Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mogą odebrać dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam ciężką sytuację. Mąż prowadzi własną działalność i od kilku miesięcy jest coraz gorzej, mamy komorników. Pracuje w budżetówce. Nie potrafię się skupić na mojej pracy bo ciągle myślę o mężu i tej całej sytuacji. Zastanawiałam się aby iść na L4 od psychiatry na miesiąc, dwa, mam.nadzieje, że sytuacja by się jakoś pozytywnie wyjaśniła do tego czasu. Czy takiej osobie mogą odebrać dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będzie czegoś takiego, że nie jestem zdolna opiekować się dzieckiem skoro chodzę do psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi, gdyby za takie coś odbierali dzieci, to by teraz cała patologia polska stała i płakała, że im 500+ i inne dodatki zabrali i zamknęli w domach dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się kiedyś martwiłam jak przez parę miesięcy mieszkaliśmy u teściów kątem. Oni zajmowali jeden pokój, a my drugi w trójkę z niemowlakiem. Bałam się, że po porodzie doniesie na nas położna, która przychodzi do matki z dzieckiem, że żyjemy w złych warunkach, bo w jednym pokoju, wprawdzie porządnie urządzonym, ale jednym. I nie dosniosla i nikt na dziecka nie odebrał, a mieszkaliśmy tak prawie 9 miesięcy nim poszliśmy na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykły lekarz rodzinny też może Ci wystawić zwolnienie na psychikę, ja tak siedziałam w zeszłym roku dwa tygodnie, bo trochę mi się życie posypało i przeszłam lekkie załamanie nerwowe. Posiedziałam w domu, odpoczęłam i pobierałam się. Co do Twojej sytuacji - koleżanka mojej siostry miała próbę samobójczą, chodziła na terapię i nikt jej dziecka nie zabrał. Nawet skąd np. szkoła ma o tym wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do sytuacji z położną - ludzie żyją jak myszy po kilka osób dorosłych plus dzieci na dwóch pokojach i jakoś nikt dzieci nie zabiera. Tylko że wiem, jak to bywa - patologii wszystko ujdzie płazem, a normalny człowiek będzie mieć problemy, bo coś tam... :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tak z położną jak ktoś wyżej napisał i fakt, patologii to uchodzi na sucho, ale prozadnym ludziom to już różnie. Nas się akurat położona pytała czy mamy w planach zmienic coś w sytuacji mieszkaniowej. Tez mieszkaliśmy w trójkę w jednym pokoju u moich rodziców. Położna ma odbyć 6 wizyt w teorii, w praktyce różnie z tym bywa, kończy się na jednej, czy dwóch. U nas była 6 razy, ostatni raz jak syn miał 7 miesięcy. Do swojego mieszkania przeszliśmy jak miał 13 miesięcy. Za każdym razem pytała się o warunki mieszkaniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×