Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem potworem jesli ucieszyla mnie smierc mojej siostry?

Polecane posty

Gość gość

Nie chcę podawac za duzo szczegolow by mnie nikt nie rozpoznal. O moich uczuciach nikt nie wie, przed rodzina i znajomymi udawalam wielce zasmucona, ale w duchu cieszylam sie. W skrocie: Przyszlam na świat jako drugie dziecko, młodsze. Starsza siostra na wozku, mocno uposledzona. Lekarze dali jej kilka lat zycia, przezyla kilkanaście. Moje dziecinstwo to był koszmar i ciagle wyrzeczenia. Rodzice dbali glownie o nia, klocili sie o nia... A ona sie slinila, buczala... Nie umialam jej kochac. Gdy juz bylam jako tako świadoma, mialam z 11lat to czekałam az ona umrze. Umarla dopiero gdy ja skończyłam 17lat. Mam żal do rodziców o zniszczenie mi zycia. Możecie mnie wyzywac. Gdy inne dzieci bawily sie z rodzicami, dziecmi, rodzenstwem ja patrzylam jak ona robi miny, robi pod siebie, rodzice ją pielęgnują i nie maja dla mnie czasu. Jedynie dziadkowie sprawiali, ze mialam po co zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne prowo, na zachętę 9/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO AUTORKI TEMATU! Potwór, nie potwór, byle miała otwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazowszanin12
co ty pie(rdolisz ze zniszczyli ci zycie nic o tym nie wiesz xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×