Za szybko zaczęła uprawiać seks. Teraz tego żałuje.

Moja koleżanka będąc w wieku 16 lat związała się z chłopakiem o pięć lat starszym. Szybko zaczęła uprawiać seks gdyż jej chłopak nie chciał zbyt długo czekać. W wieku 19 lat zaszła w ciążę- wpadka. Wzięła z nim ślub. W życiu się jej nie ułożyło. Urodziła 3 dzieci. Jej mąż okazał się alkoholikiem. Żyła w biedzie. Ona była śliczną dziewczyną. Mogła mieć każdego. Miała ogromne powodzenie u chłopaków, ale ona już od 16 roku życia była zajęta.Miałem to szczęście, że byłem jedynym jej kolegą,wobec którego ona zachowywała się tak jakby nie miała chłopaka. Mogłem ją przytulić, potrzymać za rękę czy pocałować. Zwierzała mi się. Wiedziałem o niej wszystko. Ona odeszła od męża. W rozmowie przyznała, że gdyby tak szybko nie zaczęła uprawiać seksu, jej życie mogło potoczyć się inaczej. Mogłaby wtedy zmienić partnera. Gdy zaszła w ciążę nie było już wyjścia. Miała tradycyjne podejście do życia. Chciała być lojalna wobec swojego partnera. Stąd decyzja o natychmiastowym ślubie. Czy wśród forumowiczek znajdują się kobiety, które również uważają, że gdyby nie zbyt wczesne rozpoczęcie życia płciowego, ich życie mogłoby potoczyć się innymi torami i tym samym mogłoby być szczęśliwsze?