Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadmierna zazdrość i brak zaufania wynika z braku pewności własnej wierności.

Polecane posty

Gość gość

Do takiego wniosku dziś doszłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Własnej WARTOŚCI. Autorko , ty oceniasz ludzipo sobie,prawda ? Ty zdradzasz tokazdy zdradza.. Ale skoro ty głupia, to wybacz nie kazdy również !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie ciekawi jedno. Jak będą wyglądały związki takich osób które zawsze sobie ufaly, na wszystko pozwalały, mąż może iść na dyskotekę sam, zona mu ufa, mąż może jechać z kolegami sam na wyjazd jakiś, żona mu ufa bo ma takie wysokie poczucie wartości... Mianowicie ciekawa jestem czy te związki będą takie super trwale, bez zdrad, do starości, bo ja w to jakoś watpie ... Mąż na dyskotece pozna 25 latke i na bank ją zdradzi z 40 letnią żoną która mu tak ufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w takim związku. po pierwsze oboje jesteśmy tak atrakcyjni że bez problemu znajdziemy sobie kogoś innego w razie czego. A dwa że jesteśmy otwarci w seksie. Sam sex to nie zdrada, gorzej jakby się zakochał w innej. A na to nie ma wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@18:43: ja mam taki zwiazek, ktorego ty sie obawiasz, od 25 lat. 25-latke moze maz poznac wszedzie, w pracy, na ulicy, przy kupowaniu gazety. Nie trzeba do tego dyskoteki. Wiec albo masz zaufanie, spokojne zycie i udany zwiazek, albo cale zycie sie boj, ze moze zdradzi i odejdzie. Mozesz pilnowac 24 godziny na dobe i nie daje to zadnej gwarancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:43 Ludzie są wolnymi istotami. Jeśli ktoś jest inteligentny to znajdzie sposób na zdradę pod twoim nosem. Odpowiada wam naprawdę życie z paranoja i psem na smyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nadmierna zazdrość to choroba. Ale brak zazdrości nie oznacza, że partner będzie uczciwy wobec nas i wierny. To zależy od osoby - jak ktoś będzie chciał zdradzić - zrobi to gdy ty będziesz w pokoju obok ( to metafora) Są osoby które dają partnerowi zaufanie, a ten go nadużywa - jednak druga osoba o tym nie wie - ale to osoby temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic niczego nie zagwarantuje więc po co sobie zawracać d**e rzeczami na które nie ma się wplywu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufam aż za bardzo... ale z zazdrością mam mega problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzi, to zdradzi. Byle odpowiedzialnie, bo ja potem na cudze dzieci dokładać się do alimentów nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wartości też, ale miałam na myśli właśnie wierność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisałam WIERNOŚCI, ponieważ wierność miałam na myśli. Zaobserwowałam, że bardzo zazdrosne kobiety, które np. nigdy w życiu nie puszczą męża na wyjazd integracyjny, same chętnie flirtują, jeśli trafią na kogoś interesującego. Oczywiście, gdy mąż nie widzi. Obserwują to w pracy. Gdy jest jakaś kobieta, która trzyma męza na smyczy, to prędzej czy później sama robi maślane oczy do jakiegoś kolegi :) Wiedzą, że są w stanie zauroczyć się inną osobą, dlatego myślą, że ich męzowie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie z tym. Ja bym nigdy nie zdradzilaba zadrosc wynika ze slabego poczycia wartosci ale i np. Chęci kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A który normalny 40 letni facet chodzi na dyskoteki? Zwłaszcza żonaty? Może taki, który przeżywa drugą młodość, ale to inny problem. Nikt normalny w tym wieku nei chodzi na dyskoteki, zwłaszcza sam. Mam na myśli zwyczajne sprawy, np. wyjazd integracyjny raz w roku, czy wyjazd z kolegami w góry. Kobiety, które na to nie pozwalają, albo same są "kochliwe" -czyli nie są pewne własnej wierności - albo biorą sobie za mężów facetów bez kręgosłupów moralnych, którym nie da się ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie jak ktoś zupełnie nie czuje zazdrości to chyba średnio mu zalezy na tej osobie. ;/ Poza tym zazdrość zazdroscią, ale wkurwiają mnie laski zarywają do zajętych, ja od zawsze wyznawałam zasadę zajęty facet=nie tykam. I wcale nie czuję się zagrozona, po prostu mnie irytuje gdy sie dowiaduje ze jakaś idiotka zaprasza mojego chlopaka na wesele, czy do kina, przy czym to nie jest jakaś dobra znajoma/przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
Kompleksy, kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zazdrość to jedno, a smycz i brak zaufania drugie :) Zakładając ten temat miałam na myśli zupełnie zwyczajne sprawy jak np. (o czym już wspomniałam) wyjazd integracyjny, czy wyjście kolegami. To o czym Ty piszesz, to coś innego i na coś takiego przyzwolenia nie powinno być. Wyjście z koleżanką do kina czy jako osoba towarzysząca na wesele to już jest randka. Ale wiesz... facet sam powinien odmówić. Nawet z bliską koleżanką nie powinien iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko sprowadza sie do braku poczucia wlasnej wartosci. Trzeba lubic siebie i umiec spedzac czas ze soba, wtedy nie ma obawy przed porzuceniem, a tez jestesmy bardziej interesujacy dla drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką koleżankę, która zabrania mężowi wszystkiego. Wyjazd integracyjny bez niej? Absolutnie. Gdy się dowie, że mąż jakiejś jej koleżanki wyjeżdża, to zaraz wygłasza, że nie ma opcji, by nie zdradził. I co? Sama flirtuje z kolegą z pracy, nawet jest w nim zakochana. Teoria autorki się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:46 ale mój facet odmawia, z reszta sam mi o tym wszystkim powiedział, bo skad bym wiedziala. No i o to mi właśnie chodzi ze to nie jest zazdrość podszyta kompleksami, tylko tym, ze widze nieczyste zamiary jego "kolezanki", a w sumie nie mam powodu zeby kazać mu zerwać z nią kontakt, bo wszystko wygląda w miare niewinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadzam się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i tu masz rację. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze widzisz zamiary kolezanki "nieczyste", ale uwazasz, ze to nie sa kompleksy. Dlaczego wiec myslisz, ze inna kobieta moze byc zagrozeniem? Czego nie masz Ty, co ma ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważcie, że mowa jest o NADMIERNEJ zazdrości. O chorobliwej zazdrości. Trzymanie ręki na pulsie to coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie ja pisałam, ale dziewczyna ma rację. To nie jest sprawa kompleksów, bo ona nie jest zazdrosna o jakieś zwyczajne sprawy. Gdy jest się w związku nie chodzi się z koleżankami na wesela i do kina, to oczywiste. Przecież to są randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś wystarczy, że "to coś" to po prostu coś innego, nowego. Nie lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:04 nie tyle czuje zagrożenie z jej strony, co mnie wkurza taka natarczywość, w momencie gdy ona wie o moim istnieniu. Jakby nie szanowała tego ze mój chłopak jest zajety i brnęła w wyrywanie go. Cóż, właściwie dla mnie to jest troche niejasna kwestia, kiedy zazdrość jest zdrowa a kiedy świadczy o kompleksach. Wydaje mi się jednak ze choćbym była nie wiem jak pewna siebie to i tak nie podobała by mi sie taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra dziewczyny, macie troche racji, ale czy osoba pewna siebie i znajaca swoha wartosc bedzie zazdrosna o druga osobe? Tak na logike. Jesli wiem, ze jestem w czyms dobra i znam siebie to jestem pewna swoich umiejetnosci. Jest stres, ktory dopinguje i tyle. Mysle, ze tak jest w partnerstwie. Jesli mam poczucie swojej wartosci. Wiem, ze jestem fajna babka i umiem swojemu facetowi dac to co najlepsze to zadna kolezanka nie da mu wiecej. Bo co niby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie ma ludzi niezastąpionych, możesz być z******ta ale zawsze może sie znaleźć ktoś lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×