Jej zachowanie

Poznalam jakis czas temu dziewczynę ktora sie mocno we mnie zadluzyla. Ja jednak nie bylabym zainteresowana blizsza znajomoscua o czym jej powiedzialam. Mimo tego ona chciala sie ze mna przyjaźnic praktycznie nie odstepowala mnie na krok i w ogóle trochę dostala obsesji na moim punkcie. Przez jakiś czas ciezko mi bylo to ogarnac robila ki ciągle wyrzuty o wszystko ale jakoś sie uspokoiło. Jej znajomi nic nie wiedza o jej sklonnosciach i jak mowi nikt nie wie ze sie ze mna spotyka. Dzisiaj spotkalam ja w galeri szla z koleznka, przeszla kolo mnie i wydukala przez zeby tylko 'czesc'. Teoche wlurzylam się czuje sie jakby traktowala mnie jak jakos brudny sekret. Ostatnio tez pisze ze spotyka sie z kims tam nasz kontakt teoche sie poluznil choc wciaz go ze soba mamy. Ostatnio rozmawialysmy z e soba chyba 3 godziny na fb a jak widzi mnie ze znajoma to mnie nagle nie zna:/ rozumiem ze mogla poczuc sie skrzywdzona ale sama chciala sie przyjaznic i sie przyjaznilysny a ja tez nie jestem jakas zabawka. Szczerze jie wiem co mam myslec..juz drugi ra taka sytuacja choc wczesniej tlumaczylam sobie ze mi sie zdawalo ale nie nie zdawalo mi sie.. po prostu udaje ze mnie nie zna.

Wiecie wszystko byloby okej, tylko za chwile ona bedzie do mnie pisac rozmowy na dlugie godziny a pozniej znow zobaczy mnie gdzies przypadkiem to nawet nie podejdzie przywitac sie?

Nie "zadłużyła", tylko "zadurzyła". Słownik polecam. Jeśli chcesz być lepiej zrozumiała, to pisz po polsku, bo tak to się nie chce czytać.

Dobra popelnilam gafe zadurzyla, co nie zmienia faktu ze zostalam potraktowana jak powietrze.

Powiem tyle.. odpuść. Jeśli ta dziewczyna bawi się i odzywa się do Ciebie wtedy kiedy jest jej wygodnie to naprawdę szkoda czasu i zachodu na tego typu znajomości.

Nie zabiegaj o kontakty z nią. Ona cię nie szanuje.

Zauważyłem że są takie osoby co odważni są na msg piszą chcą mieć kontakt itp i to im wystarcza a jak ma dojść do spotkania to już nie, wymiguja się i sciemniaja. To chyba jest problem społeczny a co najważniejsze problem leży w nich samych wolą wirtualną miłość od spotkań przytulania od zwykłej rozmowy. Ja osobiście od takich osób uciekam i tobie też radzę bo nie warto