Czy już go nie kocham?

Witam, mam 24 lata, jestem mężatką, mamy roczną córkę, nasze życie po narodzinach córki się skomplikowalo, mąż się odsunął, nie pomagał mi przy dziecku, miał pretensje, aż mnie zdradził i kilka miesięcy prosiłam go o skończenie tego ale nic sobie z tego nie robił wyrzucilam go z domu i spotkałam się kilka razy z kimś. Po pewnym czasie chciałam spróbować wybaczyć po namowach, że się zmieni, 2 dni było pięknie, ale po czasie straciłam ochotę na rozmowę, przytulanie, wogole drażni mnie, on widać, że się zmienił na lepsze, ale ja jestem obojętna i czuję się nieszczęśliwa. Mimo, że na jakiś czas zapomniałam o tej drugiej osobie to znów codziennie o niej myślę. Zastanawiam się, czy to co czuje to oznacza, że już nie kocham męża, czy nienawiść i żal prztslonil mi to wszystko.

Musisz nadstawić trzeciemu to się może wszystko ułoży i będziesz szczęśliwa, wszystkie tu tak robimy :-)

Niestety tak to działa ze jak jestes sama, to mówisz sobie ze portafisz wybaczyć ale zdrada siedzi bardzo głęboko w sercu z bólem i zawsze bedziesz miała tę myśl przed oczami ze zdradził

No do trzech razy sztuka, potem leci churtem

Przekichane te twoje małżeństwo. Nie pasujecie do siebie. On ciebie nie szanuje autorko. Macie dziecko z wpadki czy planowane?

Właśnie dlatego nie chce mieć dzieci- faceci są teraz girdi niż kiedykolwiek i na nic ich zapewnienia ze chcą tego dziecka, ze się cieszą i będą pomagac- to wszystko często pryska jak banka mydlana kiedy już dziecko sie urodzi, bo ich to przerasta, pakuja manatki i odchodzą a Ty zostajesz sama z dzieckiem i z prawie zdrowymi szansami na ułożenie sobie życia. Mam to w d...e

gość wczoraj zajdź w ciąże z tym nowym, może będą bliźniaki tym razem

gość dziś dajesz dopy niedojrzałym chłopcom to czego wymagasz?

01.46 ha ha ha no proszę jak daleko idące wnioski jakiego sfrustrata :D tak sie Składa ze mimo 25 lat nadal jestem dziewica bo coraz bardziej odrzucają mnie faceci i jestem ostrożną wiec nie trafiles kolego ;). A wasze prawdziwe oblicze często wychodzi dopoero PO CZASIE, kiedy zaczynają się zobowiązania, nowe obowiązki a nie tylko randkeczki we dwoje gdy jest lekko i przyjemnie, kiedy juz jest całkiem poważnie bo na świecie jest dziecko to wtedy zaczyna sie prawdziwa próba dla zsiazku. A żadna kobieta wróżka nie jest i nie przewidzi ze jej cudowny jak do tej pory partner odejdzie bo nie ,,udzwignal' odpowiedzialności płynącej z ojcostwa. Potem to kobieta ma przesraane!

Umowcie sie na seks grupowy a kłopoty małżeństkie i zdrady sie skończom