Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fajny facet, a kiepski w łóżku...

Polecane posty

Gość gość

Poznałam świetnego faceta, wysoki, cholernie przystojny, na poziomie, spotykamy się i traktujemy poważnie. Jakie było moje zaskoczenie gdy jego przerodzenie to zaledwie 15cm(sam mi później powiedział, że tyle ma). Ale ok, powiedzmy, że wielkość nie ma znaczenia, niestety nasze pierwsze zbliżenie wyglądało tak, że po grze wstepnej chciałam zacząć od loda i dosłownie po 10 sekundach odepchnął mnie, zajęczał, złapał za penisa, chciał chyba powstrzać się od wytrysku, ale jednak strzelił na dywan... Żałosny widok, miał przerażaoną minę. Tłumaczył że za bardzo go podniecam, że za chwilę możemy powtórzyć. Trochę straciłam ochotę i byłam zażenowana tym, ale myślę, ok, jesteśmy tylko ludźmi, nie nasz organizm płata figle i powiedziałam mu nawet o otym, żeby się wyluzować i ,że to dla mnie komplement. Leżeliśmy, gadaliśmy, zleciała godzina, więc zaczynamy znowu się do siebie zbliżać najpierw on mnie pieścił, później ja jego, teraz pojawił się inny problem, pieściłam go ustami parę minut, a mu ledwo drgnął penis, czułam znowu zażenowanie, zaproponował, że założy gumę i wejdzie we mnie, zdziwiłam się, bo jego penis był jednak miekki. Jesli myślicie, że to koniec żenady, to dopiero zaczęło się jak tym flaczkiem, chciał we mnie wejść, skońcu jakoś się udało, chociaż przytrzymywał go sobie ręką będąc we mnie i wsadzał tylko końcówkę, trwało to jakieś dwie minuty i znowu doszedł. Powiedział, że to chyba nie jego dzień... Ok, myślę, może faktycznie stres jakiś itp. Podeszliśmy do tematu 2 dni później to nie chcał mu już w ogóle stanąć, i takim pół miękkim doszedł po paru minutach. Za trzecim razie parę dni później to samo. Tracę wiarę, że z tym mężczyzną będziemy mieć porządny stosunek... Ja wszystko rozumiem, mój poprzedni facet też na początku szybko dochodził, ale po 15-30 minutach mógł znowu i za drugim razem trwało to ile chcieliśmy, później już się wyrobił i pierwszy stosunek mógł trwać i godzinę. Dodam, że obecny partner ma 28 lat, ja 25... Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podniecasz go..bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś myślałam o tym, może to ze mną jest problem, skoro go nie podniecam nic na siłę i chyba wolę zakończyć te znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety facet musi traktowac dziewczyne jak przedmiot inaczej będzie zawsze dochodzil szybciej, a ona nie będzie zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem podobnie gdy po raz pierwszy odbywałem stosunek z moją dziewczyną. Drugi raz też był nieudany. Dopiero trzecie lub czwarte podejście jako tako wyszło. Potem już było super. Miałem szczęście, że trafiłem na tolerancyjną dziewczynę. Temu facetowi współczuję gdyż autorka nie jest zbytnio tolerancyjna. On może nabawić się kompleksów jeśli będzie krytykowany i popędzany. Wtedy odbycie udanego stosunku z autorką nigdy nie będzie możliwe. No i jeszcze jedno. Mam 13cm. Moja dziewczyna nie narzeka. Przeżywa orgazmy. Najczęściej w pozycji na jeźdźca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy pchizdy myslicie tylko zeby facet byl dziany grube konto, duzego i grubego hu/j/a mial i tak bez przerwy cala noc was je/b/al. To jest najwazniejsze w waszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałam przy pierwszym stosunku ze swoim obecnym partnerem. Później przez 12 lat regularnego seksu ani razu nie miał takich problemów...Faceci też się stresują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła suka z ciebie widać że umiesz się rżnąć więc amotor ci nie dogodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta się skarży, że facet marny w łóżku to wyzwiska dostaje, a jak facet się skarży na kobietę to dostaje radę w stylu : " zostaw tą klodę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naprawdę życiowy dramat. Ufam, że autorka nie popełniła samobójstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25lat i taka suka? Od podstawówki zaczynalas? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże chroń mnie od takich kobiet. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ale mnie zrozumiałaś suka w łóżku to pozytywne cecha wg mnie więc traktuj ty to jako komplement

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×