Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwują was tak konkretnie wasze dzieci ?

Polecane posty

Gość gość

Ja mam córkę po dwóch chłopcach. Wiadomo, ze dzieci potrafią byc męczące ale moja córka choć na ogół jest grzeczna to doprowadza mnie do szaleństwa dosłownie. Tak dziwnego dziecka nie widziałam. Nie moge jej zostawić na minut samej, bo ryczy. Wszystko dosłownie co muszę zrobic bez niej robię w rytm jej ryku. Juz mam tego dość. Od miesiąca mnie dosłownie terroryzuje. Tak mnie wkur, ze gdyby mnie nie potępili oddałabym ja do okna życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż dorośnie to dopiero jest jazda bez trzymanki, mój 19 latek jest tak w******jacy że chyba mu kiedyś spakuje walizkę i wystawię za bramę. Mam go serdecznie dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam ich troje wiec chyba bede musiała im tak walizki wystawić. Moja 9miesieczna córka mnie terroryzuje, a gdzie jeszcze do końca :/ jakby nie patrzeć jesteś bliżej niż dalej i dużo bliżej niż ja zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I do tego jestem taka zła matka, ze odkąd urodziłam 3 dziecko czekam tylko na to żeby juz sie wyprowadzili. Niech nastanie ten dzień, niech wypieprzają warchlaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje bywają męczące, ale nie denerwują. Może Ty tak to odbierasz a masz fajne dziecko? Co innego mama 19-latka, tu rozumiem jak może irytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne problemy są z małymi dziećmi a inne w wieku dojrzewania, ja oprócz 19 latka ma też super 5 latka który też daje popalić jak go nerwa złapie. Ale to są zupełnie inne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nastolatka i dwulatka i mam ich dosc.Wieczny bunt i foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe dzieci nie denerwują ? Co ? Ty masz dziecko w ogóle ? Bo jeśli masz to chyba ktoś za ciebie robotę odwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ale ja wiedziałam, że macierzyństwo, to nie sam cud, miód i orzeszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie, pocieszam się tylko tym , że czas szybko leci i sami się kiedyś usamodzielnią i człowiek w końcu oddychnie. Na szczęście mój 19 latek oznajmił nam ,że od dzisiaj skupia się tylko i wyłącznie na maturze i studiach i głupoty mu nie w głowie. Zobaczymy jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile lat ma dziecko? Bo jak 2 to normalne ze lazi za Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietam gdy ja miałam 19 lat. Dokładnie pamietam jak wydawało mi sie, ze jestem dorosła, wszystko jest proste itp dowód miałam, fakt ale mimo wieku teraz wiem, ze dojrzałość zdobywa sie doświadczeniami, a żeby tak było czasem trzeba zrobic głupotę. Tłumacz mu najwyżej, ze naprawdę pracuje teraz na swoją przyszłość. Jaka bedzie i kim on bedzie, ze każda głupota oddała go od sukcesów. Małe dzieci bardzo denerwują. Dokładnie chodzi o to, ze jest to z***biscie ciężka robota. Sa dni wdzięczne i niewdzięczne. Mój syn tez był uwiązany do mnie i wiem jak to w*****a. Nie można sie załatwić, wykapać, pozmywać, podrapać. Jak spi to cicho chodzić, a jak cos spadnie to ryk jak z piekła. To taka psychiczna klatka ale zleci relaksuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu z ciekawości zaczęłam czytać to forum i czegoś nie rozumiem. Z jednej strony ludzie mówą, że to wspaniałe mieć dzieci, z drugiej opisują to jako wieczne "przeczekiwanie" - aż zacznie samo jeść, samo się bawić, aż pójdzie do przedszkola, aż porodśnie i będzie mogło samo zostawać, aż bunt nastoletni przejdzie, aż się wyprowadzi... Za karę macie te dzieci? Ktoś wam kazał je robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ono nie ma jeszcze lat. Ma 9 miesięcy i to nie chodzi o to, ze łazi za mną, bo mam 3latka i mi to nie przeszkadza. Chodzi o to, ze np. chce pozmywać butelkę i 2 kubki. Wkładam ja do kojca albo wózka i siedzi obok mnie no i tak płacze jakby ja ze skory obdzierali, bo chce do mnie. Kilka dni temu musiałam wyjsć na 2h to maź mowil, ze całe te 2h krzyczała jak szalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.20 O to chodzi, ze przed pierwszym dzieckiem w gruncie rzeczy nie wieszano cie czeka. Każdy tłumaczy, ze to cos strasznego. Przygotowujesz sie na najgorsze i w sumie może jest tak, ze wcale nie jest tak złe. Dalej rodzi sie drugie dziecko i okazuje sie, ze ci każdy mieli racje. Piekło, kiła i mogiła. Czasem każdy musi ponarzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz rację , w każdym wieku różne zachowania i fochy, mój 5 latek dzisiaj miał nerwe bo nie chciał pedałować samochodem tylko żebym go pchała. Po pracy nie miałam siły to tak się darł i dostał spazmy ale nie popuscilam. Konsekwencja najwaznejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sobie ten temat zapisze, będę wysyłać linka za każdym razem jak ktoś mnie zapyta kiedy dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. 21.26 Wiesz co. Moja koleżanka chce mieć dziecko jednak maja problemy z zajściem. Ja mając te dzieci mimo tego, ze je kocham to gdybym mogła tak cofnąć czas żeby o tym wszystkim nie wiedzieć i nie pamietać zamieniłabym sie z nia i nawet ja zapytałam czy jest pewna, bo to naprawdę cos okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lo jezu taką malusia istotę tak wyzywac. Chustę se kup o nos ją skoro tak potrzebuje. W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, naprawdę - to jedna z tych decyzji ktore są niestety nieodwracalne. Dlatego ja nie mam dzieci, nie dlatego, że nie mam instynktu macierzyńskiego tylko dlatego, że wiem jak bardzo nieznosiłąbym takich sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzaja jak jasna cholera! Doslownie dostaje białej gorączki- nikt prócz ich taty tak mnie nie potrafi wyprowadzić z równowagi. A później przychodzą do mnie do łóżka, mówią pseplasiam, kocham Cię mamusiu, obejmują, caluja, slysze ich beztroski śmiech, dom żyje i ja czuje że to sens mojego życia. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam inna swoją prawdę o sobie. Rodzine założyłam, bo tak czuje sie bezpiecznie i mam stabilizacje. Wychowywałam sie w dysfunkcyjnej rodzinie. Bieda, samotność i takie tam... Kocham męża i dzieci nad życie ale w głębi serca zawsze pragnęłam byc z ludźmi, wieloma ludźmi z rożnych miejsc na świecie. Utknęłam tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka ma 10 miesiecy. Kiedy musze cos zrobic w kuchni a ona ma gorszy dzien, ze chce byc blisko a najlepiej to na rekach to zabieram ja ze soba do kuchni, sadzam na podloge i daje cos interesujacego do zabawy, cos co widzi bardzo rzadko lub wcale (np. sitko, szczotke do mycia naczyn, pusty koszyk na sztucce ze zmywarki itp ). Ona sie tym zainteresuje przez chwile, pooglada a ja mam ta chwile by pozmywac gary np. Ogolnie cora potrafi bawic sie sama. Uwielbia ksiazeczki. A jak ma gorszy dzien to staram skupiac sie na niej. I nie wkladam jej do kojca czy wozka. Pozwalam jej wedrowac, wspinac sie przy krzeslach. Najczesciej przyraczkuje do mnie do kuchni mi towarzyszy ale lubi tez siedziec na swojej macie i sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham moją córkę nad życie, jest wrażliwa, opiekuńcza, potrafi współczuć, bardzo przytulaśna, radosna i mogłabym tak wymieniać bez końca. Ale wkurza mnie nieraz niesamowicie, obecnie ma trzy lata i od wielu miesięcy w kółko o wszystko pyta, głównie "Czemu?" Jak słyszę to pytanie to flaki mi się wywracają... Albo jak się rzuca , wścieka bo nie jest coś po jej myśli.. jak wpadnie czasem w histerię to nie umie się sama uspokoić. Generalnie rollercoaster z nią jest. Przynajmniej nie ma nudy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rzadko, bo z moja corka sie calkiem niezle dogadujemy, choc moze juz weszla mi na glowe?? Ale ani 1 dziecka wiecej, za bardzo kocham wygode, cisze i spontanicznosc (okazalo sie po porodzie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos pisze ze nie chce dzieci to go wyzywają. Jak ma jedynaka wyzywają. Jak dwoje i więcej to to orka trudy same itd. Dlatego coraz rzadziej tu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×