Niezdecydowana kobieta

Jak ja przekonać do ryzyka

Co to za ryzyko? Już się boję:)

daj spokoj temu mentalnemu dziecku, chyba ze chcesz robic za jej ojca do konca zycia ktoregos z was.

18.31 szczytem dorosłości jest odpowiedzialność a odpowiedzialność nie idzie w parze z głupotą,tylko kretyni skaczą z dachu albo na tory ,podcinają sobie żyły ,łapią hiva itp

Zrób coś szalonego np.zjedz kupę. Pokażesz że sam jesteś w stanie podjąć ryzyko.

Takie odpowiedzi jaki stopień sprecyzowania tematu, nie wiadomo o co chodzi z tym ryzykiem.

Równie dobrze temat może tyczyć żonatego próbującego uwieść babkę do romansu.

Ja, jeśli widzę pożądanie u faceta, jestem pewna jego chęci, pokazuje całym sobą, że mnie pragnie, nie gra niedostępnego i trudnego do zdobycia, zachwyca się moją fizycznością, to jestem skłonna podjąć każde ryzyko :)

19:00 To powiedz jeszcze jak to pokazać

19:00 Jeśli to Ci wystarcza to Twoja sprawa, dla mnie to zdecydowanie za mało :) Miałam takie przypadki i rezygnowałam.

Oczywiście mężczyzna musi mi się podobać nie tylko fizycznie. Jeśli jest to "coś" między nami, to na pewno pośpiech nie jest wskazany. Tak samo jak mówienie prosto z mostu, że szukam przygody, bo to zabija całą magię, tajemnicę. Czułabym się uprzedmiotowiona. Lepiej działać bez "twardych" słów. Zakochany wzrok, odpowiedni tembr głosu, dotyk dłoni... Dorośli ludzie wiedzą na co się decydują i z czym wiąże się romans.

Powiem mężczyzna powiedział, że lubi słuchać jak kobieta, którą kocha mówi, że pragnie/lubi ją przelotnie musnac, dotknąć. Nie ma lepszej definicji miłości, mężczyzni nie znoszą słuchać gadania kobiet przecież a jemu sprawia to przyjemność, szczęściara jakaś:)

Lepiej by było "jak ją przekonać do siebie".

19:01 Zaproś ją na spotkanie i jeśli chodzi Ci o sex, to chociaż trochę udawaj zakochanego. Chyba wiesz o co chodzi i więcej zainteresowania jej osobą.

Nie chodzi mi o sex a o wspólne życie.

18.31 szczytem dorosłości jest odpowiedzialność a odpowiedzialność nie idzie w parze z głupotą,tylko kretyni skaczą z dachu albo na tory ,podcinają sobie żyły ,łapią hiva itp

Przyjedz po nia, zrob jej dobra kawke, spytaj jak minal dzien, ciasteczko czy kolecje przy swiecach, zlap za raczke, patrz w oczy, wymasuj kark, plecy, spraw przyjemnosc i powiedz ze ja kochasz. To chyba kazdej wystarczy.

żadna normalna kobieta nie zgodzi się na romans

Przyjedz po nia, zrob jej dobra kawke, spytaj jak minal dzien, ciasteczko czy kolecje przy swiecach, zlap za raczke, patrz w oczy, wymasuj kark, plecy, spraw przyjemnosc i powiedz ze ja kochasz. To chyba kazdej wystarczy.

A co dla Ciebie jest wyznacznikiem "normalności" ?

to nie wystarczy!

20:30 gdyby miał odwagę to zrobić, nie musiał by tu pisać. Nie wywoła chęci ryzyka, samemu nie ryzykujac wyjścia ze swojej strefy komfortu.

A probowales?

Nie wstydź się, nie bój się, daj jej szansę, zaryzykuj. One już chce, pragnie Ciebie, tylko czeka na Twoją decyzję!

Nieźle musiałeś nabroić, skoro musisz przekonywać kobietę do wspólnego życia. Kobieta jak kocha i jest pewna swojego faceta, to zawsze jest zdecydowana!

E tam ona może nawet nie wie ze on chce związku to co miał nabroić.

Olej ją.

... bo pewnie Ty jesteś niezdecydowany. Kobiety to czują.