Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak często na obiad?

Polecane posty

Gość gość

Mam taką sytuację. Mieszkam z jednym bratem jeszcze z rodzicami (póki co studia, nie mamy stałej pracy, tylko dorywczą, więc nie daliby nam na wynajem, bo "po co", stypendium socjalne nam nie przysługuje i musimy z nimi mieszkać). Za to starszy brat ma już 30 lat i mieszka na swoim. Ma też dziewczynę od roku. I problem w tym, że praktycznie 2-3 razy w tygodniu przychodzą do nas na oficjalne obiady. Czasami w ciągu tygodnia, a zazwyczaj w sb i ndz lub w jeden z tych dni. Mnie już to zaczyna powoli męczyć, bo przychodzą np. na 14, a wychodzą o 18,19.. i muszę z nimi siedzieć, bo mieszkam w tym domu i "nie wypada" wyjść do swojego pokoju, gdy jeszcze siedzą... Nie wypada mi też w tym czasie gdzieś wyjść, np. spotkać się z przyjaciółmi (bo będzie obraza, że specjalnie wychodzę, bo ich nie lubię). Dużo miałam ostatnio na głowie w pracy, dużo zleceń i praktycznie nie mam czasu na spotkania z przyjaciółmi, a wygląda na to, że co chwilę mimo to muszę się widzieć z bratem i jego dziewczyną..jeszcze żeby było mało, to np. umawiają się z nami na godzinę np. 14 na obiad, na ten czas obiad jest ugotowany, ziemniaki ciepłe, a oni sobie przychodzą o 14:30, o 15, bo oczywiście nie mogą się wybrać, w ostatniej chwili pisze brat smsa "jednak będziemy o 15".. i tak czeka każdy z nich z obiadem, nie mogąc robić nic innego...pomijając to, że obiad stygnie. Nieraz protestuję i mówię rodzicom, że oni chyba za często przychodzą (nie chce im się gotować w weekendy...).. to rodzice oczywiście trzymają ich stronę.. Nie mam przez kilka lat możliwości, by wyprowadzić się z domu, nie pogodzę dwóch kierunków dziennych z pracą na pełen etat, jedynie mogę nieraz brać zdalne zlecenia, ale z tego nie wynajęłabym pokoju (u nas w mieście sam pokój to koszt ok 850 zł) i jeszcze jedzenie itd.. czy normalne są tak częste odwiedziny na obiady? Czy u innych też tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglabyś dorobić prostytuowaniem się i zamieszkałabyś osobno.Gdybyś była dobra w tej robocie i miała szeroki zakres usług może dorobiłabyś się auta i dobrych ciuchów,a tak gnijesz z nimi i się stresujesz,a cipka się nie wymydli i pupa też,co najwyżej możesz mieć lekkie luzy po paru latach w branży ale coś za coś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pewnie tak, ale to życie na skróty. x jakieś poważne odpowiedzi? Ludzi, którzy mieli kiedyś podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×