czy bylyscie kiedys w zwiazku z brudasem?jak to sie objawialo?

Bo umawiam się na randki i juz kilka razy faceci z którymi się spotkalam nie myli rak po toalecie..obrzydza mnie to

OH my god...uciekaj od takich :O Ja na szczescie na zadnego takiego nie trafilam

Uciekaj jak nadalej. Trafilam na takiego, ale tylko dlatego, ze sprytnie ukrywał swoją wadę. Kiedy już nie musiał, Boże broń życie obok takiego.

Mój maz tez nie myje rak po korzystaniu z WC. Chodzi w tych samych majtkach po cztery dni. Niby codziennie sie myje ,ale spi w tym samym co chodzi caly dzien. Jest lekarzem i to jest w tym najsmieszniejsze. Tak go matka wychowala a ja teraz z tym walcze.

Jak można brać ślub i kłaść się do łóżka z takim brudasem?

gość dziś [17:24 Mój mąż postępuje identycznie, tyle że nie jest lekarzem. W czym chodzi cały dzień w tym spi. Nie myje się na noc. Łoża mamy rozdzielone. Nie potrafiłabym dotknąć takiego brudasa. Też wyniósł to z domu rodzinnego.

I co? Nie uprawiasz z nim seksu?

Jasne, że nie uprawiam!

Jego majty wstyd wywiesić na balkon, są tak zapuszczone.

To po co ślub z nim bralas?

Walka z brudasem, to jak walka z wiatrakami. Szkoda zachodu. Im brudniej, tym lepiej.

Przed ślubem udawał pedanta, nawet skórki u rąk wycinał. Walczył, więc robił wszystko, aby ukryć tę przypadłość. A teraz? brudas jakich nigdy w swoim zyciu nie poznałam. Cale lato w te ponad 30 stopniowe upały nigdy się nie wykapał, tylko szedł spać taki spocony i w przepoconych ciuchach. Kanapa już smierdzi. Kiedy wychodzi, pochlapie się z grubsza wodą i wyleje na siebie pół buteki wody, aby zabić odór. Efekt jest odwrotny. Wiecie jak śmierdzi mieszanina potu i wody kolońskiej? Ohyda.

Brudas, a do tego jaki zarozumiały, ze ho ho.

Jeśli ktoś da mi złoty srodek na brudasa, to go ozłocę.

Rada? Nie wiem, ale poskutowalo. W lozku czujac pot i smierdzacy brud dostalam odruchy wymiotne i powiedzialam mu , ze przyczyna jest jego "zapach" na ktory jestem uczulona. Pomoglo czesciowo bo zmienia podkoszulek przed spaniem. Brudasami sa ludzie z domow gdzie sie nie dbalo o osobista czystosc. Teraz mowie prosto z mostu: Idz sie wykompac bo smierdzisz. Mowie to coraz rzadziej bo os do niego dotarlo. Powiedzial mi tez, ze ani on ani jego rodzenstwo nie mialy szczoteczek do zebow.

A moj chlop struga pedanta, bo on lubi porzadek ale fleja taka, ze 3 lata go uczylam czyscic sedes po sobie. Swinia ma 40lat. Wlasnie wyprowadzila sie z domu. Cieszy mnie to bardzo.

Nie wierzę w to co czytam!Przecież przed ślubem na pewno jakiś czas byliście razem,pewnie i też mieszkaliście,więc nie wierzę,że przez ten rok/dwa/trzy lata taki brudas się starał a nagle po ślubie przestał.Same sobie bajki wciskacie.

Pokolenie naszych rodzicow wychowywalo tak synow. Teraz 80% facetow to pisdy, ktore oczekuja nianczenia od zony

gość dziś Uwierz mi, że to możliwe. Ja akurat nie mieszkalam ze swoim przed slubeb, a na spotkania przychodził zadbany, umyty itp. Po ślubie jeszcze jako tako dbał o siebie, a teraz? pokazał prawdziwe oblicze i wychowanie wyniesione z domu. Owszem, widziałam w jego rodzinnym domu brud i balagan, ale uważalam, że u mnie będzie inaczej. Nie dalo się.

A mycie zębów, to abstrakcja

gość dziś Próbowalam mówić wprost, nic nie dało.

Nie wyobrażam sobie być z facetem brudasem. Mój facet zawsze myje ręce po skorzystaniu z toalety, kąpie się codziennie wieczorem, zmienia bieliznę, ubrania, nie wyobraża sobie żeby nie umyć zębów. Zawsze ma czyste dłonie i paznokcie, czyste włosy, skórę. Po prostu od dziecka jest nauczony dbania o higienę.

To dla was mycie zebow i rak to czysty facet ? A reszta ? Pranie, zostawianie porzadku po sobie w lazience, w kuchni, w salonie... jakie wy jestescie niewymagajace. Zonki sluzace i maszynki do dogadzania i one sa dumne, bo zanim wejdziei do wyra to sprzet myje.

Mój mąż też jest zawsze czysty i pachnący a u niego w domu rodzinnym brud,smród i malaria.Codziennie bierze prysznic,codziennie zmienia bieliznę,paznokcie ma zawsze czyste i obcięte.