rocznikowo 30ci i sam... z wygody lubie byc z rodzicami

Nigdy mnie nie ciągnęło ani do dziewczyn ani do seksu, moge przyznac oglądałem pornusy ale jak miałem 18-19 lat, potem jużnigdy bo mnie to znudziło, poszedłem na studia dzienne, nawet mnie jakies 2 laski chciały a ja je na odległosc tylko i były mi potrzebne do pogadania nigdy z nikim się nie związałem potem z nudów w życiu podjąłem kolejne studia dzienne i tak z 2 magistrami w wieku 29 lat poszedłem na staż do biura bo mi tata załatwił, staż się skończył a ja chciałem jechac za granice ale nie sam a moi pseudoznajomi nie chcieli ze mną jechac z tekstem ze oni moze by pojechali ale na max. miesiąc (wiem nikt mnie lubi bo ludzie wyczuwają mój egoizm którego ja nie widzę...) , i w sumie to ostatnio nie pracuje zresztą nigdy nie pracowałem dłuzej niz 5 miesięcy w jakims zawodzie , mieszkam w dużym miescie od zawsze a na wies jezdze moze przez 1/3 roku w sumie (a np. bardzo ciężko od 15 lat pracuje za darmo pomagając rodzicom w domku po dziadku na wsi) Nie mam zbyt duzo swojej kasy ledwie moze ze 3 tysie, ale jest mi tak strasznie wygofnie samemu żyć, a dziwię się ci co byli ode mnie dużo gorsi czy na studiach czy w liceum większosci mają już rodziny... A mi się nie chcę w sumie nic w sprawie życie prywatnego zmieniac a zresztą nigdy go nie miałem :p