Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobilibyście na moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość

Jestem w związku z facetem na którym mi zależy. Jednak on jest w pewien sposób przywiązany do miasta, w którym mieszkamy bo ma tutaj swoją firmę i raczej jej nie zostawi. Dlatego, że sam ją prowadzi to wolne ma praktycznie tylko niedziele. Natomiast ja jestem o parę lat młodsza od niego, w tym roku skończyłam studia i teraz szukam pracy. W naszym mieście jednak nie jest tak różowo z ofertami i jak narazie kiepsko idzie mi jej szukanie. Za to mam znajomą w Warszawie, która pracuje w firmie gdzie zwolniło się stanowisko jej asystentki i obiecała, że mi ją załatwi. Z tym, że jestem z południa Polski i do Warszawy mam kawał drogi i tutaj mam dylemat bo wiem, że wtedy nie miałabym za bardzo kiedy spotykać się ze swoim facetem. On ma ta swoją firmę, której poświęca bardzo dużo czasu, poza tym odległość jest spora, a wolne mielibyśmy tylko niedzielę- trochę mało na taką odległość. Co do urlopu to też byłoby z tym kiepsko bo mamy już wykupioną wycieczkę w lutym na 10 dni, a to była droga wycieczka, więc raczej nie mogę z niej zrezygnować żeby nie sprawić mu przykrości. Także wolnego też będę miała niewiele. Podejrzewam, że jeśli pojdę tam do pracy to nasz związek się rozpadnie, a mnie na nim zależy. Co byście zrobili? Jesteśmy 2 lata razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I teraz tak czy inaczej zrobię źle bo kiedy wyjadę do Warszawy i nasz związek się rozpadnie to będę cierpiała, a znowu kiedy zostanę będę być może żałowała straconej szansy, szczególnie jeśli dalej będę miała problemy ze znalezieniem pracy- bo nie mieszkamy w dużym mieście tylko ok 100 tys. mieszkańców. I tak sama pewnie podejmę decyzję, ale chciałabym żeby ktoś obcy popatrzył na ta sytuację z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostań, znajdziesz prace i tyle a w warszawa jest droga i bedziesz tesknić i tak wrócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech cię twój facet zatrudni w swojej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mnie Nie chce zatrudnić u siebie,prowadzi klub nocny ze striptizem i prostetutkami. To gorszace miejsce,istna speluna,a ja skonczylam studia nie po to by podawac drinki napalonym facetą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:40- oczywiscie podszyw W swojej firmie mnie raczej nie zatrudni bo to praca związana z elektroniką ,a ja sie na tym nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedż do w-wy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma miała kiedyś podobna sytuację i wyjechała, facet po jakimś czasie ja zostawił dla miejscowej dziewczyny, bo chciał założyć rodzinę, a nie mieć związek na odległość. Czyli masz tak naprawdę wybór, praca w stolicy albo ten facet, bo nie licz na to, że u trzymasz związek. Pytanie, co wolisz Ty sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem i na nim mi zalezy bardzo i na pracy... Też podejrzewam, że się to rozpadnie bo zwyczajnie nie będziemy mieli za bardzo czasu się spotykać, on teraz rozwija tą swoją firmę, pracuje też w soboty, ja będę uwiązana tam do pracy, więc nie będzie za bardzo kiedy się spotykać, szczególnie, ze wolne muszę sobie zarezerwowac na ten wyjazd w lutym bo już jest wykupiony. Kiedy przeprowadzę się do Warszawy i go stracę to będę to bardzo przeżywać jak siebie znam, szczególnie, że mam skłonności do depresji, poza tym bardzo mi na nim zalezy. A jak zostanę tutaj i nie będę mogła znaleźć pracy to będę sfrustrowana jej brakiem, chyba że w końcu jakąś znajdę, w sumie szukam dopiero 2 miesiące. I tak źle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym w Warszawie to jest minusem, że będę kompletnie sama. Mam niby tam ta znajomą, ale ona ma już męża i dziecko, także wątpie żeby miała dla mnie wiele czasu... Kiedyś mieszkałam sama w obcym mieście i wręcz wpadałam w depresję tak mnie to dołowało. Ale z drugiej strony moi rodzice przekonują mnie żebym się przeprowadziła bo szkoda zmarnować takiej szansy i robią mi mętlik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×