Promowanie otyłości a blog Krytyka Kulinarna

Tak zwane influencerki z ewidentną nadwagą krzyczą: „Kocham swoje ciało!”. A inne amatorki nocnego podjadania biją im brawo, bo zawsze to mniejszy wydatek energetyczny, niż dwie godziny siłki cztery razy w tygodniu. To świetnie, że się tak dobrze ze sobą czujecie, ale za leczenie waszych miażdżyc i cukrzyc zapłacimy my wszyscy

Znowu się zrobiło głośno w strefie tak zwanej Plus size. Jedni zarzucają promowanie otyłości. Inni tolerancja swojego ciała. A gdzie w tym wszystkim grubaski które z jednej strony niby akceptują siebie a z drugiej oczy by wydrapaly za słowo krytyki. Po wpisie na blogu Krytyka kulinarna jest gruba wojna o to kto ma rację. Czy blogi promują otyłości czy tylko akceptacje nadprogramowych kilogramów.

Otyłość to choroba.

Otyłość to choroba szczególnie po porodzie. Jak już się da na świat dziecko to można yć zaniedbana kura która nie ćwiczy i myje się co 2 dzień.

Tak blogerki plus size się oburzyly bo prawda w oczy kole. Maja swoje grono grubych wielbicielem, które lubią słuchać jak to dobrze wazyc 100 kilo:-(

I nawet jak zachoruja co często się zdarza ostatnio to i tak promują nie zdrowe żarcie. I ciastko z kremem bo przecież trzeba coś dla siebie zrobić.