Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rayzer

Jak odzyskac osobę którą kocham nad życie ?

Polecane posty

Gość Rayzer

A wiec tak, moja miłość ma na imię Ola, poznaliśmy się jakieś 7 lat temu gdy byliśmy dziećmi mieliśmy po jakieś 13,14 lat , to była miłość od pierwszego wejrzenia, ale jestem bardzo wstydliwy wiec nic jej nie mówiłem, balwm sie odrzycenia ,przyjaznilismy się jakiś rok może trochę dluzej i niewiem czemu usunąłem się z jej życia od tego czasu widzieliśmy się kilka razy przypadkiem, często o niej myślałem przez te lata bo dopiero ponad rok temu znów zaczęliśmy się przyjaźnic a moje uczucia ciągle rosły, i tak spotykałem się z nią ponad rok i znów strasznie bałem się powiedzieć jej co czuje, ale zaczelo iskrzyc. W końcu Ola miała imprezę u kolegi poszła sama, później dowiedziałem się ze całowała się z innym chlopakiem załamałem się, ale w końcu jej powiedziałem co czuje, powiedziala mi ze nie wiedziała że ją kocham, wybaczylem jej, bylismy razem bylo wspaniale po jakichś 2 czy 3 miesiącach znów dowiedziałem się ze całowała się z kimś ale twierdziła ze była zmuszona do tego uwierzyłem jej bo wiedziałem kto to był, i po raz drugi jej wybaczylem. Potem było sporo kłótni nieraz były rzucane słowa ze to koniec itd. Najczęściej z mojej strony, ale zawsze się układało i przebaczalismy sobie wszystko, a teraz bliżej końca jakiś miesiąc temu znalazłem robotę, ponieważ wcześniej jej nie miałem no i miałem dużo zmian i tak wyszło ze nie widziałem się z nią ponad tydzień i w końcu miałem wolną niedziele, umówiliśmy się ze się zobaczymy, czekałem na to tyle czasu gdy już było przed niedziela spytałem się czy się zobaczymy bo też chyba mieliśmy drobna sprzeczkę ale normalnie się odzywalismy do siebie i powiedziała mi ze możemy się zobaczyc ale tylko do 19 bo umówiła się z kolegą na piwo, wkurzyłem się ona mnie przepraszała, ja byłem nieugiety ale i tak wiedziałem ze minie mi i się z nią pogodze, nie odzywałem się do niej jakieś niecałe 2 tygodnie po tym czasie zobaczyliśmy się na chwilę zawiozlem ja do sklepu chciała zrobić zakupy na obóz bo wyjezdzala akurat na 5 dni no i ja byłem nie miły bardzo żałował em, przeprosiłem ja po tym wszystkim i powiedziałem ze ja kocham, ona mi powiedziała to samo, miałem jej okulary które były jej potrzebne powiedzłem ze przywiozę jej te okulary, a akurat podjechał do niej nasz wspólny znajomy na papierosa i przyjechali do mnie po tę okulary, myślałem ze zostanie u mnie na jakieś 2 godziny bo to była jakaś 20 albo przed a następnego dnia miała obóz i naprawdę myślałem ze będzie chciała spędzić ze mną ten czas, a ona nawet nie spytała czy chce z nią spędzić czas a wydawaolo się ze zależało jej tak jakby bardziej odemnie i pojechała ze najomym do sklepu a później do domu, napisałem jej ze to koniec, że mnie nie kocha, że nie Domyślila się ze chce z nią spędzić czas po tak długiej przerwie, przepraszam mnie mówiła ze bardzo jej zależy na mnie ze mnie kocha ja byłem tak głupi ze pisałem jej ze nie wierze jej i wogole .. napisała mi ze i tak będzie czekać na mnie i ze nadal kocha, minął tydzień zacząłem mieć depresję czy coś w podobie, napisałem do niej, spytałem się czy nadal mnie kocha, odpowiedziala ze juz nie i ze wszystko się wypaliło, 3 dni ja męczył em wiadomościami , telefonami ze mi zależy, że bez niej się zabije ale była nieugieta spotkałem się z nią ale nadal mówiła ze juz mnie nie chce, że odpuscila i przestala kochac, ale ja nie rozumiem jak można przestać kochac w tydzien czasu, zwykle to ona mi pokazywała jak bardzo mnie kocha zawsze walczyła o ta miłość a teraz w tydzien wszystko pryslo, nawet nie chce probowac bo twierdzi ze juz nie zależy jej na mnie i mnie nie kocha, ale przecież warto próbować uczucia wracają, niewiem co robic nie śpię nie jem, ciągle placze, mam nawet myśli samobójcze, powiedziała mi jescze ze teraz nie jest w stanie ze mną być I powiedział żebym za czekał ale myślę że powiedziała tak żebym jej dał spokoj, bo męczył em ja ciągle wiadomościami, ciągle mnie odrzucała, mówiła żebym zapomniał, że nią ma szans. Jestem totalnym wrakiem człowieka, moje życie nie ma sensu. Czy jest jakakolwiek szansa żebym jeszcze rozkochal ją w sobie ? Pomóżcie blagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można kochać kogokolwiek ponad własne życie? Wy nigdy nie będziecie szczęśliwi w absolutnie żadnym związku z takim chorym myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś się do Jana Szafrańskiego . Pomaga odzyskać miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
para nastolatków z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×