Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Azulka

Problem z rodziną partnera

Polecane posty

Witajcie, jestem w szczęśliwym związku od czterech lat. Bardzo dobrze nam się układa, dogadujemy się i kochamy. Planujemy wspólną przyszłość. Niestety od początku naszej znajomości jego rodzina jest na przekór. Już przy pierwszym spotkaniu z nimi wzięli go na stronę i próbowali go przekonać, że stać go na kogoś lepszego. Na piękniejsza i zgrabniejszą kobietę.Do mnie na początku byli niesamowicie cukierkowi lecz za plecami knuli. Jego rodzina ma dziwne zwyczaje rodzice i rodzenstwo wszystko kontrolują. Nawet jego siostry próbują układać mu życie. Kazda decyzja musi być przez nich zatwierdzona. Zdarzyło sie, ze gdy dowiedzieli sie ze chcemy wynająć mieszkanie, więc udali sie do pośrednika i przez godzinę wmawiali jaka to okropna jestem i ze nie mogą mi tego wynajac. Na przekór zamieszkalismy razem daleko od nich. Wtedy dopiero sie zaczęło. Wydzwaniali każdy z osobna co dzien kazali sie ze wszystkiego spowiadać. Najezdzali nas i mnie krytykowali. Zdarzylo sie ze jego matka na środku miasta zaczęła mi ubliżać a on nic z tym nie zrobil.Zmuszaja go by do nich przyjeżdżał 500km co chwila stymulując choroby itp szantażują go emocjonalnie a mnie traktują tak jakbym zmuszała go do niewolnictwa i trzymala pod kluczem wymyślają coraz to głupsza wymówkę. Wmawiaja ze ich olewa zasłaniając sie niby miłością. Na początku to tolerowałam. Próbowałam nawet się z nimi dogadać. Zaprosiłam ich na obiad.... niestety przyjechali tylko po to zeby powiedzieć mi w twarz ze nie zjedzą nigdy nic od kogos takiego jak ja. Wtedy przestałam się starać. Wiele razy prosiłam chłopaka by zaczął się im stawiać niestety na marne . Wszyscy manipulują nim i starają się mi go na siłę odebrać. Wmawiają ze zespuje sobie ze mna zycie i jadą po mnie, a on nic z tym nie robi i ulega im Boli mnie to ze mi potrafi sie postawić i zrobić na przekor a do nich nie powie słowa . Bardzo go kocham ale ciężko jest mi wytrzymać. On nie potrafi nic z tym zrobic a oni robią go jak chcą. Wiele razy chciałam to zakończyć ale nie potrafie. Bardzo go kocham...... ale jego rodzina mnie wykańcza. Co robic? Wiele razy dawałam ultimatum ale nic sie nie zmieniło.... Oni są mi bardzo przeciwni i uważają , że wszystko co robią jest prawidłowe i to co oni mu wybiorą jest najlepsze. Ogólnie mają o sobie wysokie mniemanie. Są bardzo religijni wręcz zjeżdża fanatyzmem , a ja mam tatuaże i styl , który nie wpisuje się w ich kanon idealnej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co oni maja konkretnie do Ciebie, skoro nic im czy chłopakowi nie zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azulka
Wg nich dobra partia dla niego to tylko taka którą oni wybiorą, a ja im go zwyczajnie zabrałam.Wydaje mi się , że mają mi za złe , że przez 24h na dobę nie jest z nimi. U nich w rodzinie wszyscy muszą być blisko . Nawet jego dorosłe siostry mieszkają dom obok rodziców , a ja jestem z innej miejscowości , tym samym "odsuwam " go od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj. Mowie z doswiadczenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×