestety masci nie przepisze mimo ze mianowal mnie pan doktorem

Prowo bo debile nie istnieją tego typu.

OOO. Przepraszam. Nie wiedzialem ze to forum tylko dla polakow. Musze chyba jeszcze raz przeczytac regulamin, bo jakos pominalem miejsce gdzie bylo o tym napisane. Dziekuje za usiwdomienie, panie nacjonalisto?

Ale marne prowo

W odpowiedzi do jedynej narazie osoby, z ktora wogole oplaca sie tu rozmawiac, bo reszta to najwyrazniej sami ludzie o znacznie wyzszym wykrztalceniu niz moje, z ktorym nie moge ale tez tak naprawde nie chce wcale konkurowac: "Namow dziewczyne na dalsze ksztalcenie, zeby kiedys wiecej zarabiala. Nie zenisz sie z jej rodzina, tylko z nia." Ona chce rodzine. Nie wymagam od niej wiekszych zarobkow. Rodzina zawsze zostanie. Co bys zrobil, gdybys mial taka sytuacje-ozenilbys sie z nia?

"Ale marne prowo " - bardzo dziekuje, staram sie

Michal123456 dziś To słabo Ci to wychodzi :D

Beton

Twoje bylo za to super, mysle ze powinienes prowadzic szkolenia na ten temat

Michał idź spać bo jutro do szkoły :D

masz racje, lepiej nie zawracac sobie toba glowy bo trace niepotrzebnie czas. Dziekuje ci ze mnie uswiadomiles. Pozdrawiam i dzieki za pomoc

Dalsze ksztalcenie zmieni jej obycie, bedzie przebywac z innymi ludzmi i sama zdystansuje sie od swojej rodziny. Nie ulegaj presji, jezeli to tylko ona chce rodziny. Ty rowniez musisz chciec.

Tubie pytasz nas czy wchodzić z nią w związek małżeński? Gdybyś ją kochał to nie musiał być nikogo o nic pytać.