Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nakrzyczalam na dziecko w sklepie

Polecane posty

Gość gość

Puściły mi nerwy Syn biegał po całym i zrzucał pudełka z butami. Nie wytrzymała i go ochrzanilam. Sprzedawczyni patrzyła się na mnie jakby mnie miała zabić. Mam wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyluzuj :) każdemu mogą puscic nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas, zorganizuj sie lepiej. Nie rozumiem tego, zeby zabierac dziecko do sklepow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz, dobrze zrobiłaś. Jak nie rozumiał mówienia grzecznie, to dostał op*****l, proste. Na drugi raz może się zastanowi nad swoim zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie denerwuje to niszcze co mam przed soba blisko ze bylo na czym wyladowac nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba go bylo porazić paralizatorem, jak nie masz to se kup. 300zł i wtedy guwniak będzie wiedział, że niegrzeczne zachowanie to ból. Oduczy się, będzie grzeczny i posłuszny. Z guwniakami trzeba jak z psami, jak nie słucha to prądem kilka razy aż się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I już masz wizytację z mopsu i wezwanie na posterunek, pewnie jakas stara dewotka już to zgłosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale swięci się wypowiedzieli przecież pisze dziewczyna, ze zle się z tym czuje, co ma jeszcze zrobić a już najlepsze, ze dziecka nie brac do sklepu - nie każdy ma pelną sluzbe domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×