Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyystaawiioonaa

Czy to brak szacunku Co myślicie

Polecane posty

Gość wyystaawiioonaa

Moja dobra znajoma z okazji swoich urodzin zaprosiła mnie z mężem do restauracji. Miała być nas tylko czwórka: ona z mężem i my. Mój mąż będzie w tym dniu długo w pracy i nie ma za bardzo tematu z mężem znajomej, nie miał więc ochoty na to spotkanie, ale stwierdziłam, że skoro zostaliśmy zaproszeni, nie wypada odmawiać. Jednak moja znajoma długo nie mogła się zdecydować do której restauracji chciałaby nas zabrać, więc wyszłam z propozycją, że ja użyję swoich kontaktów i zrobię rezerwację w dobrym lokalu oraz zapłacę rachunek, co będzie formą prezentu urodzinowego. Znajoma była zadowolona z mojego pomysłu, dziękowała że ma takich przyjaciół och i ach. Teraz pisze mi, że jej mąż nie przyjdzie, bo się spotyka z kolegą. Że nie chciał, ale ona go namówiła. Halo! W jej urodziny? Prawie miesiąc wcześniej zarezerwowałam stolik, o który nie jest łatwo i przekonywałam męża, że powinien pójść. Znajoma sugeruje, że możemy spotkać się gdzieś we dwie. Tylko, że mi jest głupio odwołać stolik, o który musiałam się bardzo postarać i przede wszystkim wstyd mi przed mężem. Co Wy myślicie? Jesteśmy dorosłymi ludźmi, jeszcze parę dni temu pisała jak się cieszą na to spotkanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy są dorośli w tym towarzystwie, nikt nikogo na siłę nie zabierze na obiad i nikt za swojego męża/żonę nie odpowiada jeden i drugi facet nie miał ochoty na spotkanie, Twój wykazał sie wyższą kulturą i uległ namowom, jej ma ją w d.. i robi swoje spotkajcie się we dwie i tyle, nic na siłe przecież im wcześniej odwołasz stolik, tym lepiej, znajdzie sie kolejny chętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyystaawiioonaa
Dziękuję za Twoją odpowiedź. Ja to wszystko wiem co napisałaś/-eś. Planuję iść choćby sama z mężem, to dobra restauracja. Chodzi mi o znajomą. Jej zachowanie. Czy tylko ja uważam, że tak się nie postępuje? Przecież to całe spotkanie wyszło z jej inicjatywy, a w ostatniej chwili ona namawia męża żeby spotkał się z kolegą, a my we dwie gdzieś na luzie pójdziemy wypić piwo (?) Moja siostra uważa, że znajoma jest nieodpowiedzialna i powinnam jej nagadać. Wiem - "problemy trzeciego świata"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×