nie rozumiem facetów po 30.

Nie rozumiem facetów po 30. którzy nigdy nie mieli dziewczyny. Żyjemy w kraju, w którym nawet ciepłe kluchy i różne niedorajdy, pijacy, ludzie biedni etc. znajdują sobie dziewczyny, zakładają rodziny. Kim trzeba być i co sobą reprezentować, żeby do tego wieku z nikim nie być? Nawiasem mówiąc nie chciałbym być w skórze kogoś takiego, bo to musi zaniżać samoocenę do zera albo i jeszcze niżej. To musi się odbijać na wszystkich innych sferach życia.

ustosunkuje się ktoś do mojego postu?

Kobiety w wieku młodzieńczym patrzą na wygląd. Jeżeli ktoś ma coś co odstrasza kobiety to trudno żeby z kimś był. Nie można za to winić tych kobiet. Dlaczego miałyby wybierać coś gorszego. Ale tak nie musi być zawsze. Po 40 już inaczej to wygląda.

Ja jestem po 30 i raz nawet miałem dziewczyne (wieloletni związek), ale już nigdy nikogo nie zdobędę, mam ociężały umysł, lubie pić piwo, niezbyt rozmowny jestem, introwertyk z niską samooceną. Gdzie tu szansa na romans? pff sam bym uciekał od siebie w podskokach :o

11:42: no widzisz, ale jednak byłeś w wieloletnim związku, to już coś. Ja mówię o osobach, które nigdy z nikim nie byly, nie uprawiały nawet seksu. To jest dla mnie mega dziwne. Bo przecież nawet taki cieć zwykle kogoś ma.

Tadeusz Małek: tylko zauważ, że w wieku młodzieńczym brzydcy chłopacy też mają często dziewczyny ( nawet nieraz ładne). I jak to wytłumaczysz, że taki dres i obszczymur ma mega laskę?

Lepiej martw się o siebie. Facet przeciętny ma słabe albo brak brania do 30, a po 30 jest lepiej. Kobieta do 30 ma branie, a po 30 prawie żadne i jest z każdym rokiem coraz gorzej, nawet ten do 30 co nie miał jej nie chce, wszyscy wolą młode laski. Także martw się sobą jak 30 blisko albo przekroczona.

Człowiek wbrew temu czy chce czy nie chce jest zwierzęciem. Może instynkt kobiet oddalał je ode mnie. Bo nie jestem dobrym dawcą nasienia. Dopiero za kilka lat będę dobrym partnerem życiowym.

akurat nie muszę sie martwić sobą, bo jestem z dziewczyną od pięciu lat, a jestem lekko po 30. Znam jednak takich co nigdy nikogo nie mieli. Nieprawda, że faceci do 30 mają trudno. Zobaczcie na pokolenie swoich rodziców. Z pewnością większość waszych ojców poznawało wasze mamy przed 30. Większość nie była też szczególnie urodziwa ani bogata.

Atencji szukasz żeby się "ustosunkowywać"? Czy masz ból doopy bo "nawet" faceci po 30 mają cię w...

W punkt. Właśnie po to założyła ten temat. Jest sama i faceci albo już zajęci albo ci wolni co nie mieli tych dziewczyn i mimo tego jej nie chcą, wolą być sami i szukać młodych niż interesować się podstarzałą 30 i ta wylewa swoje frustracje. Smutne :)

już widzę, jak młode fajne laski interesują się starymi prawiczkami hahaha piszecie bajki, że facet po 30 ma branie u młodych dziewczyn. Ustawiony może ma, ale nie jakiś pożal się boże prawiczek. Taki to najwyżej matkę z dzieckiem może zapoznać.

Jakby ktoś miał powodzenie to by nie był prawiczkiem. Czasami okazja sama się pcha jak sprawa tej 13 latki teraz. Ale to trzeba być bezmózgim yeti żeby wykorzystywać tak dziewczyny. A tak to już pisałem. Jest tak że instynkt kobiet odpycha je od kogoś bo on jego geny są złe. Kiedy już czas rodzicielstwa miną to wtedy kobieta samotna mająca 38-42 lata jest w stanie związać się z kimś kto nie miał jeszcze kobiety. Tylko się zastanawiam czy będę miał jakieś znajomości z kobietami. Jakieś spotkana przytulania zanim poznam moją żonę w 2024 roku

Ja jestem kimś takim, tzn. prawiczkiem po 30. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo nie chciałbyś być w mojej skórze. Z moimi problemami, na moim miejscu, cieniutko byś śpiewał i nie myślałbyś o zakładaniu takich szkalujących (nas - prawiczków) tematów.

Pokolenie ich rodziców było normalne i nieogłupione internetem. Ich ojciec zagadał do koleżanki ze szkoły czy sąsiadki, a ta ucieszona, że ktoś się nią zainteresował zaczęła się z nim spotykać. Tak po prostu. Teraz każda myśli, że jest wyjątkowa bo ma 1000 znajomych na fb czy instagramie. No jak masz 1000 niby adoratorów to nie będziesz interesować się pierwszym lepszym przecież masz ich tylu wirtualnych. I podjedzie taki jak jego ojciec na ulicy i zagada i już nie ma tak jak z ojciec z jego mamą, tylko jest foch, przecież ona ma wirtualnych ładniejszych chłopców chętnych. Później jest zderzenie z rzeczywistością jak już ma blisko 30 bo już nikt w realu nawet nikt nie podchodzi, a 1000 znajomych na fb nadal ma, ale już doszło olśnienie, że nic z tego nie wynika, to tylko wirtualny sztuczny świat. A co faceci co do niej kiedyś zagadywali już mają w d***e ją i jej podobne. Takie porównanie w pigułce co było kiedyś, a jak jest teraz.

dziś nie sądzę, szczerze to czuje sie właśnie jak prawiczek, mimo że seks uprawiałem XXX razy. Jestem nieśmiały i wycofany, ostatnio sie skompromitowałem przed znajomymi, bo kibicowali mi żebym wyrwał taką fajną laskę, ale zabrakło mi polotu. Główna bariera to psychika i wbrew pozorom najtrudniejsza do pokonania, gdyby chodziło o kompleksy fizyczne to pół biedy, bo można pójść do fryzjera, kupić modne ciuchy czy cokolwiek i poczuć sie pewniej siebie. A jak psychika blokuje to co zostaje? Narkotyki? alkohol?

gość dziś Lepiej martw się o siebie. Facet przeciętny ma słabe albo brak brania do 30, a po 30 jest lepiej. Kobieta do 30 ma branie, a po 30 prawie żadne i jest z każdym rokiem coraz gorzej, nawet ten do 30 co nie miał jej nie chce, wszyscy wolą młode laski. Także martw się sobą jak 30 blisko albo przekroczona. x Taaaaaaaa. Jak facet był przeciętny do 20 a teraz jest nadal przeciętny to taaaaa, ma mega branie i to wśród młodszych, bo starość i zmaarchy to takie fetysze, a i zakola

do dziś dokładnie, lepiej bym to sam nie ujął. Jest jeden mianownik wspólny pomiędzy tym co kiedys, a teraz. Faceci zawsze woleli i będą woleć młode dziewczyny i żadna technika i nowoczesny świat tego nie zmieni. Stara baba to stara baba, nikt się tym nie będzie interesować czy miał taki 10tki dziewczyn czy był sam zawsze.

Wątpię, by temat założył facet. To raczej jakiś sfrustrowany bazyl po 30, którego nawet stare prawiki omijają jak guano, żeby się nie pobrudzić mijając na ulicy:D:p

12.15 wolec to sobie mogą... Pytanie czy te młodsze (znacznie młodsze) będą wolec takich Januszy z łysiną i piwnym brzuchem (a takich w Polsce jest co najmniej 80% facetów 30+) ;) no chyba ze będzie kasiasty...albo dziewczyna będzie desperetka to wtedy faktycznie weźmie pierwszego który się nia zainteresuje nawet jeśli nie bardzo by jej się podobał a w duchu będzie wzdychala do młodszego

no może przesadzasz, nie 80 procent, tylko bardziej tak z 50. nie każdy 30 latek ma łysinę i piwny brzuch. Jest trochę wysportowanych 30latków, do których i ja się zaliczam.

Ja mam włosy na całej głowie. Ładne długie w tej chwili włosy. Gruby też nie jestem. 97 kg przy 190 cm. Nie piję alkoholu piję wodę z cytryną i miodem. Muszę dbać o siebie bo chcę trochę skorzystać kiedy poznam moją żonę

Up

Większość trzydziestoletnich facetów to łakomy kąsek dla lasek w wieku 24-28 lat. Bo są nadal młodzi, bardziej męscy i nie mają już dziecinnych rysów, a już pracują, w miarę dobrze zarabiają itd.

17.31 taa...za to większość wtedy ma juz buraczane twarze, często brzuchy piwne, lysine, są niewysportowani. O niebo ladniejsi są faceci w wieku 18-22 lat, mala ladne, swieze rysy twarzy ale dla mnie to już gowniarze niestety...

Ja nie pracuje. Zacznę za 3 mm. Albo w schronisku dla zwierząt albo jako woźny w szkole

Znowu sfrustrowany bazyl 17:35 dał głos:D hau hau do budy! I nie waż się więcej jeździć po prawiczkach, podstarzała matrono :p

Mój brat ma 40 lat a kondycja by skasował większość 20 latkow. 185 cm 80 kg

Kim trzeba być? Odpowiem. Nieśmiały, zakompleksiony, niska samoocena.Wychowany bez rodziców.Twarz w bliznach po wieku dojrzewania(przyczyna wcześniej wymienionych cech), okulary na nosie.Cierpiący na idiopatyczną nadpotliwość(skrzętnie ukrywaną nikt o tym nie wie) w letnie dni.Dla kobiet zawsze powietrze , nigdy żadnej nawet za rękę nie trzymałem. Zresztą żadna by mojej choroby niezaakceptowała, cieżko bowiem funkcjonować w lecie.Studia skończone ,praca jest, jeździdło też. Samotny od zawsze.Smutek żal czekam na koniec tego wszystkiego. Jak już tam będę po drugiej stronie Styksu zapytam dlaczego ja akurat dostałem taki "pakiet" i za jakie grzechy. Bo jestem raczej dobrym człowiekiem(jak patrzę co robią i jak traktują bliźnich inni ).

Trzydziestolatek to z wyglądu już facet, dwudziestolatek to jeszcze chłopczyk. Trzydziestolatek wie co to obowiązki, praca, mieszka sam, jest dojrzały. Dwudziestolatek to dzieciuch mieszkający z rodzicami albo w akademiku, lubi porno i play station. Trudno żeby kobiety wolały chłopczyków a nie mężczyzn. No może poza tą głupią z kafeterii :)