Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja w konfrontacji z choroba smiertelna.

Polecane posty

Gość gość

Ktos kto jest chory na depresje albo ma poczatki jej,jest ogolnie wypalony w kazdej materii,jest obojetny na wszystko i nagle dowiaduje się,ze jest smiertelnie chory,grozi mu smierc czy nagla grozba smierci powoduje,ze wreszcie budzi się z tego letargu i kurczowo się trzyma zycia i depresja odchodzi na boczny tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam akurat poczatki chyba depresji,na razie farmakologicznie nie bede sie wspomagal,to jeszcze nie jest ekstremum ale jest to dobre pytanie do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie u kazdego inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj kolega chory psychicznie ktor zachorowal na nowotwor jest pogodzony z losem, spokojny, nawet jakby nie odczuwal bolu, pogodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to typ nowotworu jeśli mozna wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rak watroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi ale trzeba walczyć chyba jest jeszcze jakaś nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Mama byla raczej obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chory psychicznie koleka ktor ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×