Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po takiej sytuacji można starać się odbudować związek?

Polecane posty

Gość gość

Proszę o radę. Rozstalam się 2tyg temu z chłopakiem. Nasz związek mam wrażenie przeżywał kryzys, bylismy obydwoj***ardzo zestresowani przez pracę i inne osobiste problemy. Pod koniec strasznie się klocilismy. W kilka dni przed rozstaniem byłam u niego w domu. Wczesniej praktycznie u niego mieszkałam. Od słowa do słowa doszło między nami do ostrej kłótni, on stwierdzil ze nagrywam nasza klotnie, by pokazac jak sie do mnie odzywa, jego i moim rodzicom, z agresja chwycił mnie za wlosy i wyrzucil na klatke schodowa. A następnie wyrzucil rzeczy moja torebkę i buty. Poszlam do siebie, ale po kilku dniach zjawilam się ponowne, byłam zła bo nie chciał mnie za to przeprosić. Uważał, i nic złego nie zrobił. Zaczęliśmy się kłócić ponownie i wtedy on, zebrał wszystko co dotychczas u niego trzymałam i zaczął wyrzucać to na korytarz i na klatke. Nie mam pojęcia co w niego wstapilo. Spotkałam się z nim, miałam wrażenie, ze chciał mnie przeprosić jednak, moja siostra kazała mi mówić jemu, ze byłam na policji i wniose sprawę o pobicie i zniszczenia moich drogich rzeczy. Przez to on stwierdzil iż nie chce mnie znać, a ja mam zamieszkać z siostrą i jej facetem. Czy warto bym próbowała złagodzić ta sytuację ? Czy odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
Uciekaj od niego gdzie piepsz rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób co ci rozum dyktuje a jak go nie masz, to zapytaj macicy, może podpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planowaliśmy razem zamieszkać na dobre, normlanie pomieszkiwalam czasem w domu rodzinnym, ale tam mieszka ojciec z siostrą jej facetem i 2 dzieci. Nie ma tam dla mnie miejsca. Może próbować z nim jakoś złagodzić ta sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja sprowokowalam ta klotnie, później gdy on się do mnie źle odezwał, zaczęłam mu odgrywać i tak razem siebie wyklinalismy. Czuje się trochę winna tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoze ktoś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Carycka
To ty chcesz być z facetem który podniosl na ciebie rękę? Lecz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci pomogę. Wstań. Podejdź do ściany, najlepiej takiej z cegły a nie z gipskartonu. Stan w odległości 15cm. Odchyl się do tyłu i p*****lnij główka z całej siły w tę ścianę. Pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama też się na niego rzuciłam:( i nazwalam go fr**rem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki facet jest skreślony. Uciekaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw prowokuje klotnie a potem ma zal, ze jej sie to wysmienicie udalo, zagrywajac i raniac uczucia drugiej osoby. autorko, jestes idiotka. daj spokoj temu mezczyznie, niech spotka jakas normalna dziewczyne, po co chcesz mu niszczyc zycie, toksyczna patologio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli ja przegielam też:( ja nie mam za bardzo gdzie pójść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta ostatnia klotnie ja sprowokowałam, nie ta pierwsza :( po tym jak mnie za wlosy szaprapl i chciałam żeby mnie przeprosił:( A on uważał, ze nic złego nie zrobił:( on wtedy sie jeszcze bardziej wkurzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucz się do matury, w międzyczasie rób mu loda, może już się zgodzi cie pominecić, możesz go poprosić, powiedz, że lepiej ci nauka pojdzie po niej:/ choc jego zdaniem, wystarczy twoja uroda, nie musisz mieć matury.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba pomyliłeś wątki;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra ci ślipia wydrapie jak będziesz nadstawiała jej chłopowi :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...dzieci jej podkablują :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, odejdź. To była przemoc fizyczna. Uciekaj, bo teraz będzie tylko gorzej. Niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes silna dziewczynka. Dasz rade sama. Uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04.08 dokladnie. Jeszcze się dopominasz o jego przeprosiny, masakra. On wyrzucił Cie z chaty szarpiac za wlosy i Nie widzi w tym nic złego, a Ty jeszcze przylazisz do niego i wymuszasz przeprosiny. Za grosz honoru nie masz! Potem zacznie Cie bic, juz dostalas przedsmak tego co Cie czeka w przyszłości z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje się nakrecacie plus ty z tą twoją siostrą ze ci na policję kazała iść. Nie dziwię się czemu facet jest w****iony ale on tez nie powinien wyrzucać ci rzeczy czy ciągnąć za włosy. Oboje odpocznijcie od siebie i albo wroccie i nie angazuj siostry w wasze sprawy albo odejdź skoro musisz pakować siostrę policję i inne organy w wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balalala
Proszę? Są różne sytuacje w związkach, ale gdy dochodzi i jakichś rękoczynów czy szarpania jak wyżej, to nie jest już to normalne. Może na jakiś czas się uspokoić, ale jak raz się zdarzyło, zdarzy się i drugi. Moim zdaniem powinnaś skupić się na sobie, jego zostawić. Mam wrażenie, że działacie na siebie nawzajem jak katalizatory ;/ Skup się na sobie, swoim szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×