Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto ma rację?

Polecane posty

Gość gość

Mój partner wyjechał na 4 miesięczny staż. Zostałam sama z psem. Z racji tego, że moja praca wymaga spędzania sporej ilości czasu poza domem poprosiłam koleżankę z domu obok o wyprowadzanie psa. Ustaliłyśmy stawkę godzinową (miałam wrażenie, że trochę łaskę mi robi, ale ok) i ruszyła do pracy. Notowałam kiedy robi spacery, ale mogło mi coś umknąć. Kiedy przyszło do rozliczeń najpierw zrobiła oczy, że w lipcu tak mało. Poszperałam w pamięci: mój tydzień urlopu i tydzień urlopu psa u rodziców na wsi (nie więcej, bo to zwierz z mocno myśliwskim rodowodem). Widziałam, że nie była zadowolona. Wyszło na to, że ona nie notowała NIC. A do tego dowiedziałam się, że to bardziej moja wina, bo ja jestem jej pracodawcą i ja o to powinnam zadbać. Cóż, ja wiem, ona pracuje w urzędzie, a to ja znam praktykę comiesięcznego rozliczania się u pracodawcy, ale to mi się wydało przesadą. Ja uznaję prymat dbania o własny interes, szczególnie, jeśli się komuś coś nie podoba. I potrafi to skwitować w ten właśnie sposób, że na pewno było więcej. Partner wrócił i stwierdził, że jesteśmy siebie warte. Niestety ma rację, a mnie ciągle to, co powiedziała denerwuje. Przerzuciła na mnie całą odpowiedzialność. Czy wg Was to było ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieczytelnie napisałam. Powinno być: Ja uznaję prymat dbania o własny interes, szczególnie, jeśli się komuś coś potem nie podoba. I potrafi to skwitować w ten właśnie sposób, że na pewno było więcej ale dowodów nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpis jak od 12sto latki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chciałabym, ale to se ne wrati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty zwariowałes? O tej godzinie to mi się wzrok roxmywa a tu tyle czytania :) nie przeczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Ci streszczę. Czy pracownik ("koleżeński" stosunek pracy) ma prawo żądać, żeby całe rozliczenie jego pracy robił "pracodawca", a sam od tego umywał ręce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pracodawca chce to niech robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że ma prawo ale jak wtedy udowodni jakieś pomyłki? Tak wyszło i albo się zgadza albo niech przedstawi co się nie zgadza. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz. Wg niej to JA mam obowiązek, żeby wszystkiego pilnować, ona (tak wynika z tego) nic nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jej się nie zgadzało i uważam, że na pewno zapomniałam czegoś wpisać w swój kajet i to pewnie nie raz, ale ona nie wie kiedy. No i co należy zrobić? Dostałam propozycję nie do odrzucenia: doliczyć jej spacery. Jaka ilość? Cholera wie, powinnam zaproponować coś co ją usatysfakcjonuje. Mówię Wam, tak się wkopałam, że hej. Ale zawalić tego nie mogę bo to moja sąsiadka i to raczej dożywotnio (mój maleńki, wymuskany kupiony na 25 lat kredytu domek...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa, i jeszcze jej udowadnianie polega na tym, że sobie przypomina, że na pewno w sierpniu to było więcej. Bo ona pamięta, że było więcej. Daty? A komu to potrzebne. Skoro wiem, że nie notowałam (deadline na wczoraj w projekcie, pod koniec nie wiedziałam, jak się nazywam), to były i ona pamięta, że więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, wiesz jakie ludzie maja problemy? A Ty z czymś takim wyskakujesz:D Ty notowałas, ona nie - powinna tego pilnować. Swoja droga, skąd wiesz ile razy dziennie chodziła na te spacery? Przeciez ciebie nie bylo na miejscu. Jaka była ta stawka? Bo piszesz jakby to było po 100 zł za spacer, tak przezywasz jak mrówka okres:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź jest prosta "Mnie się wszystko zgadza, wskaż gdzie się nie zgadza" i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nów___
Dziewczyna jest twoją znajomą, ufała ci choć nie powinna. W zasadzie wyświadczyła ci przysługę, nie każdemu chciałoby się wyprowadzać psa za parę groszy bo wiadomo że tych godzin jest niewiele. Chodzi o twojego kochanego pieska, okazałaś się niewdzięczna. Ona gdyby była mądra oczywiście notowałaby wszystko, ty byś podpisała. Niestety dużo jest takich osób jak ty, cwaniaków i egoistów liczących na czyjąś naiwność, ja takich ludzi nie cenię i nie lubię. Wg mnie to było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiem? Bo ma w miarę stałe pory. Widać jeśli się nie wybiegał (szczególnie na moich kapciach i płytkach w przedpokoju). Rozmawiamy o kwocie 250 zł, bo tyle Jaśnie Pani zaproponowałam w ramach wyrównania jej krzywd. Dla Ciebie mało, dla mnie (mojego portfela i kredytu) sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiektywnie ona ma racje bo ty miałaś jej zapłacić za wykonana prace a nie za tyle ile ona powie ze chce. Ty jej zlecisz pojedynczy spacer wiec powinnaś wręczyć jej wypłatę po miesiącu w całości. A skąd wiesz ile tego jest skoro nie liczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nów___
Nie doczytałam, jednak tak surowo cię nie oceniam. Rozumiem, chcesz jej zapłacić ale nie zawracałaś sobie tym głowy. Ona powinna wiedzieć kiedy wyprowadzała twojego psa a teraz nie wiadomo ile masz jej dopłacić. Jeżeli sama wiesz, że tych spacerów było więcej, to musicie się jakoś dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nów___ dziś Aleś TY podła. GDZIE ją CHCIAŁAM oszukać??? Podpowiem: nigdzie. Świadomie jej nie oszukałam. Piszesz: "W zasadzie wyświadczyła ci przysługę, nie każdemu chciałoby się wyprowadzać psa za parę groszy bo wiadomo że tych godzin jest niewiele." Fakt: 3h dziennie po 20 zł/h. SPACERU. Napisz mi jeszcze, że ją wykorzystuję i stosuję głodową stawkę. po którą nikt by się nie schylił. "Chodzi o twojego kochanego pieska, okazałaś się niewdzięczna. " Ja jaki sposób niewdzięczna? Ty w ogóle czytałaś, co pisałam? Swoją drogą mam wrażenie, jakby to pisała ona. To samo odwracanie kota ogonem. Ale w sumie fajnie, że tu jesteś, może wytłumaczysz mi jej sposób myślenia. "Ona gdyby była mądra oczywiście notowałaby wszystko, ty byś podpisała. Niestety dużo jest takich osób jak ty, cwaniaków i egoistów liczących na czyjąś naiwność, ja takich ludzi nie cenię i nie lubię. Wg mnie to było ok." Znaczy ona była głupia, a ja cwaniak. Dzięki. A może ona była leń (jak się umawiałyśmy co do rozliczeń to padły słowa: "będziemy notować", nie "będę notować") a potem cwaniak, bo nie mogąc niczego udowodnić żądała kwoty z sufitu?! A gdzie ja jestem egoistka? Na jaką naiwność liczyłam?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kurde! Ludzie, czytajcie, co piszę!!!!! Liczyłam spacery, ale miałam cholernie duże obciążenie w sierpniu i mogłam coś pominąć. I mogło to być 5 może 7 spacerów. Nie dam głowy. Zapisywałam, starałam się uczciwie. Proponowałam jej gotówkę na koniec miesiąca, ale ona powiedziała, że policzymy się na końcu. A teraz proszę, niech jedna z drugą wczują się w moją sytuację. Co WY byście zrobiły?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zresztą to już lepiej nie piszcie. Jak mam zostać wyzwana od egoistek i cwaniar, to już wolę tego nie czytać. Nie życzę Wam takiej sytuacji, w jakiej jestem, ale też mam dość wrzut na swój temat, które uważam z cholernie krzywdzące. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpiszcie: Polska zaatakowana bronią biologiczną. Skandal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks - zaskakujące korzyści z seksu Dlaczego ludzie uprawiają seks? Większość z nas robi to po prostu dla przyjemności. Inni, aby poczuć się dobrze lub zbliżyć się do swojego partnera. Tajemnicą nie jest również to, że seks może doprowadzić do zmniejszenia ciśnienia krwi, za co nasze serce podziękuje nam w przyszłości. Badania pokazują, że są też inne zalety seksu, a oto 10 z nich. Seks - kondycja Gdy uprawiasz seks, możesz tego dnia zrezygnować z treningu. Badania opublikowane w American Journal of Cardiology (2010) wykazały, że aktywność seksualna jest porównywalna z podstawowym treningiem na bieżni. Intensywny seks pomoże ci utrzymać ciało w dobrej kondycji i spalić od 85 do nawet 250 kalorii. Oczywiście zależy to od dynamiki i długości stosunku. Wzmocnisz też mięśnie ud, pośladków oraz poprawisz swoje zdrowie psychiczne, bo seks da ci energię na nowy dzień. Seks - sen Czy wiesz, dlaczego po orgazmie zapadasz w głęboki sen? Dzieje się tak, ponieważ wytwarzane są wtedy te same endorfiny, które odpowiadają za odstresowanie i relaks. Badacze uważają, że nie tylko endorfiny są za to odpowiedzialne, ale też prolaktyna, której poziom jest zdecydowanie wyższy podczas snu, a także oksytocyna związana z bliskością, czułością, ufnością i tworzeniem więzi z partnerem. Jeśli więc oczekujesz, że po seksie przytulisz się do partnera i głęboko uśniesz, to zdecyduj się raczej na spokojny seks. W innym przypadku szalone akrobacje przyczynią się do zwiększenia energii i braku ochoty na sen. Seks - redukcja stresu Osoby, które uprawiają seks przynajmniej raz na dwa tygodnie, mają mniejsze problemy ze stresem w codziennym życiu. Teorię potwierdzają badania przeprowadzone na Uniwersytecie Zachodniej Szkocji. Profesor Stuart Brody udowodnił, że podczas seksu poziom endorfin i oksytocyny, czyli hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, wzrasta i aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za poczucie intymności i relaksu, które pomagają walczyć ze strachem i depresją. Dowiedziono też, że hormony te znacząco wzrastają w trakcie orgazmu, dlatego warto się o niego postarać. Seks - leczenie infekcji Pensylwańskie badania wykazały, że studenci, którzy uprawiają seks raz lub dwa razy w tygodniu, mają większy poziom immunoglobuliny A (IgA), czyli związku, który odpowiada za odporność na choroby takie jak przeziębienie i grypa. Jego poziom był o 30 proc. większy niż u osób, które nie uprawiały seksu w ogóle. Najwyższy poziom IgA zaobserwowano u studentów, którzy uprawiają seks co najmniej dwa razy w tygodniu. Naukowcy są zgodni, że istnieje związek między częstotliwością seksu a wydajnością układu odpornościowego i zwalczaniem chorób. Warto więc uprawiać seks regularnie, aby cieszyć się zdrowiem, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy ryzyko grypy jest większe. Seks - młody wygląd W Szpitalu Królewskim w Edynburgu zorganizowano doświadczenie, które polegało na tym, że grupa „sędziów” miała za zadanie oglądać badanych przez lustro weneckie i ocenić ich wiek. Okazało się, że badani, którzy uprawiali seks średnio 4 razy w tygodniu, wyglądali o 12 lat młodziej w stosunku do ich rzeczywistego wieku. Stwierdzono, że ich młodzieńczy blask wynikał z częstego seksu, w trakcie którego wydzielane są hormony odpowiedzialne za utrzymanie ciała w dobrej formie, takie jak estrogen u kobiet i testosteron u mężczyzn. Seks - regulacja cykli miesiączkowych i zmniejszenie bóli menstruacyjnych Wiele kobiet nie uprawia seksu w trakcie miesiączki. Okazuje się, że niesłusznie, bo może on pomóc w zminimalizowaniu bólów menstruacyjnych i we wcześniejszym zakończeniu okresu. Na Uniwersytecie Medycznym Yale wykazano też, że seks podczas menstruacji może zmniejszyć ryzyko wystąpienia endometriozy – bolesnej i uciążliwej dolegliwości kobiet. Jeśli jednak to cię nie przekonuje i nie zdecydujesz się na seks w tym czasie, to po skończeniu się miesiączki postaw na pozycje klasyczne, bo kiedy leżysz na plecach przepływ krwi w twoim ciele przebiega łatwiej, dzięki czemu możesz uniknąć przykrych dolegliwości. Seks - mniejsze ryzyko raka prostaty Podobnie jak u kobiet, tak i u mężczyzn, seks wpływa na zdrowie i prawidłowe funkcjonowanie narządów płciowych. Według badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association mężczyźni, u których przynajmniej 21 razy w miesiącu dochodzi do wytrysku, są w mniejszym stopniu narażeni na wystąpienie u nich raka prostaty w przyszłości. Występują oczywiście inne szkodliwe czynniki, które mogą powodować raka, ale nie zaszkodzi przeciwdziałać im już dziś i często uprawiać seks. Seks - zwalczanie trądziku W jaki sposób? Trądzik jest zazwyczaj następstwem nieprawidłowego funkcjonowania hormonów, u kobiet progesteronu, a u mężczyzn testosteronu. Seks natomiast eliminuje z organizmu toksyny i wyrównuje poziom hormonów. Poprzez poprawienie krążenia krwi w organizmie dotlenia też skórę, przez co jest ona w lepszej kondycji. Należy jednak pamiętać, że nie jest to stuprocentowo skuteczna metoda w przypadku osób, które zmagają się z poważnymi zmianami skórnymi. Nie powinny one zaniedbywać leczenia farmakologicznego. Seks - łagodzenie bólu Jeśli często miewasz migreny i bóle głowy, to wiedz, że najlepszym środkiem przeciwbólowym wcale nie są tabletki, a orgazm. Po raz kolejny swoją rolę odgrywają tu hormony, które łagodzą uporczywe dolegliwości. Zostało to potwierdzone w eksperymencie wykonanym w Headache Clinic w Southern Illinois University. Okazało się, że ponad połowa badanych cierpiących na migreny, doznała ulgi podczas orgazmu, który w tym wypadku badacze porównują do morfiny. Może warto więc standardową wymówkę: „nie dziś, boli mnie głowa”, zamienić na pretekst do aktywności seksualnej i naturalnego, a co najważniejsze przyjemnego, uśmierzenia bólu. Seks - kontrola nad pęcherzem Problem nietrzymania moczu dotyczy już 30 proc. kobiet w różnym wieku. Kluczową rolę odgrywają tu mięśnie dna miednicy, które u kobiet z problemem nietrzymania moczu są po prostu zbyt słabe. Każdy stosunek seksualny jest treningiem prowadzącym do ich wzmocnienia. Podczas orgazmu następują kolejne skurcze mięśni, które dodatkowo korzystnie wpływają na ich stan. Jak widać, seks to nie tylko wielka przyjemność czy droga do powiększenia rodziny, ale też doskonały sposób do poprawienia naszego stanu zdrowia, psychiki i wyglądu skóry. Warto więc regularnie ulegać seksualnym przyjemnościom, które będą wpływały z korzyścią nie tylko na twoje życie, ale też na życie twojego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×