Gość gość Napisano Wrzesień 17, 2018 Witajcie. Mam dylemat i choć już prawie wiem co zrobię to chciałabym usłyszeć opinie innych. Kwestia dotyczy urodzin mojego dziecka. Od 19 lat jestem mężatka i czarna owca w rodzinie meza, on oczywiście biedaczek bo z kim się związał. Kilka lat temu rozstaliśmy się na prawie rok z powodu wtrącania się jego rodziny w nasze życie. Wróciliśmy do siebie i normalnie żyjemy. Kontakty z jego rodzina ograniczyliśmy do minimum Wigilia i urodziny dzieci ja a on oprócz tego jeszcze wizyty u mamy co jakiś czas. Wiosną tego roku pożyczył siostrze wiertarkę, choć nie był z tego powodu zadowolony, ponieważ robimy remont napisałam do niej z prośbą ( mąż o tym wiedział) żeby oddała. I rozpętała się burza, wyzwiska w moją strone ( typu: szkoła klasy nie uczy, nie będę się zniżała do twojego poziomu itp), Blokada na Facebooku itp. ponieważ nie przepadam za nią nie przejęłam się tym, powiedziałam tylko mężowi że to ostatni raz jak mi ublizala (było więcej) i nie będę z nią utrzymywała kontaktow. Jemu nie broniłam bo rozumiem że to jedyna siostra. No i się zaczęło, najpierw kilka dni po tamtym Dzień Mamy, zaprosiła go na działkę żeby to uczcić ( mnie nie), nie poszedł. Dwa tygodnie temu urodziny jej dziecka a ona do niego: zapraszamy cię na urodziny ale nie obraz się bo K. ( czyli ja) nie jest mile widziana. No i teraz ja mam dylemat. Zbliżają się urodziny mojego dziecka. Zaprosilibyscie czy nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach