Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze sie wyzalic. Jestem nikim w tej rodzinie

Polecane posty

Gość gość

Ile jeszcze bólu mnie spotka w tej rodzinie? Tesciowie robili wszystko zeby do slubu nie dopuscic,bo jestem corka rozwodnikow a oni przeciez tacy wierzący,bo moja tesciową mąż lał a ona go nie zostawila bo przysięgała a moja siostra nie dosc ze bez slubu zyje to dzieci nie chrzci i zamknela ojca swoich dzieci do wiezienia bo ją lał.No i ja z takiej rodziny mam wejsc w ich "porządną" katolicka rodzine.wzielismy slub cywilny jaki byl płacz,ze jak to przeciez wstyd. Ale mojemu mezowi bylo wszystko jedno,dziecka tez nie ochrzcilismy od razu,bo maz mowil ze po co ale ja uznalam ze trzeba,potem niech wybiera czy chce byc katolikiem czy ateista..ledwo meza namowilam ale to JA BYŁAM NAJGORSZA i to przeze mnie on taki sie zrobil. Ja prowadzalam dziecko co niedziele do kosciola,ja przygotowalam do komunii ale to ja najgorsza jestem. Urodzilam 2 dziecko,zaprosilam na chrzest cala rodzine tesciowie wydarli sie ze sie rządzę,bo zaprosilam siostre tescia ktorej on nie lubi. Kupowalismy dom to namawiali go zeby dom byl tylko na niego. Jak mielismy kryzys to robili wszystko zeby rozwiodl sie ze mna. Teraz jestem w 3 ciazy to namawiaja go bym poddala sie aborcji. A babcia meza powiedziala ze jestem k***a bo 3 dziecko dalam sobie zrobic. I juz dzis jak to uslyszalam to po prostu zlamalam sie. Siedze w pracy od 8 i wyje. Pęklo cos we mnie. Pracuje,zajmuje sie dobrze domem,starsze dzieci z bialo-czerwonym paskiem zdają a ja wiecznie jestem zła. I co mnie najbardziej boli,że mąż juz nic z tym nie robi. Jak pojechalam bez niego na wakacje to tesciowie wycieczki robili do niego non stop zeby mnie zostawil,ze znajde sobie druga,on mowi czy was popieprzylo,ja mam tu z inna baba siedziec****atrzec na puste pokoje dzieci. A oni ze tak. Nawet moje dzieci ich nie obchodza a to ich wnuki. A wyjechalam na wakacje sama bo mielismy zarezerwowane nad morzem ale nagle tesciowa "zachorowala" obłożnie... Wybaczcie ale musialam sie wygadac bo nie mam komu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka321
To tacy święci a namawiają cię na aborcję?Namawiają swojego syna żeby cię zostawił? Powinnaś odizolować się od nich i nie zapraszać ich do siebie. Twój mąż raczej też ma dość ich poglądów i postępuje inaczej więc więc raczej nie powinno być problemu z odizolowaniem się od nich. To wybitnie chorzy ludzie. Nie płacz, ty nie musisz żyć z nimi. Porozmawiaj szczerze z mężem , powiedz ile bólu oni tobie sprawiają i powiedz, że chcesz mieć jak najmniej z nimi kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecka tez nie ochrzcilismy od razu,bo maz mowil ze po co ale ja uznalam ze trzeba,potem niech wybiera czy chce byc katolikiem czy ateista xxx Jak ma wybierać jak ty już zanie go wybrałaś! I Jeszcze pewnie do komunii poślesz bo później sobie będzie wybierał, jak się z domu wyprowadzi. I do tego wszystkiego dziecko zmusza wstrętna grzesznica co bez ślubu kościelnego żyje. Co za świnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ja mu to mowie ale on ma dosc tego wszystkiego i mowi ze juz nie ma sil kłocic sie i w sumie nic z tym nie robi juz.Ale powiedzialam mu ze jest bez honoru bo babka mnie wyzywa a on do niej chodzi. Ja moglabym powiesc napisac o tym ile przykrosci od nich w zyciu zaznałam,nie klocilam sie,nie darłam sie,zawsze sie smiałam bo szkoda mi bylo nerwow ale jak dzis uslyszalam ze jestem kurwą,bo sobie 3 dziecko zrobiłam...to naprawde...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miedzyczasie wzielismy slub koscielny po cichu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do księdza i się wyzal, tutaj przynudzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś nikim bo nie umiesz tupnać nogą, porządnie ich opiep/rzyć więc jeźdzą po Tobie jak po łysej kobyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylo i tak ze tupnęłam to bylo jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes i będziesz, bo oni sie nie zmienia. Mozesz tylko drastycznie ograniczyc kontakty, zapowiadajac, że jak ci dzieci zaczną ich zachowanie w stosunku do ciebie nasladowac to bedzie tez szlaban na widzenie sie z wnukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie układa się w małżeństwie ,w rodzinie ale 3 dziecko musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto sama napisałaś jaka jesteś :) jesteś wartosciowa ! spojrz jak ladnie opisałaś swoja osóbkę , wez starymi dziadami sie nie przejmuj wiesz czemu twoj maz tak reguje bo widac ze juz ma to kompletnie w dupsku i ty tez zaczni miec, pokaz ze ci to nie rusza. pamietaj twoja rodzina jest twoj maz i twoje dzieci skup sie na nich , ja takich jazd nie mialam ale moi tescie tez sa pokroju na co po co , dlaczego sie maz ze mna ozenil jak ja z patologi pochodze i bez szkoly a on magiostra wszyscy wyuczeni i tp i td, ale wlasnie pokazuje za kazdym razem ze grubo sie myla !!! oj bardzo grubo, twoja rodzina sa twoje dzieci i maz, pogadaj od serca z mezem ze sobie po prostu nie zyczysz aby tak sie zachowywali i zeby dal on im porzadne ostrzezenie , nie ty bo to nie twoi rodzice a on , ja wlasnie tak to zalatwilam , od teraz tescie na mnie zlego slowa nie mowia.... bo boja sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:47 Gdzie wyczytalas ze nie uklada jej sie w malzenstwie idiotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W malzenstwie sie układa,nie dopisuj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki dziewczyny za miłe słowa. Tak moj mąż ma juz to gdzies bo mowi ile mozna im tlumaczyc. Oni do nas praktycznie nie przyjezdzają,nawet na swieta. Teraz nie zaprosze ich jak szczesliwie urodzę na chrzest. Koniec. Nie za te k****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na twoim miejscu jak cie to bardzo boli to tez inaczej bym to rozegrala , poczekalabym na jakies zebranie rodzinne z ta babka i tp z mezem i tp , zacisla sile i powiedziala ( nie chamsko, a z klasa) ze czekałaś na ta chwile jak bedziecie wszyscy razem i masz im cos do zakomunikowania , ze kochasz swojego meza swoja rodzine i bedziesz za nia zawsze stac murem i ze duzo dla nich robisz bo ich kochasz i najnormalniej w swiecie pod swoim adresem nie zyczysz sobie jakiej kolwiek dyskusji obraz i chamstwa, i ze mają się dostosować bo inaczej ograniczysz kontakt swoj z nimi oraz wnuków bo nie pozwolisz sobie na psucie mienia swojego w oczach innych oraz nie pozwolisz na psucie twojego szczescia rodzinnego ;] po czym porposilabym meza o szklanke wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu z nimi walczyć. Dobrych relacji muszą chcieć obie strony. Siedzisz i płaczesz przez ludzi, którzy nie sa tego warci. Może zbyt wiele się doszukuję, ale mam wrażenie, że zaczynasz w sobie szukać winy. Pisząc do nas tłumaczysz się, że jesteś dobrą zona i matką, zupełnie jakbyś zaczynała wierzyć, że faktycznie z tobą jest cos nie tak. Chciałaś dobrze, nie dało się. Trudno, ich strata. Wszystko ma swoje granice, a oni juz te granice przekroczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas jęczy,że mąż jej nie wspiera, co za biedactwo? Znamy tylko jej wersje ,chciałabym poznać wersje męża i tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn jest uzależniony od matki nic nie zrobisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak zrobilam jak tesciowa klamala do mojego jeszcze wtedy chlopaka , bo teraz juz maz... ze ja to nie jestem nic warta i ze musi ze mna moj chlopak skonczyc bo co ja mu zagwarantuje w zyciu oprocz problemow ;) pomijajac fakt ze godzine przed tym ona mi na swojego syna nagadywala ze bede przez niego plakac i tp i td zeby dac sobie spokoj, zadzwonil do mnie moj chlopak i mi powiedzial o tym ze jego matka takie i takie rzeczy mowi, wiesz co zrobilam ??? Poszlam do niego i przy niej bezczelnie wyjasnilam sprawe i zapytalam sie dlaczego i na jakiej podtsawie mnie obraza klamiac swojego syna w zywe oczy. Ze nagaduje na mnie do niego a dzwoni do mnie i nagaduje na syna , to szczyt bezcelnosci i powiedzialam jej czy jej odpowiadam czy nie stworze rodzine z jej synem bo go kocham i ona nie ma juz nic do gadki bo jestesmy dorosli. myslalam ze pod ziemie sie zapadnie ... po prosyu nie daj sie , na co pozwolilas to to masz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ci źle i z tej rozpaczy dupnełaś trzeciego bejbiaka hmmmmm ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wpadla w szal i dostala bialej goraczki, nie chcialabym widziec tych ludzi i nie zyczylabym sobie ich obecnosci na zadnej uroczystosci. Maz niech wybiera, albo ty i dzieci albo niech sie wynosi. To co robia jego rodzice to pomsta do nieba. Ja bym sie nie dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mają się dostosować bo inaczej ograniczysz kontakt swoj z nimi oraz wnuków xxx HA ha ha ha ale rada! Przecież ci tesciowie wcale nie chcą się z nią spotykać ani z jej dziećmi!!! Mają w doopie ją i swoje po niej wnuki. Zrób im dziewczyno przyjemność i przestań im się na oczy pokazywać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz niech wybiera, albo ty i dzieci albo niech sie wynosi xxx Rzeczywiście, chłop jest między młotem a kowadłem, ale co tam przyda się mu jeszcze presja i szantaż, niech ma dodatkowe problemy bo księżniczka z zaniżoną samooceną nie potrafi znieść braku szacunku do siebie (a im nie wygarnie, bo ze zdumieniem odkryła, że konfrontacja zgodnie z logiką wywołuje eskalacje konfliktu rodzinnego) ma jakieś dziwne napięcie psychiczne, że na tej planecie istnieją ludzie jej nieprzychylni to jeszcze mąż ma się odciąć dla zasady. Nie wiem w jakim celu. To są przecież jego rodzice. Jak się okazuje i tak jest odporny na ich gadanie, nie jest błądzącą we mgle dziewczynką by nie mieć własnego zdania, czego więc się obawiać, skoro kontakty na tej linii nie generują żadnych konsekwencji poza złym samopoczuciem autorki pogłębionym burzą hormonalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Idź do księdza i się wyzal, tutaj przynudzasz. xxxxx xxxxxxxxx ale jaja , dokładnie miałam jej to samo napisać a na marginesie , autorko czy ty jesteś dorosłą kobietą , bo po wpisach szczerze wątpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz jasno powiedziec mezowi, ze nigdy sie z nimi wiecej nie spotkasz. on- jak chce, ale ty nigdy. Odseparuj sie i olej burakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po jaka cholerę ci tyle dzieciaków? Potrafisz odpowiedzieć na to pytanie czy jestes kolejna płodzicielka potomstwa za wszelka cenę? Czy wy potraficie znalezc w życiu cos innego niz tylko rodzenie kolejnych sztuk dziatwy czy to przerasta wasze możliwości? Ja prdl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×