Zerwala po 6 latach bo sie mnie boi

"ze jeśli chce, mozemy wyprowadzic sie zdala z tego miejsca gdzie mieszkamy, bo jest ono dosc toksycznr.. wynieść sie zdala od ludzi którzy zle doradzaja i byc moze miedzy nami mieszaja." X Dlaczego miejsce jest toksyczne i kto miesza? Dlaczego uważała, że piszesz z inną kobietą: czy zobaczyła waszą korespondencję i jej się nie spodobała.

Wydaje mi sie ze ona za bardzo slucha ludzi, ludzie plotkuja. Mieszkam w malej miescinie. Kazdy sie zna tak na prawdę. Wystarczy, ze gdzies sie pojawie, porozmawiam z kims to zaraz idzie plotka plus dopisanie wlasnej teorii. Nie sadze, zeby widziala ta rozmowe. Nie bylo tam tez nic, co mogloby byc nie tak. Pewnie tez poszlo plotka. Dalsza ciotka powiedziala komus ze fo niej pisalem, poszlo plus dodanie od siebie.. i dotarlo do niej

Napisalem do niej dzisaj znow, dluga wiadomość zawierająca wszystko co chce jej powiedzieć. Nie wiem czy ja tu przedstawic? Nie odpisala na nia.

15:44 Przeciez pisal juz o tym, ze pisze ze swoja ciotka a ona go posadza ze z jakas dziewczyna. Czy ta ciotka to naprawde ciotka, wie tylko on :)

Dla ciebie najważniejsze jest że ty cierpisz. A to ze ona może cierpieć przez ciebie (przemoc fizyczna), jest ważne dla niej. Podjęła słuszną decyzję, chce chronić siebie przed napastnikiem. Czego znowu nie rozumiesz???!!!

nie pisz do niej więcej, taka moja rada, i też myśle, że po prostu wypaliło sie w niej uczucie i to dawno temu, a teraz pach pretekst jest i wio. Puść ją wolno, jak zatęskni to sie odezwie, jak nie to nie

Głupie tłumaczenie' jak zateskni to się odezwie a jak nie to nie 'i co on ma teraz czekać aż królewna się odezwie??? Tracić czas na czekanie na wyjaśnienia??? Po 6 latach związku wyjaśnia się takie rzeczy i się odchodzi teraz albo zostaje

No przeciez mu wyjasnila ze sie go boi :) Widac dla niej to wystarczajace wyjasnienie i nic wiecej mu do powiedzenia nie ma.

Ta cała opowieść jest dziwna: albo zmyślona i nie dograne szczegóły, albo nie wszystko jest napisane. Z jednej strony autor pisze, że nic mu nie wolno było, a teraz pisze że jakieś plotki się na jego temat pojawiają jak gdzieś się pojawi. Jakiego rodzaju to były plotki? Czy to była pierwsza wasza kłótnia, że dziewczyna miała do Ciebie pretensje. Z tą ciotką to też dziwna historia: ile ma lat ta ciotka i po co miałaby opowiadać, że do niej piszesz, o czym tak do siebie pisaliście i dlaczego twoja dziewczyna nie wiedziała że tak się z tą ciotką kumplujesz? Przecież jak się jest w związku i razem mieszka to się z reguły o takich rzeczach wie. Chyba w waszym związku nie było tak wspaniale i Ty nie byłeś do końca taki prawdomówny.

Nie piszesz calej prawdy a oczekujesz od nas porad. Nie byles widac az taki cudowny jesli dziewczyna uciekla od ciebie z dnia na dzien.

Teraz sie dowiedzialem, ze spotyka sie z moim kumplem, jezdzi do niego na kawy itd. Jest kd niej o 15 lat starszy. Rozmawiałem z nim, uważa ze to relacja czysto koleżeńska. Tylko, ze wydaje mi sie ze jest u niego prawie codziennie. Nie wiem co o tym myśleć. Juz powoli pogodzilem sie z rozstaniem, a tu dodatkowo ból ze az tak zakumplowala sie z moim kumplem. Nie moge tego ogarnac i sobie nie radze.

Musisz być beznadziejnie podły autorze.

Skad takie zdanie?

Czy ona chce mi tym zrobic na złość? Czy co bo ja nie wiem...

I masz wyjaśnienie

Widocznie temu kumplowo ona odpowiada skoro widują się czesti i zaprasza ją do do domu.

Kłamczucha, ona się nie boi tylko już na pewno ma kogoś na oku albo lepiej. Nie bądź naiwny, to były tylko przedstawienia ale widać że ma coś nie tak z psychiką, bo zgrywa ofiarę a jest nie wiadomo kim....Chciała odejść to powinna zachować się przyzwoicie a nie nakłamać że to przez ciebie. Ale masz gust. Nieźle.

Odebrala ode mnie telefon. Odblokowala mnie widocznie, bo moj numer tez zablokowala. To znak ze o mnie jeszcze mysli? Zapytala sie czy cos siw stalo, ze dzwonie. Powiedzialem, ze nie.. ze dzwonie zeby sie zapytac czy wszystko u niej w porządku i czy jest szczęśliwa. Powiedziała ze tak. Zapytalem co laczy ja z moim kumplem, powiedziala ze czyste koleżeństwo i nic wiecej. Powiedzialem jej, zeby postawila sie tez troche w mojej sytuacji, jak sie czuje.. ze zerwala ze mna a teraz ma raki świetny lontakt ze moim kumplem. Powiedzialem, ze nie umiem o niej zapomnieć j nadal jest dla mnie bardzo wazna. Stwierdzila, ze nie da sie o kimś tak zapomnieć. Pozniej urwala rozmowe mmówiąc, ze nie ma czasu teraz rozmawiać. Co ja mam przez to rozumiec?

Ktos bylby w stanie jakos doradzić?