Oddał mnie dla swojego kolegi idioty bez żalu

Spotykamy się 3 lata i podobno opowiadał koledze jaka jestem w łóżku i dał mu klucze od mojego mieszkania i pozwolił mu ze mnie skorzystać w czasie, gdy jego miało nie być w pobliżu przez 2 tygodnie. Zabrałam temu koledze klucze od mieszkania, gdy przyszedł i kazałam się wynosić, bo w przeciwnym razie postraszyłam policją. Ten sobie poszedł, a do aktualnie byłego chłopaka od tamtej pory się nie odzywam. Po prostu brak mi słów na jego głupie zachowanie. Nie mógł poprostu ze mną zerwać? Zamiast odstawiać taką szopkę :/ Nie spodziewałam się po nim takiej akcji.

czemu nie skorzystałeś może kolega miał ładną pałę

Nie interesuje mnie penis jego kolegi. Kochałam swojego chłopaka. Byłam mu cały czas wierna. Ale po tej akcji. Nie chce go znać. Jak on mógł nawet o takim czymś pomyśleć :/ Nie rozumiem tego :/ Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Już lepsze, by było zerwanie od takiej akcji :/

Tacy faceci istnieją?! Nie wierze!! Przecież jesteś autorko wolnym człowiekiem, a nie jego własnością! Dając mu klucze do swojego mieszkania obdarzyłaś go ogromnym zaufaniem.. w głowie mi się nie mieści dać obcej osobie klucze od mieszkania swojej dziewczyny? A jeśli złodziejowi? Gwałcicielowi? Mordercy? Ten facet to kompletny debil, jak najdalej od takiego imbecyla!

Kto wie,moze twoj chlopak nawet pobral oplate,a to w Polsce nielegalne.

Ale mu o to chodziło jak dawał klucze, żeby ten kolega ze mnie skorzystał. Nie spodziewałam się po nim tego. Tyle mówił o tym, że nie zniósł, by zdrady z mojej strony, a tu takie coś. Więc nawet gdyby do czegoś doszło to po nim, by to spłynęło. Teraz dopiero widzę, że nic dla niego te trzy lata nie znaczyły. Jestem załamana jego postępowaniem :/

Nie rozumiem jak można oddać człowieka dla kolegi? Czy ten co oddał Ciebie to Twój alfons? Wychodzi na to, że po prostu qrwę z Ciebie robi. Sorry, ale tak to wygląda

No na to niestety wychodzi :/ Pewnie jeszcze kasę za to wziął. A ten kolega to strasznie prymitywny i głupi gbur i wieśniak. I nie chce mieć nic wspólnego, ani z jednym, ani z drugim. Chciałam zgłosić to na policję, ale darowałam to sobie :)

Po ile macie lat a może to był tylko żart może jesteś za poważna

Oboje koło 30 więc to nie jest wiek na takie żarty. Jesteśmy oboje dorosłymi ludźmi.

Autorko lepszego prowo nie moglas juz wymyslic? Marne to !

Jak dla mnie? Chcial cie sprawdzic poprostu czy nie jestes ścierką,może planuje oświadczyć sie moze kocha cie i chcial sprawdzic czy moze ci ufac aa moze postanowil cie zostawic i wpadl na pomysl taki a moze zajmuje sie tym interesem i szuka dz##iwek ,co nim kieruje nie wiadomo moze dosc dziwaczne i glupie zachowanie ale coz zycie Ciekawe tylko co rzeczywiscie mial na mysli robiac to ,autorko napisz jak sprawa sie potoczyla moze sie dowiemy co myslal.

Chciałam zgłosić to na policję, ale darowałam to sobie x Dlaczego? Boś słaba i głupia, a tacy są w życiu kopani. Poza tym, na użytek społeczny Twoim obowiązkiem jest zgłosić tę sprawę, by naprostować skrzywioną jednostkę, która może w przyszłości wyrządzać krzywdę innym. Czyli jesteś też egocentryczna. Nie współczuję, że Ci los dopiekł, może słusznie.

To nie jest prowo. To moje życie. To prawdziwa sytuacja z mojego życia. Która odbyła się wczoraj wieczorem. Chciałabym, aby to okazało się tylko wymysłem, ale niestety to prawda.

Nie pisałam nic do niego po tej sytuacji. Klucze tamtemu facetowi zabrałam, a jego wszędzie poblokowałam. I tamtemu kazałam na wychodne przekazać mojemu już eks chłopakowi niech spier/dala gdzie pieprz rośnie. I że rzeczy jego odeślę pocztą na jego adres domowy i niech więcej się tutaj nie pojawia, bo zgloszę tą sytuację na policję.

Jest taki kawałek Oddziału Zamkniętego o tytule "Obudź się". Tam też facet oddał na kilka dni klucze do mieszkania swojemu przyjacielowi i pozwolił aby zamieszkał z jego dziewczyną. Tamta historia zakończyła się jednak zupełnie inaczej. Dziewczyna nie wyrzuciła go z chałupy.......Fajny kawałek. Warto go wysłuchać.

Ale piosenka to piosenka, a życie to życie. Proszę nie porównywać sytuacji z piosenki z moim życiem.

8:50 - Zycie, to nie teksty jakichś debilnych piosenek. Jeśli ktoś jest z kimś, to nie robi sobie jaj ze związku, a jak ma wątpliwości, to się rozmawia, a jeśli i to nie pomaga bo zazdrość jest zbyt duża, to po prostu mówi się, że nie pasujecie do siebie i odchodzi. Tak załatwia się rozstanie, a nie w sposób jaki zaproponował ten sutener,kobiecie z którą był 3 lata.

Twój chłopak jak wróci to powie Ci, że chciał zrobić test wierności. No i zdałaś egzamin.

9:50 - lecz się! gdzie napisała, że jest katoliczką, cieciu?

Nawet jeśli, by tak powiedział, że to test wierności to po takiej akcji nie chce go znać. I powinien liczyć się z taką moją reakcją. Nie wiem co sobie myślał, gdy to wymyślał. Nie chce go znać i cokolwiek, by nie powiedział, czy zrobił teraz to to się nie zmieni. Totalny brak zaufania i szacunku. On jest dla mnie już skreślony.

Nie chodzę do kościoła. Ale mam swoją godność i swoje zasady, które on swoim zachowaniem całkowicie złamał. Nie zaufałabym mu już po tej akcji. Więc nie wybacze mu tego na pewno. I nie dam kolejnej szansy. Bo człowiek, który ma takie chore pomysły nie zasługuje na kolejną szansę. Nie czuję się teraz w tym mieszkaniu zbyt komfortowo. Bo te klucze mogły być dorobione i boję się, że może ktoś jeszcze tutaj sobie przyjść.

Wygadałaś się autorko, zamknij teraz już ten temat, i żyj w rzeczywistym świecie, pomyślnie, bez sutenerów, facetów z zawyżonym ego, i zwykłych cieci-debili.

I dobrze, że go olałaś. Nie zasługuję na Ciebie po takiej akcji jaką Ci zrobił. Nawet jeśli to miał być żart, czy test wierności to grubo przesadził.

Violka ty wywłoko, dawniej bylaś pros/tytutą, więc cię sprzedał koledze, żeby cię mieć z głowy.

Wymień zamki w drzwiach dla bezpieczeństwa. Próbował się z Toba kontaktować od tamtego czasu?

Ta sytuacja była wczoraj wieczorem i wczoraj jak ten chłopak oddał klucze i wyszedł. To wszędzie swojego byłego chłopaka poblokowałam i właśnie zamówiłam ślusarza, aby wymienił mi dzisiaj zamki. A temu od Violi coś się pomyliło, bo nie jestem Violą i nie byłam prostytutką nigdy. Ani nic z tych rzeczy. On był moim pierwszym facetem i to z nim straciłam dziewictwo. Czego teraz żałuję, bo on jak pokazał tą akcją nie zasłużył na to kompletnie.

A może twój facet nie ma z tym nic wspólnego o to sprawka kumpla który zabrał mi te klucze? Logicznie tego wytłumaczyć się nie da.

Perdolenie o Szopenie..Chopin

Tak jasne ukradł mu klucze, które on zawsze na szyi z innymi kluczami nosi. Zdjął mu z szyi i on tego nie zauważył. Nie uwierzylabym gdyby do tak tłumaczył. Bo wiem dobrze, że on je na zawsze przy sobie z innymi kluczami. Więc sory, ale takie rozwiązanie tej sytuacji jest niemożliwe.