Czy każda kobieta wychodzi za mąż z miłosci?

a może są takie co wychodziły za mąż z presji, aby uniknac staropanienstwa ??

Nie kazda.Ja wyszlam za maz z nudow.Teraz piore meskie gacie,sprzatam kibel,chodze po piwo.Nareszcie mi sie nie nudzi.

Ja z miłości.

Niestety nie kazda. Nawet sporo znam takich co wcale nie z milosci, a juz na pewno nie silnej.

Dziś raczej z rozsądku więcej ;) Przynajmniej te racjonalne. Co po miłości jak klepałoby się biedę na zakredytowanym do emerytury mieszkaniu bez możliwości realizacji samej siebie?

Ja tak. Z miłości do własnej osoby jak również potencjalnego potomstwa. Do szczęścia bowiem wymagana jest odpowiednia stopa życiowa gwarantowana co miesięcznym dochodem z tytułu wynajmu, odsetek z akcji etc. bez szarpania się w pracy :) Nie mogłabym spać gdybym za cenę spokojnej egzystencji miała uniesienie emocjonalne zwane miłością.

Dziwne masz pojecie milosci. Ja wyszlam za maz z milosci, nie klepie biedy i nie mam problemu z realizacja samej siebie. O czym ty opowiadasz?

Myślę, że sporo kobiet nie wychodzi za mąż z miłości, tylko z zupełnie innych powodów. Jednak współczuję tym, które nie kochają, nie czują się kochane, a decydują się na związek. Czułabym się w takiej relacji jak w więzieniu. Wierzę, może naiwnie, że można być z drugim człowiekiem z miłości, wieść godne życie i mieć czas na samorozwój.