Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arek95

Czy myślicie, ze to ma sens ?

Polecane posty

Gość Arek95

Cześć wszystkim ! Chciałbym zapytać o poradę co o takiej sytuacji myślicie, a wiec zacznę od tego, ze byliśmy z moja dziewczyna razem ponad dwa lata. Mieszkaliśmy razem jakiś czas, byliśmy bardzo blisko, planowaliśmy przyszłość itp. W pewnym momencie zaczęło się nie układać - zazdrość, kłótnie o codzienne sprawy, trochę się wypaliło i myśleliśmy, ze mamy siebie dość mimo, ze bywaly piękne i sentymentalne momenty. Można powiedzieć, ze rozstaliśmy się, ale ująłbym to w taki sposób, ze nie było to bardzo poważne rozstanie. Nikt nikogo nie zdradził itp nie zrobił większej krzywdy. Ja po tym wyjechałem z miasta na pewien czas i kontakt mieliśmy średni, ale wiedziała, ze mógłbym temu jeszcze dać szanse.Pisalismy normalnie, ale zdarzało się wypominanie i to czyja wina była, ze się rozstaliśmy. Stwierdzilem, ze zależy mi na niej i nie chce jej stracić poprostu uważałem, ze wystarczyło poprawić te niedociągnięcia, które w dużej mierze były moją winą. Wróciłem do miasta, staralem się i wrocil nam lepszy kontakt, ale coś było nie tak chłodna, niedostępna mimo, ze widziałem, ze się stęskniła i jeszcze jej zależało. Nie wiedziałem o co chodzi, spotykaliśmy się już jakiś miesiąc po czym dowiedziałem się, ze przez ten czas w którym mnie nie było spotykała się z innym gościem i po kilku spotkaniach poszła z nim do łóżka. Nigdy nie sądziłem, ze taka jest. Ja dłużej musiałem ubiegać o to, żeby do takiej sytuacji doszło. Teraz twierdzi, ze tego bardzo żałuje i nie przyznała się do tego bo to jej sprawa i nie byliśmy wtedy razem, ale myślała, ze po czymś takim do siebie nie wrócimy bo jej nie wybaczę. Byliśmy razem bardzo blisko czy uważacie, ze mnie kochała jeżeli po miesiącu była w stanie z kimś innym to robić mimo, ze mieliśmy z sobą kontakt i pisałem jej, ze może jeszcze spróbujemy ? Dodam, ze ja z nikim tego w tym czasie nie zrobiłem. Teraz mamy świetny kontakt super nam jest razem dużo lepiej niż za związku się przy niej czuje, a ona przy mnie. Myślicie, ze mogę wybaczyć to, ze ukrywała to przez miesiąc i sam to odkryłem i cały czas widziała jak się o nią staram ? Odkąd się dowiedziałem wszystkiego to już nie jest chłodna itp. Nie wiem co o tym myśleć, jestem rozstrzęsiony i boli mnie to mimo, ze nie byliśmy razem to na początku poczułem to jak zdrada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to niby odkryłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek95
Długa historia, w każdym razie to odkryłem, a ona do reszty się przyznała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym miał na nią wyjebke, łatwo się piszę ale ona nawet nie dała wam szansy, teraz niby jest ok ale ty już odczuwasz w sercu zdradę , prędzej czy później ona to wyczuje i tak się to rozleci. Przykro mi taki będzie finał. Bardzo nadszarpala twoje zaufanie i sam to odkryles. A co jak ten kolo był już jak jeszcze byliście razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam piszesz, że mieliście średni kontakt w tym czasie, że mógłbyś dać szansę. Czyli co, nie byliście wtedy razem czy byliście? Jeśli nie to w sumie miała prawo próbować z kimś, ale to w zasadzie nieistotne, ty i tak już jej tego nie zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze jakby cie naprawde kochala to po miesiacu od rozstania nie poszlaby z kims do lozka. Musiala cie wgl nie kochac albo przestala duzo wczeaniej przed rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek95
Nie byliśmy razem mieliśmy średni kontakt, ale wiedziała, ze mi trochę zależy bo pisałem, ze słabo to wyszło i może spróbujemy.Powiedziała, ze uświadomiła sobie błąd dopiero jak ja wróciłem do miasta. Mieliśmy siebie trochę dość już przed rozstaniem. Nigdy nie była puszczalska, byliśmy swoimi pierwszymi, ale twierdzi, ze po związku przestała wierzyć w miłość i chciała się „wyluzować”.Jest to dla mnie bardzo dziwna sytuacja. Mówi, ze mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w takim razie miała pełne prawo sie z kimś spotykać, podejrzewam, że może trochę ze smutku po rozstaniu rzuciła sie na innego, żeby odreagować albo spróbować. Od ciebie zależy jak to potraktujesz, rozpamiętywanie, że nie zwlekała z tamtym nie pomaga. Może zrozumiała błą∂, a może tamten nie równa się z tobą. pogadajcie, spróbujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy siak to teraz Twoje akcje poszły w górę bo ona zapewne czuje się trochę winna choć nie powinna również ba nawet bym powiedział,że to,ze przespała się z kimś innym i teraz od niego odeszła a jest z Tobą to paradoksalnie tylko wróży dobrze na przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek95
Dziękuje za odpowiedzi. Trochę się uspokoiłem zobaczymy w jakim kierunku to pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×