Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamamamamamamaja

Dziecko 15 miesięcy nie chodzi samo. Jak pomóc?

Polecane posty

Gość Mamamamamamamaja

Witam. Mój syn ma 15 miesięcy i nadal nie chodzi. Wiem, że ma na to czas do 18stego miesiąca, ale martwi mnie to. Pediatra nie widzi problemu, ale w końcu dała mi skierowanie do neurologa dla mojego świętego spokoju. Zarejestrowałam dziś syna, ale termin będzie miał dopiero jak będzie mieć 17,5 miesiąca :/ Syn od 3 miesięcy wstaje przy meblach i przy nich chodzi, często robi sobie pchacz z krzesła czy z taboretu i tak sobie wędruje, ale jak.ma dłuższy dystans to raczkuje. Czasami puści się i stoi sam chwilę. Martwi mnie jednak to, że nie chce chodzić prowadzony za rączki czy pod pachy, wtedy w ogóle kurczy nogi i krzyczy "NIEEE" (mówi pojedyncze słowa). Może są jakieś sposoby, jakieś bezpieczne ciwczenia, które mogę już wykonywać w domu, żeby go wzmocnić, albo zachęcić do samodzielnych kroków?? Czuje gdzieś w głębi, że coś jest nie tak, chociaż ogólnie syn się dobrze rozwija, zwłaszcza intelektualnie, ale z tym chodzeniem to jakaś masakra. Coś jest nie tak... Wiem, że mogłabym nie czekać i iść prywatnie do neurologa i rehabilitację, ale niestety nie stać mnie. Chcę dla mojego syna wszystkiego co najlepsze, ale naprawdę nie jestem w stanie wyłożyć np na cykl kilku godzin rehabilitacji. U mnie w mieście jedna godzina to 110zl u małżeństwa, które ma dobre opinie i prowadzą prywatną praktykę rehabilitacyjna. Gdzie indziej to 80-90zl, naprawdę są to dla mnie sumy nie do przeskoczenia obecnie. Może są tu mamy, które podpowiedzą, jak mogę w domu ćwiczyć z synem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj fizjoterapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wejdź na yt i szukaj. Ja mam rehabilitantkę, ktora przychodzi do mnie do domu, bierze za ok godzine 60 zł. Tyle chyba wysuplasz, jak poszukasz w necie fizjoterapeuty. Na NFZ nie ma co, bo to jest pol roku oczekiwania, a potem to jes spotkanie z rehabiltantem tylko raz na dwa tygodnie, on pokazuje jak ćwiczyć i potem bada efekty. A ciezko jest ćwiczyć samemu z dzieckiem, zwlaszcza juz takim dużym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj dziecku spokój. Prowadzenie za rączki czy pod pachy nie jest wskazane, nie jest też wyznacznikiem prawidłowego rozwoju dziecka. Piszesz, że dziecko mówi pierwsze słowa, rozwija się intelektualnie, może na tym skupia się jego mózg, na rozwoju intelektualnymi narazie. Moja córka zaczęła chodzić w wieku 11 miesięcy, ale pierwsze słowo mama, tata, nie, tak zaczęła mówić dopiero przed drugimi urodzinami. Wcześniej wydawała dźwięki jak jakaś upośledzona (sorry za porównanie), a była i jest zdrowym dzieckiem. Skoro masz już wizytę u neurologa to ja bym cierpliwie czekała. Zobaczysz, że do tego czasu syn prawdopodobnie sam tuszu. Moja córka ruszyła z dnia na dzień. W życiu bym się nie spodziewała, że tak szybko zacznie chodzić, bo nic na to nie wskazywało, po prostu puściła się stołu i poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli puszcza się i stoi to za chwile zacznie chodzić. Moje dzieci zaczeły chodzić w wieku 15 miesięcy i ortopeda powiedział, że ksiązkowo. Potrafiły przejść kawałek jeśli postawiłam na środku pokoju, ale nie chciały. Wolały raczkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma niecały roczek. Chodzę z nim na rehabilitację bo jest wczesniakiemi miał napięcie mięśniowe, asymetrie. Na chwilę obecną mały raczkuje jak szalony, wstaje praktycznie przy wszystkim i zaczyna powoli przemieszczać się przy kanapie lub szafce. Rehabilitantka kazała nam przyczepić sznurek budowlany tak na wysokości kolan żeby mały trzymał się go i przy nim chodził, sięgał różne przedmioty. To samo robimy na rehabilitacji. Bo gdy stoi przy szafce lub kanapie to opiera się na brzuchu i wiadomo łatwiej mu stać. Przy sznurku musi stać twardo na nogach i łapać równowagę bo nie ma się o co zaprzec. Moze to wam pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym, ze osoba wyżej może mieć racje, jesli rozwieja sie harmonijnie, to ma czas jeszcze. A z tym łapaniem za ręce to prawda - nie powinno sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaz hmmm nie wstaje sam i nie stoi? Tzn bez podpory? Moze byc cos na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamamamamamaja
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i wskazówki. Syn potrafi sam wstać i stoi na chwilę nie trzymając się niczego, ale nie zrobi kroku niestety. Trwa to już dosyć długo i nadal nie ruszył, także myślę, że jest coś na rzeczy. Mój mąż twierdzi, że przesadzam, zwłaszcza, że ja podobno zaczęłam chodzić gdy miałam 19 miesięcy i wszystko było i jest ze mną ok. Intuicja podpowiada mi jednak, że mój syn ma jakiś problem. No i ileż można raczkowac? Wiem, że raczkowanie jest bardzo ważne, ale on to robi już pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn zaczął chodzic przy meblach w grudniu, a zaczął chodzić dopiero w czerwcu wiec pól roku pozniej (miał 17mcy) a tak to tylko raczkowal. Ale jak juz wstał to po prostu poszedł. Starsze dziecko zaczelo chodzić przed pierwszymi urodzinami wiec dzieci są różne i nie trzeba id razu ciągać ich po fizjoterapeutach i neurologach. Pewnie to twoje pierwsze dziecko i byle pierd a ty czujesz ze cos jest nie tak.. Odpuść. Serio. Daj mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba wyżej i ktoś tam jeszcze wyżej mają rację. Daj mu czas. Z tego co piszesz rozwija się chyba dobrze, a z chodzeniem ma czas do końca 18 miesiąca. Nastała taka moda, że teraz co drugie dziecko wymaga niby rehabilitacji. Masz wizytę u neurologa to sobie na nią spokojnie czekaj i absolutnie nie ciągaj dziecka za ręce. Nie chce być nie miła, ale dziecko mądrzejsze od matki i nie chce być prowadzone za ręce. Bardzo dobrze. Ponad to,chodzenie przy meblach bokiem jest bardzo ważne w dalszym rozwoju stop więc niech chodzi tak jak chce. Piszesz, że masz dość raczkowania. Wiele matek chciałoby by ich dzieci raczkowały. Długie raczkowanie i późniejsze chodzenie będzie o wiele bardziej korzystniejsze dla układu kostnego i rozwoju mózgu (raczkowanie) niż wczesne samodzielne chodzenie. Daj dziecku spokój. Nie patrz na to, że czyjes dziecko ma niespełna rok i już chodzi. To nie wyścig szczurów i nie zutuje na dalszy rozwój. Dzieci które wcześniej chodzą niczym nie różnią się od tych, które robią to pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że nie wpadasz w panikę, bo synek koleżanki chodzi już od dwóch miesięcy? Skoro wstaje sam, stoi sam, to sam zacznie chodzić. My byliśmy niedawno z córką 12 miesięcy profilaktycznie u ortopedy (pierwszy raz po urodzeniu, drugi jak zaczęła siadać i teraz jak wstaje i chodzi tak jak Twój syn). Zupełnie normalne. Nie stresuj się, bo on to wszystko wyczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie daj mu spokoj. Skoro stoi bez podpory to wkrotce ruszy sam. Nie wymuszaj, nie ciagaj za raczki. Mozesz stanac w malej odleglosci i zachecic go trzymajac jakas ciekawa rzecz, ktorej jeszcze nie widzial. Moze to go zmotywuje. Tylko wybierz cos, co faktycznie potem dasz dziecku do raczki, czym nie zrobi sobie krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamamamamamaja
Witam, mój syn zrobił dziś kilka kroków samodzielnie czym bardzo mnie zaskoczył. Było to kilka godzin temu i narazie tylko tyle, ale i tak to zawsze jakiś postęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×