Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wojna o spadek, prosze o pomysl, dziekuje.

Polecane posty

Gość gość

czy mozna zapisac jednej osobie darowizne (spadek) i zadac aby ta osoba splacila zachowek i tylko i wylacznie przy ewnetualnej sprzedarzy domu? A co bedzie jezeli wlasciciel spadku nigdy nie sprzeda domu? Logicznie wydawaloby sie ze osoba czekajaca na ten zachowek nigdy go nie dostanie. Choc mowiac szczerze wyglada to dziwnie i nie realnie, napewno sa jaies drogi w prawie aby ten zachowek sciagnac. Czy mieliscie podobne doswiadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to materialistyczne dnoo pewnie własną siostre chce po sądach ścigać bo rodzice zapisali jej wszystko a ona nic nie dostała. Szkoda czasu by tu siedzieć autorka dla kasy zrobi wszystko włącznie z obciąganieciem druta na stojąco pingwinowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciaza, porod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak chodzi o spadek który siostra zgarnęła a ja nic nie dostałam. Musi być jakiś sposób żeby mnie spłaciła. Kasa by się przydała na kosmetyki i ciuchy. Więc szukam jakiegoś dobrego adwokata aby siostre własną oskubać z kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie nic z tych rzeczy. Jest promocja na kosmetyki a kasa potrzebna do pracy mi się nie chce chodzić lepiej na tym wyjdę jak wyłudze od siostry kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze to autorke chca oskubac i chce sie dowiedziec czy sa jakies opcje zatrzymania tego szalenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, darowizna to nie spadek. A po drugie pisz logicznie, bo nie bardzo wiadomo o co chodzi. Jeśli dom jest zapisany w testamencie, to spadkodawca nie może żądać od spadkobiercy, aby spłacił innego spadkobiercę tylko w wypadku sprzedaży. Przecież to się kupy nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to wygląda na to że jest chytra i z własnym rodzeństwem nie chce się podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez oczywiscie, ze mozna zawrzec w testamencie klauzule podziału ale - wydziedziczony i tak moze dochodzic zachowku, niezaleznie od tego co jest w testamencie, bo prawo mu na to pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że każdemu należy się po równo. Totalne dno to, kiedy jeden dostaje dom a drugi nic. Przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wpis będzie dlugi. Moja mama ma 2 siostry. Dziadek po rozstaniu z babcią (odeszła do młodszego) zaczął pić. Dwie córki założyły swoje rodziny, wyprowadził się i miały w nosie stan dziadka. Oczekiwaly pomocy od niego bo było im ciężko. Moja mama wyszła za mąż, wynajmowali z tatą mieszkanie, urodziłam się, a dziadek wyszedł z odwyku i poprosił o pomoc. Moja mama z tatą zdecydowali się mu pomóc. Kupili działkę obok niego, pobudowali się. Dziedek przestał pić, poszedł do pracy i całą kasę Plus pożyczki ladowal w dwie pozostałe córki. Krótko przed śmiercią (miał Alzheimera) doprowadził do pożaru swojego domu. Więc po jego śmierci została tylko działka na która nie ma aktu własności. No i jak się okazało również przeszło 20 tysięcy długu-pomagał siostrom mamy bo jedna biedna samotna matka a druga biedna z 4 dzieci i mężem pijakiem. Siostry powiedziały że one nie mają z czego spłacać, zresztą to mama mieszkała z dziadkiem więc to ona na pewno korzystała. Mama i Tata splacili długi dziadka. A teraz gdy mi się urodziło dziecko chcieli nam dac działkę po dziadku-nie jest dużą, raptem 400metrow I co? Rodzeństwo dziadka i ich spadkobiercy powiedzieli że bez problemu się odpisza, a siostry matki chcą spłaty! I to jakichś niebotycznych sum, bo to działka w mieście to wg nich liczy się po kilkaset zł za metr. Co więcej uważają że należy im się spłata z działki rodziców! Bo dziadek z nimi mieszkał czyli było jego :O Także różnie bywa z tymi zachowkami i roszczeniami i nie można tak jednoznacznie oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bez obrazy ale jeśli to prawda to współczuję takiej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba której przypadł cały spadek nie musi powiadamiac osób, którym przysługuje zachowek. Osoba której przysługuje zachowek ma 5 lat na złożenie powiadomienia o zapłacie należnego zachowku. Po złożeniu powiadomienia, nie ma terminu na zapłatę zachowku. Jeżeli nie dogadacie się co do terminu, to uprawniony do zachowku zakłada sprawę w sądzie i termin wyznaczy sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 16"35 Ogólnie rodzina jest ok, tylko siostry matki to takie harpie. Liczyliśmy na tą działkę nie ze względu na to że nas nie stać, ale z uwagi na lokalizacje, bo moglibyśmy przyjeżdżać na swoją działkę obok rodziców. Byłabym gotowa dac im spłatę po 1/3 realnej wartości działki, ale one chcą kilkaset tysięcy... A robiąc sprawę spadkową to będzie im się należeć coś koło 1/20 z tych 400metrow, bo tylu jest spadkobierców po dziadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie wiem, ale się wypowiem na przykładzie kuzynki, na którą babcia w testamencie przepisalam mieszknie. Sprawy ciągną się już drugi rok, sąd wzywał wszystkich spadkobierców i mimo iż wszyscy zrzekli się na rzecz kuzynki, sprawy są w toku. Teraz, w styczniu ma być podobno ostatnia. W Polsce własność prywatna nie istniej****abcia zadysponowala swoją własnością, napisała testament, w obecności notariusza, którym kuzynka może sobie dope podetrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zachowek się zawsze należy o ile ktoś nie jest wydziedziczony. I wolaspadkodawcy nie ma tu znaczenia. Do 17:07 Mało widziałaś i mało wiesz. Własności prywatnej nie ma np dlatego że nie możesz sobie pobudowac tego co chcesz na swojej działce-jak nie ma planu zagospodarowania przestrzennego to sąsiad może Ci się złośliwie sprzeciwić nawet gdy nie stawiasz w granicy. Co do spraw spadkpwych to są one trudne gdy rodzina jest skonfliktowana, sad ma obowiązek wezwać wszystkich ustawowych spadkobierców w razie gdyby się okazało że z testamentem jest coś nie tak. W przypadku twojej kuzynki ktoś go neguje skoro sprawa się ciągnie. Gdyby rodzina była NORMALNA to stawiliby się na pierwszej sprawie, potwierdzili że zgadzają się z testamentem i poszli do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.17 rodzina nie jest skonfliktowana tylko rozsiana po świecie. W sumie jest to 16 osób, każda, powtarzam każda z tych osób zrzekla się prawa do zachowku. Sąd potrzebował rok na ogarnięcie tego faktu. To po pierwsze, druga sprawa, pisząc o własności prywatnej mam na myśli fakt, że ktoś kto bez niczyjej pomocy, przez lata dorabial się własnego mieszkania, nie może nim dysponować. Jeśli jest testament, wyraźnie wskazany spadkobierca, to ostatnia wola powinna, musi być uszanowana. Żadne zachowki i spłacanie. Ja zrzeklam się swojej części spadku, reszta rodziny również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×