Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odchodzę już od zmysłów, dlaczego mój dwulatek mówi tylko kilka słów?

Polecane posty

Gość gość

Przecież czytam mu od półtora roku albo i dłużej, mamy dziesiątki książeczek, nie mamy telewizora celowo, bajek ogląda bardzo mało, dużo do niego mówię, praktycznie nigdy nie siedzimy w ciszy, komentuję co robię i co widzimy, egzekwuję od niego by coś powiedział, a on zna nadal raptem kilkanaście słów, w tym wyrazy dźwiękonaśladowcze i używa ich rzadko. Uparcie używa słow mama, brum, bam, dom - to się często powtarza. Gdy coś nabazgrzemy, pytam go co narysował to zawsze mówi dom albo ssss (wąż). Inne dzieci łączą już wyrazy, gadają jak najęte... oliwy do ognia dolewa nadgorliwa teściowa, która dawniej męczyła mnie i gnębiła że dziecko jeszcze nie chodzi (zaczął w wieki 14 miesięcy), a teraz że nie mówi. Mam dosyć, z każdym miesiącem zastanawiam się co jest nie tak. Byłam u logopedy to kazała mi po prostu czytać w kółko kilka tych samych ksiązeczek i mówić wyraźnie, przeciągając samogłoski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazde dziecko rozwija sie w swoich tempie..bez przesady co innego 3 latek jakby jeszcze nie mowil ale jak cie to martwi to może zrob badania słuchu..Może słabo słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no, miał robione badanie słuchu po urodzeniu i słyszy niby ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mogł mu się pogorszyc?..oczywiście nie strasze ale różnie bywa warto mieć pewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj na kafeterii, jesli cie to tak niepokoi , wez pod uwage opinie logopedy, pediatry, jesli polecą to larygologa czy neurologa, wejdz na profesjonalne strony o rozwoju dzieci ( jest ich sporo). Jesli nikt nie bedzie mial zastrzezen, pamietaj,ze kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie. Moj syn zaczał mowic bardzo wczesnie, od razu trudne słowa i zdania, a teraz jest najbardziej małomownym facetem, jakiego znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj dziecku czas. I sobie spokój. Każde dziekco rozwija się w swoim tempie, rozkręci się w pewnym momencie ale nie możesz go stresować ani popędzać. A sobie fundować frustracji. Moje dziecko ma Niemal 15 mcy i jescze nie chodzi samodzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka zaczeła mowic jak miala 2 latka. Pieknie calymi zdaniami. Ale starszy syn dopiero jak mial 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu rodziców na siłę próbuje przyspieszać rozwój dzieci. Czasem faktycznie pojawiają się problemy rozwojowe, ale na ogół to jakieś niespełniine ambicje rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna nakręcona stuknięta matka Polka, która traktuje dziecko jak jajko, które może stłuc się w każdym momencie. Chłopcy z zasady wolniej i później zaczynaja mówić, tak jak dziewczynki wchodzą szybciej w okres dojrzewania, po prostu natura i tyle. Daj dziecku spokój a sama się wybierz do psychiatry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie moge czytac o 2latkach ktore mowia kilka slow, moj tez nie mowil duzo a teraz ma prawie 3 i nie idzie nadążyć nad nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U gość
Mój jest z 33 tc i za miesiąc będzie miał 2 lata. Jest świetnym dzieckiem, gada od pół roku nieprzerwanie - ALE po swojemu. Zagaduję się z nim bez problemu, co nie rozumiem, bierze mnie za rękę i prowadzi w dane miejsce. Jak chcę z nim ćwiczyć (takie pierdoły gdzie mama ma oczko czy tam powiedź o) to ewidentnie specjalnie tego nie robi. Śmieje się wygłupia. Wiadomo mówi kilka słów pięknie. Fajnie śpiewa sto lat i oj ty ty. Rozumie polecenie i pięknie je wykonuje. No nie mam się co dziecka czepiać. Czekam cierpliwie, ma czas. Ogólnie albo się jest lepiej rozwiniętym ruchowo albo umysłowo. Starszy syn siedział grzecznie, ładnie rysował i szybko mówił ale po dziś dzień ruchowo - jak nie chłopak. Znów w/w dwulatek jets harpagan, wybij okno, czekam kiedy wyjdzie na żyrandol bo już jest blisko :D Spokojnie autorko. każdy jest indywidualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie to mojej teściowej, która potrafi nadawać na swoje synowe całej rodzinie, że niby jesteśmy odpowiedzialne za to że jednej syn mówi mało słów, a drugiej ma problemy z lepieniem i malowaniem oraz obsesyjnie liczy w wieku 3 lat. Wina matek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko to w relacji z tesciową masz problem a nie z dzieckiem. Dwulatki często nie mówią jeszcze! Swoimi emocjami i oczekiwaniami wobec dziecka robisz mu krzywdę, bo dzieci doskonale czują emocje rodziców. Wszystkie zdrowe dzieci w końcu mówią, nie da się tego nie nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kiedy zaczęłaś czytać książeczki dziecku nie ma wpływu na to kiedy zacznie mówić.To jest błędne myślenie.By nowa ruszyła rozwój psycho-ruchowy musi być odpowiedni.Stawiaj na rozwój motoryki małej i dużej.Wtedy mowa ruszy, ona jest na samym wierzchołku góry, to przychodzi najpóźniej u dziecka.Najpierw ćwiczenia rysowanie, plastelina, ćwiczenia pamięci,,słuchu, piosenki, rowerek biegowy.Zaczął chodzić w wieku 14 mies więc nie tak wcześnie za tym również idzie mowa.Skontaktuj się z logopedą albo nawet pedagogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przestań świrować. Mój syn jak miał dwa lata to też mówił tylko kilka słów. Nauczył się mówić, ale tak serio mówić dopiero jak miał 2 lata i 8 miesięcy i to się stało praktycznie nagle w przeciągu paru tygodni dosłownie. Jakimś cudem zbiegło się to z jego pójściem do przedszkola. Może to miało jakiś wpływ. Ja wcześniej też dużo mówiłam do niego, czytałam często książeczki i nie przyspieszało to jakoś nauki mowy, ale nie myśl że to na marne, bo dziecko za pewne koduje te słowa tylko, że w środku. Użyje ich gdy przyjdzie jego czas. Dziś mój syn jest już starszy i jak mu się czasem włączy słowotok to potrafi zagadać człowieka na śmierć. Daj swojemu dziecku jeszcze czas. Nie rób mu presji, bo takie matki co świrują przedwcześnie to są nie do wytrzymania baby i tylko tych dzieci szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta twoja teściowa to też mega denerwująca baba. Mój jej głośno i wyraźnie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, jedne szybciej, drugie później i to jest normalne! Mój syn nauczył się chodzić w wieku 16 miesięcy i to wciąż było w normie, a są i takie które uczą się chodzić w wieku 18 miesięcy i ku zdziwieniu takiej durnej teściowej też mieściłoby się to w normie mimo, że na granicy. Z mówieniem nie jest inaczej. Jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat to wtedy rodzic już powinien być u specjalisty, ale jeśli w wieku 2 lat to nie jest to nic dziwnego. Wśród 2-latków są i takie mocno do przodu z mową i takie co mówią tak jak twój syn i to jest normalne. Rodzice zapatrują się na te dzieci które szybko uczą się mowy i panikują, robią swoim dzieciom przykrą presje. To tak jakby w dzieciństwie twoja matka widziała, że ktoś jest np. prymusem z matematyki i na tobie wymuszała z paniką, że masz mieć tak samo. Miło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś .Stawiaj na rozwój motoryki małej i dużej.Wtedy mowa ruszy, ona jest na samym wierzchołku góry, to przychodzi najpóźniej u dziecka.Najpierw ćwiczenia rysowanie, plastelina, ćwiczenia pamięci,,słuchu, piosenki, rowerek biegowy.Zaczął chodzić w wieku 14 mies więc nie tak wcześnie za tym również idzie mowa.Skontaktuj się z logopedą albo nawet pedagogiem x Bzdura! Moje starsze dziecko chodziło w wieku 11 miesięcy i mówiło zdaniami w wieku 18, ale młodsze zaczęło chodzić w wieku 10 miesięcy, a mówić zdaniami zaczęło wieku 2 lat i 8 miesięcy. Wcześniej pojedyncze wyrazy. Ta sama płeć, każde z nich raczkowało i tylko 2 lata różnicy pomiędzy nimi. xxx Autorko, ty się nie spinaj, tylko zluzuj majty, bo dziecku zapewne nic nie nie jest. I wiesz co myślę? Że mu się po prostu nie chce. Co potrzebuje to dostaje, więc po co ma gadać? Jak logopeda nie widzi problemu, to się nie przejmuj. Dziecko ma 2 lata, nie 4, a może być jeszcze tak, że za pół roku będziesz tęsknić za niemówieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa ogólnie jest taka że we wszystkim chce być synowie i wnuki byli pierwsi. Źle pojmowana ambicja. Całą rodzinę nastawia przeciwko synowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy macie jakieś wewnątrzrodzinne wyścigi? A teściowa niech się zajmie sobą a nie porównywaniem. Możesz jej powiedzieć grzecznie ale dosadnie kilka słów w temacie. Jeśli nie masz odwagi to niech mąż jej powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staraj sie unikać teściowej na tyle na ile to możliwe, a jak coś komentuje to mów głośno i wyraźnie, że na razie nie dzieje się jeszcze nic złego, dziecko normy jeszcze nie przekracza i ma jeszcze czas, a nadmierna presja jest szkodliwa. Głośno i dobitnie to mówić. A że babsztyl coś gada po rodzinie to staraj sie wyłączyć od tego i robić swoje, zresztą ci ludzie co słuchają gadania teściowej to mogą przytakiwać, a sobie w duchu co innego myśleć. Rodziny małżonków to nie będą nigdy ludzie kierujący się miłością względem ciebie. Czepianie się rozwoju dziecka może mieć drugie dno, w sensie aby tobie pogorszyć samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 2 lata i 4 msc. Nie mowi zdaniami, gada po swojemu ale uzywa tez roznych slow, laczy 2-3 wyrazy razem, np nie ma dziadzia, tata daj, kotek mniam mniam, samolot leci, to dzieci itp Trzeba czekac. Starszy syn tez pozno mowil. Ale bardzo wyraznie, nie mial i nie ma zadnych klopotow logopedycznych. Czyta najlepiej w klasie, ma 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moja ma 2 lata i 4 msc. Nie mowi zdaniami, gada po swojemu ale uzywa tez roznych slow, laczy 2-3 wyrazy razem, np nie ma dziadzia, tata daj, kotek mniam mniam, samolot leci, to dzieci itp" No to mój dokładnie tak samo mówił. Jak miał 2 lata to było identiko jak u autorki jak 2 lata i 4 miesiące to mówił dokładnie tak jak twoja córka czyli już był jakiś progres. No i jeszcze ze 4 miesiące i będzie twoja córka normalnie prowadzic dialog, a potem już tylko ubogacanie mowy, naśladowanie dorosłych. Mój ma teraz 5 lat podłapuje już takie słowa, których małe dzieci ani nawet dorośli za bardzo nie używają np. "czy mogę skosztować tego twarożku" nie wiem gdzie on to słyszy, ale z dziecięcych ust to brzmi jakoś zabawnie, czasem można wręcz boki zrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łahaha, może sz sobie czytac*****erdylion książeczek zacznie mówić jak będzie gotowy, albo wcale nie zacznie po co ten wyścig szczurów? myślisz, ze to będzie miało znaczenie za 20, 30 lat? nie, i nie ma to wpływu na to kim zostanie w przyszłości nie napinaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wszystkie dzieci mowily na 2 latka kilja slow. Kazde badal logopeda, robilismy troche cwiczen ogolnych i na 3 urodziny dzieci gadaly zdaniami, no corka na dobre sie rozkrecila na 3,5 a w wieku 4 lat dogonila rowiesnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj proszę ze wszystko co mówicie z teściową przy dziecku to ono to rozumie, może nie da tego po sobie poznać ale doskonale zdaje sobie sprawę i odczuwa presję mówienia i to może to krepowac.. A co do jego rozwoju to mój w wieku 2 lat też mówił po swojemu, typu Brum brum, na krowke mu itd nie poprawialismy go tylko uzywalismy przy nim poprawnych słów, typu tak kochanie masz rację to jest autko, a to krówka. Byłam w szoku jak z dnia na dzień puściła mu się mowa. Teraz ma prawie 3 latka i fajnie już można z nim pogadać ale dalej jeszcze płynnie nie mówi i wiele osób dalej to nie rozumie ale codziennie idzie mu coraz lepiej. Nie przejmuj się tym bo to jest naprawdę normalne i poproś teściowa aby przy nim nie zdradziła się najmniejszym gestem ze się o niego martwi albo ogranicz jej kontakty z synem jeżeli się nie uda. Bo tak jak dziewczyny wcześniej pisały dziecko to czuje i być może to je stresuje i hamuje :-) Zobaczysz ze za parę m-cy będziesz się z tego śmiać ze tak się niepotrzebnie martwilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, co byś zrobiła jakbyś słyszała ze ktoś o tobie mówi 'ona nie umie mówić po angielsku' lub 'jejku jak ona fatalnie spiewa' zaczelabys przy nich ćwiczyć wymowę angielskich słów albo zaspiewalabys im coś jeszcze? Nie twierdzę ze twoją tesciowa użyła podobnych słów ale odczucia są podobne. Pogadaj z nią i niech ona nie obwinia Ciebie tylko ty ja ;-) A tak naprawdę to myślę ze twoje dziecko jest zupełnie normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny. W sumie to ona zawsze mnie tępila, dla niej zawsze byłam za bardzo lub za mało "jakaś", a wszystko to było podyktowane chora i zaborczą miłością do syna. Teściowa jest sama od wielu lat i mnie traktowała jak ciało obce. Do dziś myślę że te przytyki o braku mowy dziecka to po to by mi się za dobrze nie zylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też ma dokładnie dwa lata i też.mowi kilka słów mama, tata, brum brum, miś, baba, paa ,bam i coś po swojemu. Rozumie wszystko i co jej powiem to przyniesie. No nie gada i co z tego.... Zacznie daje jej jeszcze czas. Ogląda tv, bajki , czytam jej też dużo gadamy i nic. Jeszcze na dodatek robi w pieluchę i jest ryk na widok nocnik albo ubikacji jak chce ją wysadzić. Przecież taki stan nie będzie trwał wiecznie. Wszystko chcecie do przodu. Dajcie tym dzieciom żyć . Może odrazu żeby liczyły i czytały. Ja sobie poniekąd dałam spokój na wszystko przyjdzie swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mówi zdaniami, jak mówi? Przecież Takie wyrażenia jak "mama am", "tata daj", "kotek tam" itd to są właśnie zdania u dwulatka. Zdanie może się składać z dwóch wyrazów. Co byś chciała, żeby powiedział "matko, podaj mi posiłek."? Wtedy byś uznała, że mówi zdaniami. Jeśli dziecko łączy dwa lub trzy wyrazy do kupy, to jak najbardziej można powiedzieć, że mówi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×