Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to waszym zdaniem egoizm jeśli rodzice pomagali mi finansowo a ja teraz chce

Polecane posty

Gość gość

sie wyprowadzić na drugi koniec Polski dla faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, zyjesz dla siebie nie dla nich, a jezeli uda ci sie na drugim koncu Polski i zaoszczedzisz troche grosza to im zwrocisz, tylko najpierw poszukaj sobie tam pracy i mieszkania zanim tam pojedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli Ty ich w miarę możliwości wspomożesz finansowo również gdy będzie trzeba to jest to jak najbardziej ok chociaż moim zdaniem nie masz wobec nich innego długu niż ogólnonormalnoludzkospołecznoeuropejskokulturowego. chyba, że sfinansowali ci coś spektakularnego, a samych na nic fajnego już ich nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzisz tak bo ciebie utrzymują w wieku 30 lat jak pasożyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuje sie winna rodzicom bo przez mnie maja dlugi. Mi rodzice sfinanowali utrzymanie na studiach, to bylo tez ich marzenie i ja teraz tak malo zarabiam ze nie moge im tego oddac ale co miesiac staram sie robic im zakupy za 200 zl, bo z nimi nie mieszkam, do tego po studiach nie pracuje w zawodzie co jest dla nich ciosem bo oni chcieli zebym miala lepsze zycie a tak nawet nie moga sie mna pochwalic. Czuje sie bardziej jak rasowy pies niz czlowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto chciał iść na te studia? Bo jeśli oni mieli aż tak wielkie ciśnienie żeby się zadluzac to ich wina. Gorzej jeśli ty chciałaś. Są starzy na tyle że sami sobie nie poradzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co jest dla nich ciosem bo oni chcieli zebym miala lepsze zycie a tak nawet nie moga sie mna pochwalic. Czuje sie bardziej jak rasowy pies niz czlowiek... x nie jesteś jedynym dzieckiem, które czuło się choć przez chwilę jak bydełko hodowlane, taka natura lekko toksycznych rodziców, ale nie tragedia. ale należy zrozumieć, że masz już swoje życie, którym rozporządzasz jak chcesz. Twoi rodzice zadłużyli się, usiłując kupić sobie Twoje życie. to ich sprawa i ich problem. nie podpisywałaś z nimi umowy. i co to znaczy "lepsze życie"? masz "gorsze" życie, bo Ty chciałaś inaczej czy oni chcieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zadłużonych rodziców trzeba wesprzeć tak czy siak, chyba że by byli patusami i np. by Cię w przeszłości bili i okradali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze dobrze sie uczylam i chcialam isc na studia tak jak moje kolezanki ale nie dostalam sie na te co chcialam i poszlam na podobne a teraz mam c*****a prace ale pomagam im jak mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm x Mi rodzice sfinanowali utrzymanie na studiach, to bylo tez ich marzenie x tak jak moje kolezanki x a teraz mam c*****a prace x x x widzę analogię między 2 pierwszymi cytatami i trzeci jako rezultat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty Brołken gdzie pracujesz? O ile w ogóle. Trochę siara siedzieć na starym dupsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zj****e to zycie w ktorym ludzie z ery PRLu mysla ze wykształcenie cos daje licza sie tylko znajomosci, umiejetnosci i doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni mają więcej pieniędzy ode mnie. Chodzi bardziej o to czy to byłoby w porządku gdybym się wyprowadziła i miała automatycznie rzadki kontakt z nimi... Pytam bo jestem jedynaczką i zauwazylam, ze probuja mnie zatrzymac przy sobie i niezbyt im sie podoba moja wyprowadzka, wiec mam teraz wyrzuty sumienia bo pomagali mi finansowo nawet w dorosym zyciu... A moja ciocia ( siostra mamy) w nerwach mi nawet powiedziala, ze jestem niesprawiedliwa, ze " dla jakiegoś gacha opuszczam rodzicow" i ze ona rozumie, ze mozna kogos miec, ale bedac jedynaczka nigdy by tak nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj rodzice chca zatrzymac dziecko jak najblizej siebie.Moi tez sie odgrazali ,ze jak pojde na studia do miasta oddalonego o 100 km i jednoczesnie sie tam wyprowadze to musze sobie radzic sama.Zaryzykowalam i jednak mi pomogli, choć ciezko to zniesli zwlaszcza mama.Musisz zyc dla siebie, swoim zyciem...oni go za ciebie nie przezyja.Wiem,ze to ciezkie decyzje ale musisz przezyc wlasne zycie jak Ty chcesz,a nie jak chca twoi rodzice,nie masz juz 10 lat.Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×