Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ex Dziewica

Straciłam niby dziewictwo ale tak jakby go wcale nie było.

Polecane posty

Gość Ex Dziewica

Mam nadzieję, że mi pomożecie, bo sama nie wiem co robić... No to tak, jakieś dwa dni temu straciłam swoje dziewictwo z chłopakiem. Byliśmy na małej imprezie i wypiłam nie więcej niż 5 kieliszków wódki, byłam lekko wstawiona, ale nie na tyle, by nie wiedzieć co robić. Więc później już samo się tak potoczyło, ale nie żałuję. Mam 18 lat i to była moja decyzja o seksie. Byłam bardzo nakręcona (nazwijmy go Szymon) na Szymona, jednak podczas gdy pierwszy raz we mnie wszedł spodziewałam się bólu, bo dużo o tym czytałam, że pierwszy raz boli i w ogóle, jednak ja poczułam tylko rozepchnięcie i tyle w temacie. Niestety nie mogłam dojść, ale słyszałam, że to się zdarza w pierwszym razie, dlatego się nie przejęłam. Jednak problem polega na tym, że nawet nie krwawiłam, a podczas pierwszego seksu powinnam. Później po wszystkim chłopak zarzucił mi, że nie byłam dziewicą... Czy to jest w ogóle możliwe? Od razu mówię, że sama nie mogłam się rozdziewiczyć, ponieważ nic tam nie wkładałam... Jedynie słyszałam, że podczas jazdy konnej może nastąpić rozerwanie błony, a jeździłam dobre 8 lat. Sama teraz nie wiem, co o tym myśleć, a głupio mi o tym rozmawiać ze znajomymi, dlatego wiem, że tu mogę być anonimowa... Dlatego powiedzcie, co o tym sądzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAras
Nie przejmuj się debilem który mało wie i raz ****ał. Miałem kilka dziewic w życiu i tylko jedna krwawiła. Ale mam dla Ciebie rozwiązanie. Zrób to z mądrzejszym facetem, takim który doceni fakt że to z nim zrobiłaś i bedzie Cię za to szanował i uznaj że to z nim straciłaś cnotę i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób to z mądrzejszym facetem ... i uznaj że to z nim straciłaś cnotę i już x Buuuuhahahah To Ty chyna mialeś kilka właśnie takich dziewic. One przspały się wcześniej z kimś innym ale uznałeś ze to z Toba straciły dziewictwo hahahaha jebłem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie mialam podobnie z ta jednak roznica ze chocia krwi nie bylo to jednak bolalo jak jasna cholera ale krwi ani kropelki i pp stosunku chlopak tez mnie pytal czy na pewno bylam dziewica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może jako dziecko lubiłaś siadać wujkowi na kolanka i robić patataj patataj patataj ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro kojarzysz to z jazdą konną to może lubiłaś jako mała dziewczynka siadać wujkowi na kolanka i robić z nim patataj patataj patataj ! :) ps. błonkę bez problemu można regenerować pogadaj z ginem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie oklamujesz siebie nas i jego. On w każdym razie nie ma żadnych zobowiązań wobec ciebie z uwagi na fakt że nie byłaś dziewica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś byłam dziewicą, nie mówiłam mojemu chłopakowi, nigdy nie pytał. A ja tak szczerze nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak blona dziewicza, i jest raz na całe życie. U mnie w domu się o tym nigdy nie mówiło... Kiedy doszło między nami do zbliżenia bardzo bolało, nie znany mi dotąd ból, jakby ktos mnie czymś na siłę wypychał, jeszcze pamiętam, miałam krew, tak jak początek okresu. Po stosunku mój chłopak powiedział tylko "przepraszam, nie wiedziałem" Ja miałam 16 lat, on 23. Ja się uczyłam, on już pracował. Potem się wydało, że oszukał mnie, miał żonę w ciąży, a mówił że mnie kocha, jestem dla niego wszystkim, ożeni się ze mną.. Nic nie wskazywało na to, zabierał mnie do mieszkania, nic kobiecego tam nie było, nic... Chciał być nadal ze mną, pytał czy go chcę? Nie mogłam, powiedziałam "nie!" i odeszłam na zawsze z jego życia, próbował się kontaktować, unikałam.. Nie mogłam uwierzyć. Potem do mnie dotarło dlaczego powiedział "przepraszam" Po latach zrozumiałam, że on naprawdę mnie kochał, wybaczyłam mu chociaż mnie skrzywdził. Rodzicom, nikomu nigdy o tym nie powiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami błona jest malućkim zgrubieniem....ale obstawiałbym małego ptaka albo że nie byłaś dziewicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, to nie średniowiecze. Przeceniacie to dziewictwo, no chyba że jesteście radykałami. Autorko tematu, poznaj jakiegoś dojrzalszego mężczyznę, któremu będzie zależeć na Tobie a nie na kawałku skóry. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedawno też przeżyłam swój pierwszy raz, i co? Zero krwi, ból też znikomy - czułam tak jak Ty rozpychanie. Nie wiem co tamten facet o mnie myślał, bo mówiłam, jak jest. Możliwe, że też swoje pomyślał, ale to mnie nie obchodzi. Chyba widział jaka byłam spięta zestresowana i nie wiedziałam co ze sobą zrobić :D Ale no nie ma co rozkminiać myśli jakiegoś głupka. Znajdziesz kogoś lepszego z kim przeżyjesz swój pierwszy 'uczuciowy' raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakomuny
Ja z kolei nie pamiętam swojego pierwszego razu. Byłam i pijana, i naćpana. Nawet nie wiem ilu to ze mną zrobiło tamtej nocy. Mam jedynie mgliste wspomnienia jak leżę przygnieciona czyimś ciężarem i ciężko mi oddychać. Ból rozrywanej błony momentami przywracał przytomność ale prawdziwy ból czułam następnego dnia po przebudzeniu. Miałam cały dół obolały. Pamiętam, że nawet włosy łonowe były pozlepiane krwią. Dziś zaklasyfikowany by to jako gwałt zbiorowy ale w tamtych czasach władza ludowa nie zajmowała się zbytnio takimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×